Poważne media zaczęły pisać więcej o polskiej szkole i edukacji. To ważny znak. Media masowe w większości przekazów nie przekazują pozytywnych wiadomości, bo to nudne i nie przyciąga uwagi odbiorców. „Bad news is good news“ – złe wiadomości to najlepsza pożywka dla dziennikarzy. Czy z polską szkołą jest już tak źle?
Znalazłem dwa ciekawe głosy o szkole: prof. Michała Kleibera i amerykańskiego nauczyciela Johna Gatto. Prof. Kleiber mówił o potrzebie kreatywności:
„Popatrzyłbym na sposób kształcenia młodych ludzi w Polsce i tutaj szukałbym naszych błędów. Jak się spojrzy na model szkoły, który się sprawdza na świecie, tam rozwijane są trzy cechy - żadna z nich nie jest rozwijana w Polsce (...). Pierwsza rzecz - młody człowiek ma polubić uczenie się. Nie należy go straszyć i zniechęcać. Po drugie - nagradza się samodzielne myślenie. U nas jest wręcz przeciwnie, są szablony maturalne - jak się użyje złego słowa, spoza szablonu, to jest się karanym. I trzecia rzecz, której absolutnie u nas nie ma - nie doskonali się umiejętności pracy w zespole. I to jest największa katastrofa. To nie jest sprzeczne z kreatywnością indywidualną, ale trzeba to zsynchronizować. Cały nas system szkolny - od płatnego żłobka po bezpłatne szkoły wyższe nie jest na to nastawiony, nie ma w nim miejsca na rozwijanie tych cech. To w moim przekonaniu kolosalne zagrożenie dla naszej przyszłości. Bo cała walka na świecie nie odbywa się na armaty. To walka na umysły ludzi, nie w sensie propagandowym, ale w tym sensie, żeby przyciągnąć do twórczej pracy swoich obywateli. My tego w ogóle nie doceniamy i o to nie dbamy. Jest cały szereg elementów, które w Polsce dzisiejszej nie sprzyjają rozwijaniu kreatywności.” (Nowe Media, 3/2013)
Z kolei John Taylor Gatto mówi o psychopatologii szkoły:
„Szkoła dokonuje głębokich uszkodzeń dziecięcego umysłu i wyobraźni:
- Osłabia pamięć przez zalew oderwanych faktów i informacji, uczy szybkiego zapominania.
- Uczy dezorientacji i upokorzenia. Pozbawia zdroworozsądkowego krytycyzmu.
- Wdraża do tego, że każde dziecko jest przypisane do określonej klasy społecznej i musi do nie wrócić.
- Ujednolica ludzi, przysposabiając ich do masowej konsumpcji i homogenicznej kultury.
- Uzależnia emocjonalnie, Przez znaczki, stopnie, gwiazdki, uśmiechy, nagrody, świadectwa, dyplomy szkoła uzależnia dzieci na długie lata, tresowane psy, w systemie nagród i kar. W taki sposób przygotowuje do życia sterowanego według zasad naukowych.
- Czyni ludzi niesamodzielnymi intelektualnie, uzależnionymi od narzucania im znaczeń.
- Narzuca uczniom na najróżniejszy sposób określoną samoocenę, przypisuje im etykietę sprawności i określa ich miejsce w rankingach ról, sprawdzianów, testów, ocen, nagród.“ (Cyt. za prof. Z. Kwieciński, Pedagogie postu, Impuls 2012, s. 201).
Brzmi pesymistycznie, ale jeżeli do tego jeszcze przypomnimy sobie tytuły kilkunastu artykułów , które ukazały się w ostatnich latach, to obraz polskiej szkoły w oczach publicystów i naukowców nie jest budujący, a to tylko czubek góry krytyki, która się dziś wyłania w mediach:
Szkoła umarła. Nie da się zreformować, trzeba ją zamknąć - Jan Hartman (Gazeta Wyborcza 2013)
Szkoła to więzienie - Peter Gray (Uważam Rze 2013)
Szkoło nie dręcz. Program szkoły stał się imperium absurdu - Jacek Żakowski (Polityka 2013)
Koniec kultury uczenia - Zygmunt Bauman (2012)
Koniec epoki kredy - Aleksandra Pezda (Gazeta Wyborcza 2011)
Zbrodnia przeciw dzieciom. Szkoła krzywdzi dzieci - Anna Szulc, Marcelina Szumer (Przekrój 2010)
Szkoła szkodzi na mózg - Marzena Żylińska (Polityka 2010)
Szkoła to konserwa. Nie dajcie zapuszkować naszych dzieci - Joanna Nikodemska (Focus 2009)
Czy rzeczywiście to już koniec szkoły, czy tylko „aktualny temat“ w mediach? Fala krytyki w polskich mediach pokazuje, że o wiele trudniej jest dziś bronić dotychczasowego modelu edukacji. Potrzeba nie tylko jej nowego paradygmatu, ale też argumentów, odwagi i przenikliwości, aby dostrzec niezwykle ważną dla społeczeństwa rolę, funkcję i formacyjny charakteru szkoły. I nie technologia jest tutaj najważniejsza, ale to, czy nauczyciel i uczeń potrafią ze sobą się porozumiewać. Czy się nawzajem szanują, lubią i współpracują. Jeżeli tak jest, to możemy być spokojni o losy polskiej szkoły. Tylko, czy tak rzeczywiście jest?
Bardzo jestem ciekaw konferencji „Inspir@cje 2013 - Jak uczynić polską szkołę jeszcze lepszą“, którą organizuje Edunews.pl w dniach 21-22 czerwca br. w Warszawie. Do wystąpień zaproszono kilkudziesięciu praktyków – nauczycieli i edukatorów różnych specjalności, którzy swoimi pomysłami i działaniami potrafią zapalić uczniów. Może jednak – wbrew temu, co piszą media – coś się „ruszyło“ tam, gdzie powinny nastąpić głębokie zmiany. W klasie i w relacjach pomiędzy nauczycielami, uczniami i rodzicami.
(Notka o autorze: Witold Kołodziejczyk jest członkiem e-Redakcji Edunews.pl, dyrektorem i twórcą innowacyjnej szkoły - Collegium Futurum w Słupsku)