W jaki sposób szkoła pomaga uczniom w odkrywaniu marzeń i w rozwoju ich potencjału? Jakie doświadczenia organizują nauczyciele, aby przybliżyć uczniów do ich spełnienia? Czy szkoła w wystarczający sposób wspiera ich w tych działaniach i wykorzystuje indywidualne talenty oraz osobistą siłę? Dlaczego tylu rezygnuje ze swoich marzeń? Marzeń, a nie społecznych oczekiwań.
Jak wielu z naszych uczniów budzi się rano z myślą, że to kolejna szansa urzeczywistniania własnych marzeń? Ilu z nich ma plan, jak to zrobić i konsekwentnie go realizują? Większość ludzi nie ma marzeń. W przeciwnym razie, zupełnie inaczej wyglądałby ich dzień. Znam takich, którzy z pasji i swoich talentów uczynili sposób na życie. Sama szkoła niewiele im w tym pomogła. Na szczęście ludzie z jasno określonymi celami zrobią wszystko, aby je urzeczywistnić. Ludzie świadomi swoich celów myślą o nich bezustannie, są nimi opętani, szaleją na ich punkcie, ciągle o nich mówią i zrobią wszystko, aby ich marzenia stały się rzeczywistością. Ci, którzy ich nie mają i nie realizują narzekają, krytykują i obwiniają innych za swoją sytuację. Usprawiedliwiając się twierdzą, że marzenia zmieniają się, gdy dorastamy. Dlatego rezygnują. Ale czy to były naprawdę ich marzenia, a nie przypadkiem rodziców i świata sztucznie wykreowanego przez reklamę i marketing. Na szczęście w odpowiednim momencie trafiają na tych, którzy mają podobne marzenia i zamieniają je w konkretne cele.
Dlatego tak ważne jest, aby uczniowie po pierwsze odkryli swoje marzenia. Po drugie zrozumieli, że mają wszystko, co im potrzeba, aby je zrealizować. Mam ulubione ćwiczenie, do którego zachęcam uczniów. Wyobrażają sobie ostatni dzień w szkole - uroczyste zakończenie roku szkolnego, na którym ich przyjaciele, koledzy, nauczyciel, a nawet rodzice przemawiają do nich. Mówią o tym, jak wiele dla nich znaczyli, za co dziękują, za co nas podziwiają. I polecenie: co chcieliby na swój temat usłyszeć. Nie co mogliby usłyszeć lub usłyszeliby dziś, ale co chcieliby za te kilka lat usłyszeć? Taka perspektywa pozwala uczniom uzmysłowić sobie, co tak naprawdę jest dla nich ważne. Jakimi ludźmi chcieliby być, co takiego zrobili, za co inni ich podziwiają. Autor ćwiczenia - Stephen Covey, ekspert w zakresie przywództwa - nazywa je „działaniem z wizja końca”. To perspektywa, która pozwala w trudnych sytuacjach, w nieudanych relacjach z innymi odpowiedzieć sobie na pytanie, czy nasze reakcje są tym, za co chcieliby inni nam podziękować.
Kiedy uczniowie omawiają ćwiczenie dowiadują się, jak różne mają marzenia i że wynikają one z różnego potencjału, talentów i pasji. Marzą, aby zostać muzykami, sportowcami, podróżnikami, lekarzami. Uświadamiają sobie, że realizacja marzenia zaczyna się dziś. Zastanawiają się, czy to, co robią teraz, choć trochę się zbliża ich do celu. Czym się zajmują, jak spędzają wolny czas, na czym się koncentrują, jakie kompetencje rozwijają. Uczniowie deklarują, że mają marzenia, ale… Czy rzeczywiście są to ich marzenia i czy są zdeterminowani, aby je zrealizować. Tych, którzy poświęcili się swoim pasjom można podziwiać w programach typu You Can Dance, Mam talent, czy Idol. Ich doskonałość to wynik długich treningów i pracy, której nie traktują jako wyrzeczenie i poświecenie, ale osobiste wyzwania, z którego czerpią radość. Richard Bach - amerykański filozof i pisarz, twierdzi, że każde marzenie jest nam dane wraz z siłą potrzebną do jego spełnienia. To wyjaśnia tajemnicę tych, którzy odkryli i uwierzyli we własne marzenia.
Zmiana naszego życia nie odbędzie się od zmiany naszych przekonań i wzorców zachowań. Nauczyciele, którzy to zrozumieli, tworzą właściwe środowisko. Jedna z poznańskich szkół swoją misję PIELĘGNUJEMY MARZENIA zamieściła w postaci baneru na swoim budynku. Ta deklaracja przejawia się w codziennych działaniach nauczycieli. W ESSA Academy w Bolton nauczyciele wierzą i zapewniają, że KAŻDY OSIĄGA SUKCES, a w szkole w Podmoklach Małych na ścianie WARTO MARZYĆ uczniowie zdefiniowali swoje marzenia i wierzą, że każde marzenie, jeżeli jest autentyczne, w pełni uświadomione, jest do zrealizowania nawet, jeżeli innym wydaje się szalone i nierealne. Warto więc zapytać uczniów, co i czy w ogóle coś robią, aby codzienne przybliżać się do ich urzeczywistnienia.
Każda droga na szczyt to wspinaczka. Tylko nieliczni wybierają te najwyższe. Dotarcie do celu wymaga charakteru, takich cech jak: proaktywność, poczucie własnej wartości, pozytywne myślenie, spójność wewnętrzna, poczucie obfitości, ale też konsekwencja, zaangażowanie i determinacja. To pasja, którą wspiera odwaga, to przede wszystkim znajomość samego siebie. Szkoła to idealne środowisko w kreowaniu warunków wspierających uczniów w ich indywidualnym dążeniu do osobistych marzeń i rozwijania właściwych postaw i nawyków.
(Notka o autorze: Witold Kołodziejczyk jest członkiem e-Redakcji Edunews.pl, ekspertem w Ośrodku Analitycznym Think Tank, twórcą innowacyjnej szkoły - Collegium Futurum w Słupsku; prowadzi autorski blog Edukacja przyszłości).