Czy smartfon jest niebezpieczny?

fot. Fotolia.com

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Zarzucono mi ostatnio, że pomijam negatywne aspekty smartfonów. Nie bardzo wiem, jak się do tego odnieść. Smartfon to urządzenie wielofunkcyjne. To przenośny aparat, dyktafon, kamera, GPS, kompas, notatnik, radio, telefon, nadajnik treści, komunikator, tłumacz, czytnik książek i czasopism, skaner, kalkulator, kalendarz, latarka, karta płatnicza, poziomica, miernik odległości, maszyna do gier itd.

Jeśli rozmawiamy o zagrożeniach - to konkretnie o czym? Dla mnie podejmowanie takiego tematu to jak wskazywanie, że radio jest niebezpieczne, bo słuchanie go (na full) grozi uszkodzeniem słuchu. A zbyt długie słuchanie może wiązać się z unikaniem kontaktów społecznych.

Boimy się smartfonów, bo widzimy je tylko przez pryzmat bezwartościowych aktywności (typowym obiektem do bicia są gry). Tymczasem to niezwykłe, wielowymiarowe urządzenie o ogromnych możliwościach. Kiedy pokazałem moim uczniom kilka fajnych aplikacji (do robienia quizów, montowania filmów, obróbki grafiki) to zauważyłem, że potem w wolnej chwili zamiast odpalać strzelankę - rozwiązują testy (albo sami je robią dla kolegów) lub tworzą plakaty.

Mam czasem wrażenie, że klikali co popadnie tylko dlatego, że nie bardzo wiedzieli, co innego mogliby robić. (Szczególnie ten problem zauważalny jest w rodzinach o tzw. niskim kapitale kulturowym - tam się sadza dzieci przed kompem/tabletem/smartfonem, by mieć spokój). Dlatego zamiast walczyć ze smartfonem, staram się pokazać jak można go użyć dla własnego rozwoju.

Smartfon to narzędzie. Jeśli ludzie nie potrafią się nim posługiwać, to trzeba im pomóc. Pokazać możliwości. Wiele dzieci nie potrafi nowych technologii wykorzystać dla własnego rozwoju. Ale tak samo jest z dorosłymi. Tymczasem sporo z nich stara się wchodzić w rolę decydentów, odgórnych regulatorów, najcześciej nie bardzo mając pojęcie, co oferują nowe technologie. Podchodzą do nich nieco stereotypowo. Nie rozumieją ich. I wtedy kończy się zakazem.
Dlatego widzę edukację medialną bardziej w kategoriach spotkania obu grup, wzajemnej wymiany, spotkania wspieranego przez eksperta, który przetestował różne urządzenia i programy. I może podpowiedzieć, doradzić, wskazać rozwiązania.

 

Notka o autorze: Tomasz Tokarz - doktor nauk humanistycznych, wykładowca akademicki, trener kompetencji społecznych, coach, mediator. Koordynator merytoryczny w NAVIGO – Centrum Innowacyjnej Edukacji. Pracownik naukowo-dydaktyczny w Dolnośląskiej Szkole Wyższej we Wrocławiu. Nauczyciel w kilku alternatywnych szkołach. Jego pasją jest pisanie o nowoczesnym obliczu edukacji i rozwoju osobistym.

 

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Gość napisał/a komentarz do Na zastępstwach
W punkt.
Ppp napisał/a komentarz do Czas na szkołę doceniania
Pytanie podstawowe: PO CO oceniać? Większość ocen, z jakimi się w życiu spotkałem, nie miało żadnego...
Robert Raczyński napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
W żaden sposób nie negowałem potrzeby, czy wręcz obowiązku kształcenia nauczycieli. Niestety, kontyn...
Generalnie i co do zasady ok. 30% ocen jest PRZYPADKOWYCH - częściowo Pani opisała, dlaczego. Jeśli ...
Maciej Sysło napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
W odpowiedzi na sarkastyczny ton wypowiedzi Pana Roberta mam jednak propozycję. Jednym z obowiązków ...
Robert Raczyński napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
Jeśli pominąć ideologiczne ozdobniki, problem z brakiem nauczycieli wynika z faktu, że wiedza przest...
Ci dorośli kiedyś chodzili do szkoły (niektórzy całkiem niedawno) i ktoś porozdawał im matury. Suger...
Sławomir napisał/a komentarz do Urządzimy młodym nowy, wspaniały świat
Ciekawa polemika. Zauważam, być może błędnie, kontrast między podejściem dialektycznym (Pana, Panie ...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie