Co powinno się zmienić w ocenianiu?

fot. Fotolia.com

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Nauczyciele na ogół nie lubią oceniania. Nie mogą go uniknąć i w sumie ocenianie jest uczniom potrzebne. Każdy powinien wiedzieć, jak postępuje jego uczenie się. Jak zatem zrobić, aby ten proces był korzystniejszy dla uczniów? W tym wpisie zajmę się trzema aspektami oceniania, które warto i można zmienić.

Ocena wyniku, a nie rozwoju

Zwykle oceniamy stan końcowy, ile uczeń się nauczył. Ale uczniowie startują z różnych poziomów i po drodze mają różne doświadczenia, które wpływają na ich uczenie się. Czy zatem, nie powinniśmy oceniać wysiłku wkładanego przez ucznia w uczenie się i brać pod uwagę różnicę pomiędzy stanem początkowym i końcowym, a nie jedynie stan końcowy?

Ostatnio dużo się mówi w edukacji o nastawieniu na rozwój, a nie na zdolności ucznia (Carol Dweck). Jednak praktyki oceniania nie promują, nie zachęcają i nie nagradzają rozwoju, tak jakbyśmy go nie cenili. Uczniowie oceniani za wynik końcowy nie widzą, że ich rozwój ma znaczenie.

Jak to można zmienić?

Można wprowadzić możliwość wielu poprawek, aby każdy uczeń mógł osiągnąć po pewnym czasie oczekiwany efekt. Brać pod uwagę ocenę z pracy poprawionej, a nie średnią ocen ze wszystkich prac.

Uświadamiać uczniów, że nauka nie kończy się na ocenie, która nie powinna być ostatecznym osądem. Każdy uczeń może odnieść sukces, o ile tylko włoży wysiłek. Uczniowie powinni móc liczyć na pomoc nauczyciela, jeśli nie osiągnęli satysfakcjonującego wyniku i powinni móc go zawsze poprawić.

Za każdą poprawą pracy powinna iść satysfakcja z osiągnięcia lepszego wyniku i świadomość, że uczeń zrobił postęp.

Ocena nie odzwierciedla stanu faktyczny

Zdarza się, że ocena nie odzwierciedla stanu faktycznego. Uczeń może korzystać z pomocy korepetytora lub kogoś z rodziny, kto wykonuje za niego pracę, uczeń może trafić losowo na prawidłową odpowiedź, może skopiować pracę z internetu lub przepisać od innego ucznia i w końcu uczeń może mieć tak zwany „zły dzień”.

W systemie szkolnym uczeń może wykonać tylko część pracy dobrze i zaliczyć ją. Może pozostać z połową wiedzy nieugruntowaną lub wręcz mylną. Oceny nie odzwierciedlają dokładnie wiedzy ucznia.

Jak to można zmienić?

Nie stawiać uczniów w sytuacji, gdy mogą oszukiwać. Na przykład nie oceniać prac domowych, które mogą być odrabiane niesamodzielnie. Wprowadzać zasadę – uczymy się dla siebie, a nie dla stopni.

Nie planować testów jednokrotnego wyboru, tylko dawać takie polecenia w których uczeń musi wytłumaczyć tok swego rozumowania.

Pytać uczniów o opinie i samoocenę, czy ich zdaniem opanowali całkowicie temat.

Zamiast stopni dawać uczniom informację zwrotną do ich pracy, szczególnie, gdy uczniowie są w procesie uczenia się.

Można przeprowadzać krótkie sprawdziany sprawdzające jedną tylko umiejętność i zaliczać jedynie, gdy praca jest wykonana w 100%.

Stopień nie daje wystarczającej informacji uczniowi i rodzicom

Stopień nie daje uczniowi informacji, co zrobił dobrze, co źle i jak ma poprawić. Stopień nie jest też wystarczającą informacją dla rodziców, choć im się wydaje, że jest. Dużo lepszy jest komentarz do osiągnięć ucznia, w którym nauczyciel może zawrzeć ocenę aktualnego poziom zrozumienia przez ucznia konkretnych celów uczenia się.

Jak można to zmienić?

Zamiast stopni przekazywać uczniowi i jego rodzicom informację zwrotną. W informacji zwrotnej odnosić się do poszczególnych kryteriów sukcesu, a nie do całej pracy.

Zamiast negatywnej oceny używać sformułowania – „jeszcze nie” i umożliwiać uczniom poprawę pracy.

 

Notka o autorce: Danuta Sterna – była nauczycielka matematyki i dyrektorka szkoły, ekspertka merytoryczna w programie Szkoła Ucząca Się (SUS) (prowadzonym przez CEO i PAFW), autorka książek i publikacji dla nauczycieli, propaguje ocenianie kształtujące w polskich szkołach. Niniejszy wpis pochodzi z jej bloga w partnerskiej platformie Edunews.pl – www.osswiata.pl. Inspiracja artykułem Alexis Tamony z Edutopia.org.

 

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Kasia napisał/a komentarz do Rady nietrafione i rady pożyteczne
Dyrektora, a zwłaszcza dyrektorkę, cechuje żądza władzy. Arogancja ze strony dyrektorki w moim liceu...
Jacek Ścibor napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
Moim zdaniem i Maciej Sysło i Robert Raczyński mają rację - obie wypowiedzi trafiają w sedno problem...
Gość napisał/a komentarz do Na zastępstwach
W punkt.
Ppp napisał/a komentarz do Czas na szkołę doceniania
Pytanie podstawowe: PO CO oceniać? Większość ocen, z jakimi się w życiu spotkałem, nie miało żadnego...
Robert Raczyński napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
W żaden sposób nie negowałem potrzeby, czy wręcz obowiązku kształcenia nauczycieli. Niestety, kontyn...
Generalnie i co do zasady ok. 30% ocen jest PRZYPADKOWYCH - częściowo Pani opisała, dlaczego. Jeśli ...
Maciej Sysło napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
W odpowiedzi na sarkastyczny ton wypowiedzi Pana Roberta mam jednak propozycję. Jednym z obowiązków ...
Robert Raczyński napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
Jeśli pominąć ideologiczne ozdobniki, problem z brakiem nauczycieli wynika z faktu, że wiedza przest...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie