Funkcjonujemy w społeczeństwie na trzech poziomach. Każdy z nich występuje na innym etapie naszego rozwoju. Jeżeli jest on właściwy i nasza droga wzrostu przechodzi płynnie, to wszystkie trzy są naszym udziałem. Wówczas przypomina to wspinanie się po drabinie. Stephen Covey określił tę drogę jako przejście od zależności, po niezależność aż do osiągnięcia poziomu współzależności.
Nie uda nam się dojść do wyznaczonego celu, bez przejścia przez każdy z tych etapów. Nie można znaleźć się wyżej, jeżeli nie zaliczyliśmy poprzedniego. Można się jednak zatrzymać i nie podążać dalej. I to stanowi problem zachowań uczniów w dzisiejszej szkole i przekłada się na funkcjonowanie współczesnych społeczeństw. Każdy z etapów jest związany z naszym rozwojem, poziomem świadomości, określoną wizją własnego życia i wartościami, które decydują o naszych codziennych wyborach. Poziom, który niezbędny jest do prawidłowego funkcjonowania w społeczeństwie, to poziom współzależności.
Tylko na tym poziomie możemy działać skutecznie i realizować marzenia i ważne społecznie misje. Pierwsze lata życia to zależność od dorosłych. Nasza egzystencja uzależniona jest od naszych rodziców i innych osób. To ich troska, zaangażowanie, miłość są niezbędne na tym etapie. Sami nie jesteśmy w stanie funkcjonować. Z czasem stajemy się mniej zależni, staramy stworzyć sobie obszar do własnej niezależności. Chcemy mieć coś swojego i poczuć, że my kierujemy naszym życiem, określamy własną tożsamość w konfrontacji z innymi. Poszukujemy grup, które podzielają nasze wartości i pasje. Określamy swoje role, zasady i priorytety.
Na tym etapie można być niezwykle skutecznym i świadomym w określaniu swoich indywidualnych celów i marzeń. Jednak nastawieni jesteśmy głównie na zaspakajanie własnych potrzeb. Domagamy się, aby nasze pragnienia stały się priorytetami dla innych. Oczekujemy, że inni powinni podporządkować się naszym celom. Takie zachowania odbieramy najczęściej jako egoistyczne. Jest to jednak naturalny etap w rozwoju. Problem staje się dopiero wówczas, gdy nie przechodzimy na wyższy poziom funkcjonowania w społeczeństwie. Brak empatii, umiejętności słuchania, działania w kategoriach wygrana - wygrana nie pozwalą w pełni skorzystać z siły i potencjału, jaki daje synergia wynikająca ze współdziałania. W pojedynkę niewiele możemy osiągnąć. To prawo działania synergii. Nie będzie się ani dobrym lekarzem, ani prawnikiem, ani nauczycielem, jeżeli nie zrozumie się, że tylko poziom wspołżależności daje nam szansę na sukces. Nie możemy być dla innych autorytetem, czy liderem, jeżeli nie uda nam się osiągnąć najwyższego poziomu działania.
Brak tej wiedzy jest coraz bardziej widoczny w relacjach międzyludzkich. Naukowcy twierdzą, że umiejętności związane ze współzależnością decydują o rozwoju gospodarki i są pozaekonomicznym czynnikiem jej wzrostu. Duży poziom zaufania, współpraca, umiejętność pracy w grupie i wspólne cele pozwalają wykorzystać siłę synergii i dynamizować procesy rozwojowe. Ma to ogromne znaczenie dla kondycji współczesnego świata i jego harmonijnego rozwoju. Szkoła jest na pewno idealnym miejscem do jego budowania, jak również rozwijania ważnych w życiu kompetencji. Niestety, coraz mniej czasu poświęcamy temu w pracy z uczniami.
Zdrowe społeczeństwo potrzebuje świadomych obywateli, którzy współdziałają w imię ważnych celów. Takie postawy powinna kształtować współczesna szkoła. To ważne zadania w dynamicznie rozwijającym się społeczeństwie.
(Notka o autorze: Witold Kołodziejczyk jest członkiem e-Redakcji Edunews.pl, dyrektorem i twórcą innowacyjnej szkoły - Collegium Futurum w Słupsku)