„Drogi zaufania” to jedna z ciekawszych inicjatyw mających poprawić bezpieczeństwo na drogach. Pomimo kilkunastu kampanii społecznych, obowiązkowego włączania świateł mijania, oznaczonych „Czarnych punktów” i montowanych fotoradarów, wypadków nie ubywa, a brawura kierowców, zwłaszcza tych mniej doświadczonych, nadal jest wielka.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad postanowiła wykorzystać w edukacji kierowców doświadczenia angielskie oraz francuskie i inscenizować tragiczne wypadki na najbardziej uczęszczanych, najmniej bezpiecznych trasach krajowych. Do realizacji pierwszych akcji wybrano krajową „ósemkę”, w pobliżu miejscowości Rutka, między Mężeninem a Zambrowem.
Kierowcy jadący tą trasą muszą zwolnić w tym miejscu. Przejeżdżają bowiem przez sam środek tragicznego karambolu. Straszliwie roztrzaskane auta na poboczach, rozrzucone fragmenty aut, szkła, wycie sygnałów alarmowych karetek, pełno radiowozów na sygnale, widoczne zakrwawione ranne osoby, straż pożarna, która próbuje ich uwolnić z wnętrz samochodów – ma to być swoista terapia szokowa dla kierowców.
Nikt, kto przejeżdża przez Rutki nie ma wątpliwości, że widzi skutki prawdziwego wypadku. Policja nie blokuje ruchu, więc wszyscy mogą dokładnie przyjrzeć się skutkom. Wielu kierowców i pasażerów jest przerażonych widokiem. Dopiero kilkaset metrów od miejsca wypadku mogą przeczytać na billboardzie, że był to pozorowany wypadek, który zainscenizowano, by przekonać kierowców, jak groźna jest ich brawura.
”To jest działanie na wyobraźnię.” - tłumaczy Zbigniew Kotlarek, szef Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, który przyglądał się happeningowi w Rutkach. „Wykorzystujemy doświadczenia z Anglii czy Francji. Dzięki takim pomysłom tam osiągnięto kapitalne rezultaty w poprawie bezpieczeństwa i my to chcemy powtórzyć.”
Podobne happeningi na drogach będziemy oglądać częściej, są bowiem świetnym i sprawdzonym sposobem edukacji społecznej. Przekaz dociera bowiem nie tylko do kierowców, ale i pasażerów pojazdów, i to oni mogą dodatkowo wpływać na bezpieczeństwo jazdy. To tylko jeden z elementów programu "Drogi zaufania" GDDKiA. Oprócz tego w ramach programu budowane będą elementy infrastruktury drogowej (np. chodniki, kładki nad jezdniami), montowanych będzie coraz więcej fotoradarów, ale GDDKiA zamierza również usunąć z dróg wiele niepotrzebnych znaków drogowych, w tym i tych ograniczających niepotrzebnie prędkość w miarę bezpiecznych miejscach na drodze. Cel jest ambitny - w 2013 r. na polskich drogach ma ginąć 75 proc. osób mniej niż teraz (w 2006 r. zginęło 5,2 tys. osób).
Na podstawie przeprowadzonych analiz GDDKiA zidentyfikowała problemy występujące na drogach. Główne przyczyny wypadków to: prędkość, wypadki w nocy z udziałem pieszych oraz skrzyżowania i przeszkody boczne. Na podstawie tych danych został przygotowany program konkretnych działań inwestycyjnych.
Program na krajowej Ósemce obejmie:
– dobudowę 24 kilometrów nowych dróg,
– ustawienie barierek przy chodnikach uniemożliwiających pieszym wtargniecie na jezdnię,
– wybudowanie 3 kładek dla pieszych,
– doświetlenie przejść dla pieszych w 9 miejscach,
– wybudowanie 15 nowych skrzyżowań,
– wybudowanie 15 nowych sygnalizacji świetlnych,
– w 3 miejscowościach zostanie uspokojony ruch,
– na 8 kilometrach długości drogi, zostaną usunięte przeszkody boczne.
(Notka o autorze: Marcin Polak jest twórcą i redaktorem naczelnym Edunews.pl, zajmuje się edukacją i komunikacją społeczną, realizując projekty społeczne i komercyjne o zasięgu ogólnopolskim i międzynarodowym. Prowadzi także międzynarodowy serwis edukatorów ekonomicznych i finansowych EconomicEducator.eu).