Ten, kto przeżył dziesięć porażek, jest o wiele dalej w swoim rozwoju, niż ten, kto nie doświadczył żadnej. Doświadczenia nas uczą, a porażka jako potencjalna ich część, to informacja. Rozwija, wzmacnia, otwiera na nowe możliwości i sprawia, że uczymy się szukając kolejnych sposobów na osobistą skuteczność. Popełniony błąd to nowa szansa znalezienia lepszego sposobu, innej metody, skutecznej strategii, ale też poznania siebie i własnych reakcji na pojawiające się trudności. Czy podobnie myślą nauczyciele? Jak podchodzą do porażek i popełnianych przez siebie i swoich uczniów błędów?
Pozytywna postawa wobec błędów nie jest ani oczywista, ani powszechna, choć niezwykle potrzebna dla prawidłowego samorozwoju. Nie wszyscy potrafią tak konstruktywnie reagować na napotkane trudności. Zbudowane przez lata przekonania na temat porażki mogą nas usztywnić, a nawet zablokować. To ograniczające przekonanie powstało na skutek doświadczeń, które dostarczają nam już od dzieciństwa inni reagując na nasze błędy. Można zachęcać do kolejnych prób, ale też zareagować destrukcyjnymi uwagami, krytyką, brakiem akceptacji, empatii i zrozumienia. To, w jaki sposób inni reagowali na nasze nieudane próby i błędy, zdecydowało o naszych przekonaniach. Jedne nas dziś wspierają, inną mogą ograniczać i hamować. W ten sposób w podświadomości zbudowane zostały silne mechanizmy kontrolujące nasze zachowania. To one decydują o poczuciu naszej wartości i wpływają na nasze reakcje związane z doświadczanymi porażkami i popełnianymi błędami. Takie podejście jest zgodne z teorią Carla Rogersa, przedstawiciela psychologii humanistycznej. Rogers uważał, że osoba samorealizująca się kieruje się własnymi doświadczeniami, słucha swojego wnętrza, podejmuje sama decyzje i odpowiada za nie. Od podświadomych programów zależy reakcja na zewnętrzne bodźce.
W polskiej szkole panuje kultura dążenia do doskonałości, w której nie ma miejsca na popełnianie błędów. Można czasami odnieść wrażenie, że to jedna wielka pułapka na błędy. Działa i jest przydatna tylko wtedy, gdy jest skuteczna w ich wyłapywaniu i eliminowaniu. Nie ma miejsca w niej na tolerowanie pomyłek. Wszystkie zostają skrupulatnie zauważone, wytknięte, podkreślone na czerwono i na koniec ocenione. Odpowiedź przy szkolnej tablicy to nie okazja do rozwoju, ale często nieświadomy sposób budowania w uczniach negatywnych doświadczeń i przekonań na swój własny temat. Odpowiedź na środku klasy nie staje się skuteczną okazją do osobistego rozwoju. Uczeń nie otrzymuje informacji o tym, jak wiele już wie i jak z każdym dniem staje się coraz lepszy, ale czego jeszcze nie umie. A nie umie bardzo wiele, bo to przecież powód, dla którego przyszedł do szkoły. Chce się uczyć i w naturalny sposób rozwijać. W przyjaznym oraz bezpiecznym środowisku chce podejmować kolejne wyzwania i mieć pewność, że ma prawo do błędów. Stąd dużą rolę odgrywają zbudowane w uczniach przekonania na temat tego, czym jest błąd i jakie znaczenie dla osobistego rozwoju ma nastawienie do niego. Od poczucia własnej wartości zależy reakcja na krytykę i gotowość do podejmowania się kolejnych zadań. Jako nauczyciele powinniśmy zrozumieć rolę w „programowaniu” przekonań naszych uczniów, a także wpływ jaki odgrywają na ich życie.
Bruce Lipton, biolog i badacz z Uniwersytetu Stanforda twierdzi: Wszyscy przekonaliśmy się, że zdolności artystyczne, sportowe czy intelektualne przekazywane są przez geny. Jednak bez względu na to, jak dobre są to geny, jeśli doświadczenia z okresu rozwoju są obciążone znęcaniem się, zaniedbaniem i błędną percepcją, realizacja potencjału zawartego w genach ulegnie sabotażowi. [Bruce Lipton, Biologia przekonań, 2010, s. 173].
Zdaniem Liptona to właśnie jakość środowiska, w którym funkcjonuje uczeń, ma wpływ na to, czy znaczenie genów ujawni się w pełnym zakresie, czy zostanie zahamowane. Od tego jak zorganizowane będzie miejsce jego uczenia się, jakie doświadczenia będziemy organizować, tworząc okazje do odczuwania satysfakcji stawania się lepszym, będzie zależało, czy uczeń przejmie odpowiedzialność za własne uczenie się i swoje życie. To przekonanie podzielają Gerald Hüther i Uli Hauser, autorzy książki Wszystkie dzieci są zdolne, wskazując na możliwy wpływ środowiska w wykorzystaniu potencjału genów: Większość naukowców zajmujących się badaniem wybitnych uzdolnień tłumaczy dziś ten fenomen nadzwyczaj korzystnym połączeniem nieznanych jeszcze formacji genów z oddziaływaniem równie niezbadanych "czynników środowiskowych". [...] Dlatego naprawdę warto dokładniej przyjrzeć się tym wspaniałym talentom, z którymi każde dziecko przychodzi na świat oraz zastanowić się na tym, w jaki sposób się z nimi obchodzimy. [Gerald Hüther, Uli Hauser, 2014, s. 40]
Zbudowane przez przyjazne środowisko poczucie własnej wartości - choć to nie jedyna cecha charakteru niezbędna do prawidłowego funkcjonowania - nie pozwala uczniom poddać się formatowaniu do jednolitego rozmiaru. Dużą rolę odgrywają rodzice. Jedni wspierają, inni nieświadomie przeszkadzają. Nie chcąc narażać swoich dzieci na porażki załatwiają za nich wiele spraw. Tłumaczą i usprawiedliwiają ich zachowania, ingerują w warsztat pracy nauczyciela i domagają się lepszych ocen. W ten sposób uczniowie nie mogą doświadczać konsekwencji swoich wyborów. Im szybciej sami będą mieli okazje zbudować w sobie przekonania o znaczeniu i roli błędów w swoim rozwoju, tym prędzej przejmą kontrolę nad własnym życiem. Mówi o tym Carol Dweck, profesor psychologii z Uniwersytetu Stanforda, która bada przyczyny uczniowskich sukcesów i niepowodzeń: W naszym społeczeństwie panuje mocne przekonanie, że wzmacnianie poczucia własnej wartości u dziecka polega przede wszystkim na tym, aby chronić je przed porażkami. Tymczasem dzięki temu nasz milusiński zapewne łatwiej zniesie rozczarowanie, ale na dłuższą metę tylko mu zaszkodzimy. [Carol Dweck, 2013, s. 199]
Co ma zrobić ktoś, kto nie tylko nie ma poczucia własnej wartości, ale też codziennie słyszy, jak wiele jeszcze nie wie, nie potrafi i nie umie? Jakie przekonanie na swój temat buduje w sobie? Carol Dweck zauważa dwa typu reakcji na błędy, jako wynik przekonań zbudowanych na podstawie osobistych doświadczeń. Jako nauczyciele stajemy nieustannie przed koniecznością dokonywania wyborów i podejmowania decyzji. Przed takimi samymi wyborami stają codziennie uczniowie. Świadomie lub nie podejmują codziennie setki decyzji. Tylko aktywna postawa i jednocześnie inicjatywność dostarczają doświadczeń, również tych dotyczących popełnianych błędów i przeżywanych porażek. Od naszej reakcji zależy nie tylko nasz rozwój. Praca z przekonaniami jest kluczowa w prawidłowym rozwoju uczniów. Niezbędne jest nie tylko poczucie własnej wartości, ale też pozytywne myślenie, świadomość możliwości i wielości wyborów (poczucie obfitości), a także uczciwość wobec samego siebie i innych (spójność wewnętrzna). Bez proaktywnego podejścia do własnego rozwoju, nie uda się uczniom zbudować pozytywnego przekonania na swój temat. Potrzebują nauczyciela, który potraktuje błąd jako okazję do zmiany perspektywy w podejściu do rozwoju.
Rys. Wpływ osobistych przekonań na style myślenia i działania. (C) Witold Kołodziejczyk
Przedstawiane przez Dweck dwa sposoby reakcji na krytyczną informację zwrotną, przeciwności, wyzwania i odnoszone przez innych sukcesy, są kluczem do rozumienia procesu osobistego rozwoju. Jeden typ reakcji na popełniony błąd lub porażkę to postawa usztywniająca, druga rozwijająca. Dopiero drugi sposób odpowiedzi na błędy umożliwia wykorzystanie pełnego potencjału. Jeden i drugi jest wynikiem naszych przekonań. Jedne nas ograniczają, inne wspierają nasz rozwój. Celem nauczyciela powinna być praca nad kształtowaniem i rozwijaniem postawy otwartej, elastycznej wobec pojawiających się trudności. Porażka, błąd powinny być impulsem do uczenia się, okazją do szukania źródeł błędu i tworzenia nowych rozwiązań oraz podejmowania się kolejnych wyzwań, a odnoszone przez innych sukcesy stać się przykładem i inspiracją do własnych poszukiwań. Ta autorefleksja powinna być naturalnym nawykiem zarówno nauczyciela, jak i uczniów. Problem, jak zachęcić do takiej postawy? Jak sprawić, by zaangażować się w pracę nad odkrywaniem i wykorzystanie swojego potencjału? Jak zamienić łatwe poddawanie się, unikanie wyzwań, traktowanie sukcesu innych jako zagrożenia, a ignorowanie informacji zwrotnej w przekonania wspierające rozwój.
Kluczowym w podejściu do osobistego rozwoju jest zestaw przekonań, jakie uczniowie mają na swój temat. Praca nad ich „programowaniem” to dziś wielkie wyzwania dla nauczycieli. Towarzyszenie uczniom w ich rozwoju, świadome uwalnianie osobistego potencjału, wykorzystanie talentów, to sztuka będąca wynikiem naszych pedagogicznych doświadczeń i jednocześnie wyraz naszej intuicji, którą zbudowały nasze przekonanie o swojej roli, ale też nasze reakcje na błędy. To zadanie dla nas, aby rozwijać swój warsztat w obliczu ponoszonych większych lub mniejszych porażek. Nasz stosunek do niepowodzeń może być świadomym oddziaływaniem wychowawczym, przykładem dla uczniów, modelowaniem ich zachowań. Naturalny proces uczenia się zakłada popełnianie błędów. Człowiek jest rozumny, ale nie bezbłędny. Próbujmy i popełniajmy błędy, tylko tak doświadczamy postępu.
(Notka o autorze: Witold Kołodziejczyk jest członkiem e-Redakcji Edunews.pl, ekspertem w Ośrodku Analitycznym Think Tank, twórcą innowacyjnej szkoły - Collegium Futurum w Słupsku; prowadzi autorski blog Edukacja przyszłości).
Literatura:
- Carol Dweck, Nowa psychologia sukcesu, Muza, Warszawa 2013.
- Gerald Hüther, Uli Hauser, Wszystkie dzieci są zdolne, Dobra Literatura, Słupsk 2014.
- Bruce Lipton, Biologia przekonań, Tu i Teraz, 2010.
- Carl R. Rogers, O stawaniu się osobą, Rebis, Poznań 2014.