Po co nam Wikipedia?

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times
narzędzia edukacyjneDynamicznie rosnące zasoby największej internetowej encyklopedii rzucają wyzwanie najsłynniejszym źródłom naukowym. Wikipedia to najczęściej odwiedzana strona edukacyjna. Naukowcy zazwyczaj deprecjonują jej wartość, podkreślając, że nie jest ona tworzona przez osoby z odpowiednim dorobkiem naukowym. Jakby nie patrzeć, mamy do czynienia z edukacyjnym fenomenem.
 
Wikimania 2010 za nami. W tym roku ta doroczna międzynarodowa konferencja odbyła się w Gdańsku (9-11 lipca), co było chyba pewną formą uhonorowania wszystkich polskich wikipedystów tworzących polskojęzyczne zasoby. Pierwotnie była to konferencja skierowana do użytkowników, administratorów, programistów, ale obecnie jest otwarta dla wszystkich zainteresowanych, także nauczycieli, badaczy, społeczników zajmujących się wolną kulturą i edukacją. Udział w niej oferuje możliwość poznania trendów i nowych idei, które mogą wpłynąć na kształt tej największej publicznie dostępnej skarbnicy wiedzy. Stąd konferencja przyciąga również wiele osób realizujących podobne, oparte na wiki i promujące otwarte zasoby edukacyjne, projekty w Internecie. 
 
Polskojęzyczna wersja Wikipedii jest pod względem ilości haseł w czołówce wersji narodowych - czwartą największą na świecie (710 tysięcy haseł) [aktualizacja 2015: ponad 1,1 mln] po angielskiej, niemieckiej i francuskiej, zaś między innymi przed wersjami: włoską, chińską, niderlandzką i hiszpańską. Polscy wikipedyści należą do najbardziej aktywnych. Ciekawostką jest to, że powstają również wersje lokalne Wikipedii, m.in w języku baskijskim, czy kaszubskim. W tej ostatniej jest już ponad 1000 haseł. 
 
Zatem, po co nam ta Wikipedia? Natura wiedzy zmienia się. Nie potrzebujemy jej w nas, w głowie, ponieważ dzięki Internetowi i rozwojowi technologii umożliwiającej dostęp do sieci, zyskaliśmy dostęp do zewnętrznych zasobów wiedzy w Internecie, z których możemy skorzystać zawsze gdy potrzebujemy coś sprawdzić. Połącz się, aby się uczyć – to główna teza konektywizmu, który jako teoria uczenia się, bardzo pasuje do czasów, w których żyjemy (patrz: Konektywizm: połącz się, aby się uczyć). Pasuje jak ulał również do Wikipedii. 
 
To nie jest zwykła encyklopedia, jak te, które stawia się za wzór działalności encyklopedycznej. To nie tylko hasła, ale i coraz bogatsze media (animacje, zdjęcia, filmy, utwory dźwiękowe, itp.), dzięki czemu Wikipedia zdobywa coraz więcej młodych odbiorców. Media, które sprawią, że Wikipedia zawsze będzie zdobywać młodych użytkowników Internetu. Ci nie potrafią bowiem zrozumieć tekstów, jakie domuniują w podręcznikach, opracowaniach naukowych, czy tradycyjnych encyklopediach. Potrzebują obrazów, aby zrozumieć. Kultura, w której funkcjonują (w której my wszyscy już funkcjonujemy!) jest oparta na komunikacji poprzez obrazy. I choćby powstawały najwspanialsze dzieła naukowe pisane na uczelniach, dla młodych ludzi będą one niezrozumiałe, dopóki pojawi się korespondujące opracowanie w Wikipedii lub w innych podobnych serwisach w Internecie napisane. 
 
Niezgoda środowiska naukowego na traktowanie Wikipedii jako źródła wiedzy jest chyba zrozumiała. Naukowcy bronią zwyczajnie swoich interesów. Skoro wiedza staje się ogólnodostępna w Internecie, w długim terminie spadnie zainteresowanie ich dziełami publikowanymi w formie papierowej lub w zamkniętych serwisach internetowych. Skoro każdy może opracować hasło problemowe, wcześniej czy później każdy problem doczeka się swojego wpisu w Wikipedii. Ten trend jest widoczny już dziś, a postęp w opracowaniach haseł w polskiej wersji językowej potwierdza go. Z kolei utrzymująca się wysoka liczba użytkowników świadczy o tym, że podaż trafia w przypadku Wikipedii na odpowiedni popyt edukacyjny.
 
Potrzebujemy dobrych, polskojęzycznych i ogólnodostępnych źródeł wiedzy w Internecie. Wikipedia jest jednym z wielu serwisów, który znacząco pomaga osobom uczącym się zrozumieć złożone zagadnienia z różnych dziedzin nauki. I jest to narzędzie, na którego rozwoju powinno zależeć wszystkim edukatorom w Polsce. W pełnym tego słowa znaczeniu prowadzi do wyrównywania szans w dostępie do edukacji. Wikipedii potrzebujemy między innymi po to, aby się lepiej uczyć (przy czym: lepiej - nie oznacza, poznawania i zapamiętywania większej ilości dat i faktów, bo nie o to chodzi dziś w edukacji), ale także aby lepiej nauczać! A to, że uczniowie kopiują z Wikipedii treści do swoich opracowań nie jest wynikiem ich sprytu czy bezmyślności (w zależności od punktu widzenia), ale raczej źle świadczy o zadających prace do wykonania. Skoro wiedza jest ogólnodostępna, poza nami, to sztuką nie jest posiadać ją w głowie, tylko wiedzieć, gdzie jej szukać. Jeśli nauczyciele przestawią się ze swoją filozofią nauczania na tory XXI-wieczne, naturalnie zmienią również prace zadawane uczniom. A wówczas może doczekamy się bardziej ambitnego wykorzystania zasobów Wikipedii czy innych podobnych serwisów w procesie nauczania.
 
Wierzę, że Wikipedia może być równie dobrym źródłem naukowym co encyklopedia Britannica. Ba, może nawet lepszym, bo po prostu ciekawszym, bardziej multimedialnym, cześciej aktualizowanym i wykorzystującym wiedzę i umiejętności setek (tysięcy) osób na całym świecie. Zbiorowa siła umysłów ma olbrzymi potencjał, który wcale nie jest mniejszy (słabszy)  od tego skupionego w środowiskach naukowych. I powinniśmy się naprawdę cieszyć, że takie serwisy jak Wikipedia powstają w wyniku dobrowolnej współpracy dziesiątek tysięcy autorów.
 
***
 
Organizatorami tegorocznej Wikimanii było Stowarzyszenie Wikimedia Polska oraz Wikimedia Foundation Inc., amerykańska organizacja utworzona w 2003 roku w celu wspierania rozwoju projektów opartych na idei wiki.
 
Wikimania to światowa coroczna konferencja poświęcona projektom Wikimediów: Wikipedii, największej encyklopedii dostępnej w Internecie a także projektom powiązanym: Wikicytatom, Wikiźródłom, Wikibooks, Wikispecies, Wikiversity oraz zbiornicy zasobów multimedialnych Wikimedia Commons. 
 
(Notka o autorze: Marcin Polak jest twórcą i redaktorem naczelnym Edunews.pl, zajmuje się edukacją i komunikacją społeczną, realizując projekty społeczne i komercyjne o zasięgu ogólnopolskim i międzynarodowym) 
 
 

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Gość napisał/a komentarz do Na zastępstwach
W punkt.
Ppp napisał/a komentarz do Czas na szkołę doceniania
Pytanie podstawowe: PO CO oceniać? Większość ocen, z jakimi się w życiu spotkałem, nie miało żadnego...
Robert Raczyński napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
W żaden sposób nie negowałem potrzeby, czy wręcz obowiązku kształcenia nauczycieli. Niestety, kontyn...
Generalnie i co do zasady ok. 30% ocen jest PRZYPADKOWYCH - częściowo Pani opisała, dlaczego. Jeśli ...
Maciej Sysło napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
W odpowiedzi na sarkastyczny ton wypowiedzi Pana Roberta mam jednak propozycję. Jednym z obowiązków ...
Robert Raczyński napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
Jeśli pominąć ideologiczne ozdobniki, problem z brakiem nauczycieli wynika z faktu, że wiedza przest...
Ci dorośli kiedyś chodzili do szkoły (niektórzy całkiem niedawno) i ktoś porozdawał im matury. Suger...
Sławomir napisał/a komentarz do Urządzimy młodym nowy, wspaniały świat
Ciekawa polemika. Zauważam, być może błędnie, kontrast między podejściem dialektycznym (Pana, Panie ...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie