Nasz system edukacji został w znacznym stopniu stworzony w ostatnim stuleciu i jest nieadekwatny do obecnych wymagań. Nasi nauczyciele pracują bardzo ciężko i są bardzo zaangażowani, ale musimy zrozumieć, że potrzebujemy fundamentalnych zmian w sposobie szkolenia i wspierania nauczycieli i dyrektorów szkół.
Uczynić system edukacji bardziej efektywnym.
Jakość edukacji jest nierozerwalnie połączona z kwestią jakości pracy nauczyciela i umiejętności przywódczych dyrektora szkoły. Pomimo, że jest to temat
nr 1, to jednak nie wystarczy. Musimy zmienić szkolny rozkład zajęć, aby bardziej efektywnie wykorzystywać czas przeznaczony na naukę, lepiej wykorzystać dane w celu podejmowania istotnych decyzji oraz przełamywać bariery, które istnieją pomiędzy szkołami a rodzicami i szerszą społecznością [w otoczeniu szkoły].
W tym wysiłku wprowadzenie nowych technologii nie jest wystarczające, ale obok zarządzania krytycznymi czynnikami i zmianami organizacyjnymi, może pomóc wpłynąć na zmiany, których musimy dokonać, aby pozostać konkurencyjnymi w globalnej gospodarce.
Zacznijmy od umiejętności czytania i pisania. W wymiarze globalnym, nie ma nic bardziej znaczącego niż ta umiejętność. Podstawy czytania i pisania, jak również umiejętność obsługi komputera są dziś kluczem do finansowej i społecznej stabilności. Jeśli ludzie nie będą potrafili czytać, będzie im bardzo trudno zapewnić sobie bezpieczeństwo ekonomiczne i pełne korzystanie z praw obywatelskich.
Technologia może odegrać kluczową rolę w zapewnieniu innowacyjnych sposobów na rozwiązanie kwestii edukacyjnych i społecznych, takich jak nauczanie czytania i pisania, czyli podstawowych praw obywatelskich. Badacze IBM pracujący wspólnie z ekspertami zajmującymi się czytelnictwem i piśmiennością, wymyślili „towarzysza czytania” - interaktywne internetowe narzędzie do nauki wykorzystujące technologię rozpoznawania mowy. Narzędzie pomaga uczyć czytania niepiśmienne dzieci i dorosłych poprzez kreowanie indywidualnego nauczyciela dla każdego z nich. Jest też połączone z systemem pomiaru kształcenia i wsparciem dla nauczycieli, aby bardziej efektywnie mogli wprowadzać czytanie i pisanie w swojej klasie.
Na całym świecie istnieje 40 tys. centrów technologicznych działających w ramach specjalnego programu „Kidsmart” dla dzieci w wieku przedszkolnym. Do tego istnieje system wsparcia dla nauczycieli i rodziców działający w oparciu o Internet, który daje bardzo dobre wyniki pomagając dzieciom rozpocząć edukację.
Innym wynalazkiem jest automatyczny tłumacz stron internetowych oraz tworzenie „dwujęzycznego e-maila”, aby pomóc nauczycielom, studentom i rodzicom w komunikowaniu się i budowaniu mostów ponad cyfrowymi podziałami. Bez takich narzędzi dzieci i rodzice, którzy znają jeden język i nauczyciele posługujący się innym językiem, nie mają szans [na edukację].
Ale nawet jeśli technologia może pomóc, jest tylko narzędziem. Najlepsze rozwiązania pojawiają się wówczas, kiedy ludzie zajmujący się edukacją, biznesmeni, urzędnicy i organizacje społeczne, pracują razem w celu rozwiązania problemów edukacji. Talent połączony z technologią i wolą polityczna może doprowadzić do realnych zmian.
Bez efektywnych szkół nie możemy mieć efektywnie pracujących społeczności, niezbędnych do budowania wydajnych przedsięwzięć, które wspierają wzrost gospodarczy. Edukacja jest w istocie kręgosłupem gospodarki i społeczeństwa, a nasza podstawowa działalność gospodarcza i technologia informacji wpływają na przyspieszenie postępu. Pomagając młodym ludziom w nauce, poprzez różne innowacyjne rozwiązania, wszyscy mamy wpływ na przygotowanie przyszłego pokolenia liderów i pracowników, którzy będą rozwijać światową gospodarkę.
Stanley Litow jest wiceprezesem IBM ds. zaangażowania firmy i prezesem Międzynarodowej Fundacji IBM, która przekazuje ponad 140 milionów dolarów rocznie na projekty edukacyjne i społeczne realizowane na całym świecie.
Artykuł pochodzi z amerykańskiego wydania magazynu Forbes, 23.01.2008. Podtytuł artykułu pochodzi od redakcji edunews.pl
Przeczytaj kolejny artykuł o nowych technologiach w edukacji.