Dlaczego edukacja medialna?

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times
media i edukacjaMedia zmieniły nasze społeczeństwo i kulturę, wywarły ogromny wpływ na politykę, stały się jednym z ważniejszych sektorów gospodarki. Współczesny świat dzieje się na ekranach telewizorów, poznajemy go z radia, prasy i stron internetowych. Ten medialny świat stał się ważniejszy, bardziej realny i prawdziwy od codziennej, poznawanej bezpośrednio rzeczywistości.
 
Dotąd odbiorcy mediów – widzowie, słuchacze, czytelnicy - pozostawali w uśpieniu i bierności. Mówiono o kulturze masowej i mass mediach tym samym traktując odbiorców jako bezkształtną masę, której jedyną rolą w komunikacji jest odbiór. Dziś tak już nie jest, a zmianę przynoszą nowe media elektroniczne, zwłaszcza Internet. Współczesny odbiorca jest zaproszony do interakcji – współtworzenia medialnego świata, decydowania o tym, co i kiedy chce oglądać, słuchać, czytać, do wyrażania swojej opinii o przekazie.

Odbiorca staje coraz bardziej świadomy swojej roli w komunikacji społecznej, chce rozumieć media i sposób, w jaki przekazują one prawdę o świecie. Chce wybierać z ich bogatej oferty. Chce uczyć się ich języka jak pisanego alfabetu (ang. media literacy – medialna piśmienność, jedno z określeń edukacji medialnej), coraz częściej zwraca uwagę w jaki sposób opowiadają o świecie, jak przedstawiają człowieka i ważne dla niego wartości.

Media ukształtowały nową wrażliwość poznawczą. Zupełnie inaczej postrzegamy świat niż przeszłe pokolenia. Nic dziwnego, że tej mocy mediów zaczęliśmy się obawiać. Pojawił się lęk, który towarzyszy narodzinom każdej nowej technologii. Wielu badaczy – socjologów, psychologów, filozofów i teologów – zaczęło wręcz straszyć mediami zwracając uwagę przede wszystkim na zagrożenia. Odbiorcy zdali sobie sprawę, że media wymagają społecznej kontroli. To przekonanie zrodziło się zarówno odgórnie – a więc w kręgach władzy, szkolnictwie powszechnym i wyższym, jak i oddolnie – w ruchu społecznym rodziców. Edukacja medialna powinna mieć miejsce przede wszystkim tam, gdzie zwykliśmy korzystać z mediów, a więc w domu i rodzinie. Dopiero potem być zadaniem szkoły i państwa.

media i edukacja
 
Edukacja medialna jest nie tyle wiedzą o mediach, co sztuką mądrego korzystania, traktowania ich jako pomocy służących do poznawania prawdy o świecie. Nie jest to nowa forma kursu dziennikarskiego, ani szukanie nowoczesnych pomocy dydaktycznych w szkole, choć edukacja medialna może je w sobie zawierać, ale kształcenie postawy świadomego odbiorcy mediów:
- aktywnego (poszukującego prawdy o świecie),
- świadomego (jak funkcjonują środki przekazu i do czego chcą nas przekonać),
- selektywnego (potrafiącego wybierać),
- i krytycznego (niedowierzającego i sprawdzającego wiarygodność przekazu w różnych źródłach).

To cztery, fundamentalne cechy dobrego telewidza, radiosłuchacza, czytelnika i internauty. Czy jestem takim odbiorcą? Można zadać kilka prostych pytań, żeby się o tym przekonać. Przede wszystkim:
- Czy potrafię wyłączyć telewizor, czy też gra on na okrągło?
- Ile czasu spędzam na korzystaniu z mediów, a ile na rozmowach z bliskimi, z rodziną i przyjaciółmi?
- Czy potrafię usiedzieć samotnie w ciszy i rozmyślać, czy też potrzebuje dźwiękowego tła, jakie daje mi niemal wszechobecne radio i muzyka mp3?
- Czy ciągle czytam książki czy też stoją zakurzone na półkach, bo wolę oglądać filmy na wideo i DiVixie?
- Czy ciągle przywiązuje wagę do słowa, a nie tylko do obrazu?
- Czy mam zwyczaj przeglądania prasy, różnych tytułów a nie tylko jednego?
- Czy potrafię porównywać o czym i jak piszą, wyciągać wnioski?
- Czy potrafię zaplanować wieczór przed telewizorem, kupuję i korzystam z programu telewizyjnego?
- Czy mam zwyczaj skakania po kanałach i oglądania kilku programów naraz, czy też potrafię skupić uwagę na jednym?
 

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Gdyby jeszcze Ministerstwo Edukacji chciało inwestować w takie rozwiązania, które z pewnością przyda...
Justyna napisał/a komentarz do Nauczyciele jako problem społeczny
... i co to za określenie "świetliczanka" :( To jest nauczyciel z takimi samymi kwalifikacjami jak P...
Justyna napisał/a komentarz do Nauczyciele jako problem społeczny
Całkowicie się z Panią nie zgadzam, że nauczyciel WSPÓŁORGANIZUJĄCY nie przygotowuje się do zajęć! Ł...
Eleonora napisał/a komentarz do Nauczyciele jako problem społeczny
Poniosły emocje tego dyrektora i nie ma prawa wygadywać takich bzdur: (cyt) "trwają w niekoniecznie ...
Jan napisał/a komentarz do Kłopoty ze szkolnym ocenianiem
Bardzo się cieszę że udało mi się dojść do, co prawda wtórnego, odkrycia które, o czym nie wiedziałe...
Jan napisał/a komentarz do Nauczyciele jako problem społeczny
Zróżnicowanie pensum - gdybyż to było takie proste! Nauczyciele coraz częściej będą mieli uprawnieni...
Sylwia napisał/a komentarz do Nauczyciele jako problem społeczny
Autor, jako dyrektor szkoły, musi wiedzieć, że problemem częściej jest nie przekraczanie 40-godzinne...
Jarosław Pytlak napisał/a komentarz do Kłopoty ze szkolnym ocenianiem
@Jan - no proszę, potwierdził Pan słuszność tego, co robimy w klasach 4-6 SP w szkole STO na Bemowie...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie