Mamy taką szkołę, jaką sobie przez lata wypracowaliśmy. Jeśli chcemy ją zmienić, to tylko poprzez wdrożenie dużej zmiany społecznej. Dzięki współpracy z wieloma środowiskami, Fundacja Uniwersytet Dzieci stara się wykorzystywać potencjał w procesie zmian. Aby zapewnić odpowiedni rozwój najmłodszym, od 5 lat organizuje Śniadania Przyjaciół Uniwersytetu Dzieci. Pojawia się na nich nie tylko środowisko edukacyjne, akademickie czy biznesowe, ale także dzieci i młodzież. Wspólne rozmowy pozwalają na wyciągnięcie wniosków na temat tego, jakie zmiany są potrzebne w polskim szkolnictwie, aby było ono jak najbardziej efektywne. Poniżej dzielimy się kluczowymi refleksjami z tych spotkań.
Po co istnieje szkoła?
Jako główne zadanie szkół uznaje się umożliwienie nabywania wiedzy. Niezaprzeczalnie jest to wartościowy cel. Wnioski z rozmów wskazują jednak jasno, że równie ważny jest sam proces dochodzenia do wiedzy. Kluczowe staje się wtedy kształtowanie kompetencji i dbanie o rozwój psychofizyczny uczniów. Systemowo nie przywiązuje się również wystarczającej wagi do modelowania postaw dzieci i młodzieży, które pozwolą im, najlepiej jak to możliwe, odnaleźć się w codziennie zmieniającym się świecie. Nie można zapominać, że szkoła, oprócz edukowania, powinna kształtować kompetencje społeczne i emocjonalne niezbędne do życia w XXI wieku oraz wypracowywać konkretne postawy, które ułatwią dziecku rozwój w przyszłości.
Uczyć! Ale jak?
Punktem wyjścia dla wszelkich zmian powinien być głos uczniów. To właśnie dla nich jest szkoła, system edukacji, nauczyciel, a nawet podstawa programowa. Umiejętności, które młody człowiek zdobywa w szkole, powinny pozwolić mu czuć się przygotowanym do wejścia w dorosłość. Wszyscy uczniowie biorący udział w debatach podkreślali ważność emocji – również ich własnych – w procesie uczenia się. Mówią, że mają głód wiedzy, ale chcą się uczyć w konkretnych warunkach, atmosferze i dobrych relacjach. Oprócz tego, że to uczeń powinien stać w centrum edukacji, wybrzmiała również istota roli nauczyciela. Od osobowości nauczyciela, jego podejścia do ucznia, a także od jego pasji, sposobu zachowania i działania zależy, jak będą się uczyć jego podopieczni.
Jakie zmiany są potrzebne?
Główny obszar zmian to zmiany systemowe. Wspomniany jest nowy program kształcenia nauczycieli, który zapewniałby więcej praktyk oraz rozwijanie u przyszłych pedagogów kompetencji miękkich, społecznych, poznawczych i technologicznych. Nauczyciel powinien być autorytetem nie tylko dla ucznia, ale również dla obywateli, ponieważ zawód, który wykonuje, wspiera rozwój społeczeństwa.
Podczas Śniadań Przyjaciół Uniwersytetu Dzieci wybrzmiała również potrzeba wykorzystywania w szkole oryginalnych i ciekawych metod kształcenia. Oparcie tematu lekcji i aktywności na zaciekawieniu uczniów, nauka krytycznego myślenia i elementy pracy projektowej gwarantują skuteczne uczenie się i odpowiadają na potrzeby efektywnego nauczania. Dlatego Fundacja Uniwersytet Dzieci stworzyła autorską Metodę Pytań i Doświadczeń, na której opiera zajęcia dla dzieci i młodzieży oraz materiały dydaktyczne dla nauczycieli. Niezwykle ważne jest, by dzieci samodzielnie tworzyły prototypy innowacyjnych rozwiązań. Niech szkoła nawiązuje bezpośrednie relacje z pracodawcami, by mieć kontakt z rynkiem pracy, inspirować dzieci i prezentować możliwości.
Przede wszystkim podkreślane jest to, że dziecko to człowiek, który przychodzi do szkoły z konkretnego domu, z konkretnymi doświadczeniami, przeżyciami i emocjami. Dlatego patrzmy na ucznia, jak na indywidualną jednostkę. Zwracajmy uwagę na etap jego rozwoju emocjonalnego i intelektualnego. Stwarzajmy w szkole strefę dialogu i wzajemnego słuchania się. W ten sposób będziemy budować relację, a dobre relacje stanowią warunek prawidłowego rozwoju emocjonalno-społecznego oraz poznawczego (H. Harlow, B. Spitz, K. Lorentz, J. Bowlby).
Szczegółowy raport ze spotkań organizowanych przez Uniwersytet Dzieci dostępny jest tutaj.
(Źródło: Fundacja Uniwersytet Dzieci)