Mniej znaczy więcej. Róbmy mniej, ale bardzo dobrze. To zasada, którą znacznie częściej niż polscy stosują fińscy nauczyciele. W szkole uczniowie nie potrzebują więcej stresu i presji – dostarczy im tego życie. Szkoła powinna uczyć dobrze, ale także w taki sposób, aby w życiu szkolnym i pozaszkolnym dziecka było też miejsce na luz, relaks, a nawet zwykłą nudę.
W Białymstoku odbyła się w piątek 27 października międzynarodowa konferencja „Fiński model edukacji. Budowanie sieci współpracy.” 250 uczestników z całego kraju miało okazje spotkać się, porozmawiać i posłuchać nauczycieli uczących w fińskich szkołach oraz polskich nauczycieli próbujących zmieniać polskie szkoły czerpiąc m.in. z doświadczeń fińskich.
Ujawniamy i doceniamy talenty uczniów
My nie możemy nie zauważać zmian, które się wokół nas dzieją. Powinniśmy uczyć się razem ze światem, a nie tylko o świecie – mówił dr Dobromir Dziewulak z Uniwersytetu Warszawskiego we wprowadzeniu do konferencji, prezentując współczesne tendencje w szkolnictwie na świecie. Możemy czerpać wiele doświadczeń z zagranicy, chociaż musimy mieć na uwadze kontekst społeczny, który jest specyficzny dla danego kraju. Nie wszystkie rozwiązania dadzą się łatwo przenieść, a niektóre mogą się okazać w dłuższej perspektywie niewłaściwe dla naszej szkolnej rzeczywistości.
Dr Dziewulak zwrócił uwagę, że we współczesnej edukacji następuje pewna zmiana paradygmatu. Do niedawna w anglosaskim świecie prezentowano paradygmat 3xR (Reading, wRiting, aRithmetics), obecnie częściej wskazuje się na 3xX: eXploration, eXpression, eXchanging. W tym nowym podejściu akcentuje się potrzebę kształcenia do zmienności, mobilności i zespołowości. Następuje przejście od pracy indywidualnej do zespołowej, zaś priorytetem jest ujawnianie w edukacji szkolnej talentów uczniów.
Zaufanie do nauczyciela
Fiński system bazuje na zaufaniu i kulturze ewaluacji. Duża jest odpowiedzialność nauczycieli, ale także i uczniów – za własne uczenie się. Nie mamy rankingów, testów krajowych, nadzoru pedagogicznego, inspekcji… Co najwyżej mogą być rekomendacje zmian, ale nie nakazy – mówiła Sari Eriksson z Uniwersytetu w Helsinkach. Róbmy mniej, ale dokładniej, lepiej, z większym pożytkiem dla ucznia. To on jest najważniejszy, on jest w centrum procesu edukacji. To nie oznacza, że nie zadajemy prac domowych – ale zadajemy je z umiarem.
Dyskusja nad systemem oświaty trwa w Finlandii od lat 70. XX wieku. Co istotne, panuje ogólna zgoda polityczna i społeczna co do potrzeby zmian i jednocześnie jednomyślność partii politycznych, że edukacja narodowa nie jest dziedziną sporów politycznych (to dokładnie przeciwnie, jak u polskich polityków – przyp. red.). Wdrażane są zmiany, które są wypracowane w rzeczywistej debacie społecznej i przy udziale wszystkich zainteresowanych stron, po czym następuje obserwacja i ewaluacja. Informacje i dane są zbierane, a następnie dokonuje się kolejnych modyfikacji i ulepszeń systemu. Nie ma elementów, których nie poddaje się obserwacji i krytycznej refleksji. Jeśli fiński uczeń jest w centrum systemu oświaty, każda dotychczasowa praktyka może ulec zmianie. To dlatego od pewnych „tradycyjnych” elementów systemu oświaty w Finlandii odchodzi się, jak ostatnio na przykład od podstawy programowej rozumianej jako drobiazgowe i szczegółowe wyliczenie treści do „przerobienia”.
„Nowa podstawa programowa w fińskim systemie oświaty to mniejsze znaczenie przedmiotów szkolnych, a więcej uczenia się „pomiędzy”, interdyscyplinarnego” – podkreślała Sari Eriksson komentując ostatnie zmiany w fińskiej oświacie. „Odchodzimy od nauczania przedmiotowego w kierunku problemowego. Dostrzegamy większe znaczenie technologii w życiu, a zatem musi to być dostrzeżone w szkole. Ma też znaczenie miejsce, przestrzeń edukacji – uczyć się możemy, ale nie tylko w klasie. Uczymy programować już od klasy pierwszej szkoły podstawowej. Mniejszą uwagę przywiązujemy do pisania ręcznego.”
Ostatecznie – w fińskiej szkole wszystko zależy od nauczyciela. Ma on bardzo dużą autonomię w nauczaniu. Podstawa programowa nie jest rozpisana zbyt szczegółowo, nauczyciel zatem decyduje, jak uczyć, czego i jakimi metodami.
Nie łatwo zostać nauczycielem
Kluczem do sukcesów fińskiej szkoły jest system kształcenia nauczycieli. O tym, jak przebiega ten proces opowiadała Magda Karjalainen z Uniwersytetu w Oulu. „O nauczycielach fińskich możemy powiedzieć, że są wykształceni, szanowani i autonomiczni”. Obdarzeni są ogromnym zaufaniem społecznym i stąd mają dużą autonomię w nauczaniu. Nawet politycy starają się nie rozgrywać edukacji politycznie.
Nauczycielem w Finlandii jest bardzo trudno zostać. Przykładowo na Wydział Pedagogiczny Uniwersytetu w Oulu dostaje się jeden kandydat z dziesięciu. Wyniki egzaminu maturalnego nie są decydującym kryterium. Kandydaci przechodzą tekst ogólnokrajowy Vakava (ciekawe, że w tłumaczeniu na polski oznacza to „poważny”), ale bardziej istotny jest etap drugi – to test predyspozycji do zawodu, który ustala indywidualnie każda z uczelni. Może to mieć różną formę. W Oulu jest to rozmowa oraz rozwiązanie problemu w grupie – kilkoro kandydatów ze sobą współpracuje, aby rozwiązać zadanie, a ich zaangażowanie i wkład podlega ocenie.
Kto zostaje dobrym nauczycielem? Jak zauważyła Magda Karjalainen, bardzo często są to osoby, które nie były „orłami” w szkole i doświadczały różnych trudności w edukacji i relacjach szkolnych. Po prostu ich bagaż doświadczeń jest większy i mogą się odwoływać do swoich sytuacji, aby znaleźć dobre rozwiązanie dla uczniów w klasie.
Praktyki nauczycielskie mają miejsce już od I roku studiów i są bardzo różne. Studenci zdobywają wiedzę w tzw. szkołach ćwiczeń, które współpracują z każdą z uczelni. W procesie wykształcenia przyszłego nauczyciela zwraca się uwagę na stosunek do człowieka, mentalność i krytyczne podejście do świata. Przez cały okres studiów przyszli nauczyciele są włączani w różne prace badawcze, a od trzeciego roku studiów także projektują własne badania. Praca magisterska to w zasadzie prezentacja własnych badań i ich wyników. „Takie podejście sprawia, że początkowo studenci są nieco zagubieni – ja mam być naukowcem?” – mówiła Karjalainen. „Dopiero na późniejszych latach zmieniają nastawienie, ponieważ zaczynają dostrzegać, że to pomaga tworzyć im własną filozofię nauczania, a dzięki temu łatwiej odpowiadają na to, co zastaną w klasie.” Studia nauczycielskie mocno akcentują potrzebę autorefleksji i kształcenia ustawicznego.
Codzienność fińskiego nauczyciela
W Finlandii wszystkie szkoły są publiczne, nie ma prywatnych. Samorządy mają decydujący głos w sprawach edukacji (od strony infrastruktury i finansowania), ale nauczyciele odpowiadają za nauczanie, mają stosunkowo dużą wolność pracy. Pomiędzy szkołami obserwowane są znaczące różnice, co wynika z autonomii.
O organizacji konkretnej fińskiej szkoły opowiadali Sławomir Monkiewicz oraz Laia Salo i Nevada – nauczyciele z International School of Vantaa (miasto liczące ok. 210 tys. mieszkańców), do której uczęszcza 450 uczniów. Generalnie w Finlandii obowiązuje rejonizacja – uczeń idzie do tej szkoły, która znajduje się w okolicy, w której mieszka. W przypadku tej szkoły akurat dzieci przyjmowane są z całego miasta, ponieważ językiem wykładowym jest w niej angielski (ale jest to zarazem „normalna” szkoła publiczna).
Opowiadając o własnej szkole, Monkiewicz oraz Salo i Nevada skoncentrowali się na różnych aspektach pracy nauczyciela w szkole:
- muszą być bardzo elastyczni, bowiem wymaga tego system nastawiony na ucznia w centrum;
- nie są ewaluowani za swoją pracę – uznaje się, że jak skończyli trudne studia, to była już ich ewaluacja;
- w szkołach nie ma wizytacji, inspekcji na lekcjach;
- dla różnych uczniów stosuje się rożne zasady oceniania i doceniania ich uczenia się (assessment);
- szczególną uwagę poświęca się wsparciu uczniów z specjalnymi potrzebami edukacyjnymi, których przybywa; nauczyciel ma tu do dyspozycji zespół specjalistów - wsparcie psychologów, pielęgniarek, prawników, pracowników socjalnych;
- szkoły coraz częściej otwierają klasy, klasy uczą się w otwartych przestrzeniach szkolnych;
- ustawienie ławek w klasie zależy wyłącznie od nauczyciela, do różnych form aktywności są one wielokrotnie przestawiane. Aby sprawniej odbywała się rekonfiguracja i współpraca w grupach, krzesła uczniów są na kółkach;
- duża część lekcji to praca grupowa uczniów – co wynika też z wprowadzanej reformy programowej (praca nad zadaniami problemowymi);
- spotykane są tzw. buddy weeks, czyli tydzień, w którym starsi uczniowie planują zajęcia dla młodszych uczniów.
- szkoła docenia znaczenie technologii w życiu społecznym. W klasach nauczyciele mają do dyspozycji wiele urządzeń – Wilma (platforma elearningowa), tablety (jeden na 2 uczniów), laptopy, Google Classroom. Technologia podporządkowana jest procesowi dydaktycznemu;
- nie ma zestandaryzowanych testów (na koniec szkoły podstawowej nauczyciele dostają taki test do zrobienia, ale nauczyciel może zdecydować, czy chce go robić i czy przyniesie to korzyść uczniom w klasie;
- nauczyciel może korzystać z podręczników, ale nie musi. Może uznać, że nie są potrzebne i w ogóle ich nie kupować;
- prace domowe są zadawane, ale nauczyciele etapu wczesnoszkolnego tak je planują, aby zajmowały łącznie nie więcej niż pół godziny, a dla klas 4-9 nie więcej niż 1,5 h;
- nikt nie zostaje bez wsparcia i nie powtarza klasy. W szczególnych przypadkach ucznia można wyrzucić ze szkoły, ale tu decyzja zapada poza szkołą – w samorządzie.
System fiński wydaje się być idealny, ale też ma swoje problemy i ograniczenia – zauważyli nauczyciele. Wyzwaniem jest współpraca nauczycieli w szkole (jeszcze nie dość dobra) i uczenie się od siebie. Układ lekcji (przy podejściu ucznio-centrycznym) jest trudny dla koordynacji pracy nauczycieli. Nadal infrastruktura szkolna bywa niewystarczająca. Indywidualne podejście do ucznia (zwłaszcza ewaluacje i feedback) zabiera bardzo dużo czasu. Nauczyciele nie dość efektywnie i kreatywnie wykorzystują jeszcze technologie edukacyjne (problemy z kompetencjami TIK). Z drugiej strony również wśród uczniów dostrzega się pole do poprawy – jak zauważyła Laia Salo i Nevada „uczniowie jeszcze nie wykorzystują w pełni możliwości, jakie daje im system”. Dostrzegane są powszechne problemy współczesnych uczniów: niska motywacja, niedostateczna koncentracja, skupienie, nawet brak szacunku dla nauczyciea; wyzwaniem jest praca w grupach. Ogólnie „każdego roku nauczyciele dostają więcej obowiązków, a czasu na nie mają tyle samo” – mówiła (brzmi znajomo?).
Laia Salo i Nevada opowiadała także o założeniach wprowadzanej właśnie reformy programowej w Finlandii oraz o konsekwencjach dla uczniów. Poświęcimy temu zagadnieniu osobny artykuł w Edunews.pl.
Zrób sobie „fińską” szkołę w Polsce
O tym, że można wdrożyć w szkole polskiej wiele dobrych rozwiązań ze szkół fińskich (i nie tylko), opowiadała podczas konferencji Maria Czerwińska, dyrektor Szkoły Podstawowej w Nędzy (powiat raciborski, woj. śląskie), członkini grupy Superbelfrzy. Jak mówiła z perspektywy dziewięcioletniego „dyrektorowania”, wystarczy tylko chcieć, aby stworzyć w swojej szkole, „na własną rękę”, szkołę z naszych marzeń, która będzie inspirowana także fińską edukacją. Ale to jest proces zmian, który musi być dobrze zaprojektowany i zrealizowany. Cel zmiany musi być rozumiany przez wszystkich i być jak POKARM: pozytywny, opisany, konkretny, ambitny, realny i mierzalny. I „nie narzekajmy, że idziemy ciągle pod górę, skoro wybieramy się na szczyt” – mówiła. „Możemy spełniać marzenia, ale musimy zrobić ten pierwszy krok!”. Procesowi zmian, które dokonały się w tej szkole poświęcimy osobny artykuł w najbliższym czasie.
Podczas konferencji padło jeszcze wiele ciekawych wypowiedzi. Do części z nich jeszcze powrócimy, a organizatorzy obiecali, że wkrótce będą dostępne nagrania filmowe z wystąpień prelegentów.
***
Organizatorami konferencji „Fiński model edukacji. Budowanie sieci współpracy” były: Fundacja Soclab - Laboratorium Badań i Działań Społecznych, Centrum Edukacji Nauczycieli w Białymstoku, Podlaska Fundacja Rozwoju Regionalnego, Konsulat Honorowy Finlandii w Białymstoku, Wydział Pedagogiki i Psychologii Uniwersytetu w Białymstoku.
Partnerzy: Wrota Podlasia, Superbelfrzy RP, Edunews.pl - Portal o nowoczesnej edukacji.
Partnerzy biznesowi: Nina Rotach oraz T -Matic Grupa Computer Plus sp. z o. o.
Patronat medialny: Polskie Radio Białystok, Kurier Poranny - poranny.pl, Gazeta Współczesna, TVP3 Białystok.
Patronaty Honorowe: Podlaski Kurator Oświaty, Ambasada Finlandii w Warszawie.
Więcej informacji na stronie http://finskaedukacja.pl/ oraz na FB: #FinskaEdukacja.