Latawce zostały wypuszczone, czyli strona bierna na wesoło

domena publiczna - Pixabay.com

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Najbardziej wartościowe zajęcia to takie, które łączą treści z różnych obszarów. Skoro już omawiamy lekturę, dlaczego nie wprowadzić zagadnień gramatycznych?

Klasa szósta kończy właśnie rozmowę na temat „W pustyni i w puszczy”. Kilka lekcji z rzędu pracowaliśmy nad różnymi tematami, poruszanymi na łamach książki. Wiemy już: jaką dzieci przebyły drogę, jakie tematy polityczne poruszono w pozornie młodzieżowym tekście oraz jakie cechy dominowały w charakterach głównych bohaterów. Za nami mnóstwo pracy.

Lektura została omówiona

Pozostały jednak kwestie związane z … wprowadzeniem strony biernej. Niespecjalnie trzymamy się treści zawartych we właściwym dla oddziału podręczniku, ale wypatrzyłam, że taki temat dla nas zaplanowano. Szkoda, że w odniesieniu do „Hobbita”, którego omawialiśmy w zeszłym roku.

Nic straconego, pomyślałam sobie. Nie ma potrzeby wracać do tego, co już dawno za nami. Wszak Staś i Nel dostarczyli nam aż nadto materiału, na którym możemy trenować wspomnianą konstrukcję gramatyczną. Tyle, że zależało mi na atrakcyjności lekcji (jak zwykle zresztą). Im mniej interesujący temat (okiem uczniowskim, rzecz jasna), tym ciekawszą formę pracy staram się zaproponować. Oswojenie „potwora” korzystnie wpływa na zapamiętanie treści. Tak uważam!

Lecimy!

Między innymi dlatego na jednych z pierwszych zajęć, kiedy teoria została zaprezentowana, urządziliśmy chodzone zdania. Dzieciaki podchodziły do biurka, losowały słowo (rzeczownik albo czasowniki) i tworzyły z nim zdanie. Rysowały do wymyślonego wypowiedzenia wykres, a później próbowali zamienić je na stronę bierną (co nie zawsze było możliwe). Prawdopodobnie, gdybym poprosiła o zrobienie tego samego, tyle że bez przemieszczanie się po klasie i losowania, usłyszałabym narzekania. Prosty trik pozwolił ich uniknąć.

Dla utrwalenia i znalezienia pomostu pomiędzy lekturą, a zagadnieniami gramatycznymi, tworzyliśmy latawce. Takie, jak te, które Staś przygotowywał w Afryce. Uczniowie mieli za zadanie zbudować własne latające listy ratunkowe. Przy okazji należało wykorzystać dwukrotnie konstrukcję ze stroną bierną. Proste? Niekoniecznie.

Technika? nie, to polski!

Nasze zajęcia polonistyczno- techniczne trwały dwie jednostki lekcyjne. W ich trakcie szóstoklasiści wycinali, łączyli, wiązali, wypisywali. Na koniec wszystkie latawce podlegały weryfikacji technicznej (były dostarczane przed moje oblicze, bym mogła dokonać merytorycznego rzutu oka) i szybowały pod sufit, by tam zwisnąć na najbliższy czas.

Dlaczego lubię takie zajęcia? Nie tylko z powodu niekonwencjonalnych metod pracy (to dość oczywiste), ale przede wszystkim dlatego, że włączając elementy związane z manipulowaniem przedmiotami, motoryką małą, uruchamiam inne obszary mózgu, niż przy standardowym czytaniu i pisaniu. A im większy obszar umysłu pracuje, tym większe szanse na sukces edukacyjny. Czyż nie?

 

Notka o autorce: Joanna Krzemińska jest nauczycielką języka polskiego w Szkołach Prywatnych "Mikron" w Łodzi. Prowadzi własny blog edukacyjny Zakręcony Belfer, w którym ukazał się niniejszy artykuł. Należy do społeczności Superbelfrzy RP. Licencja CC-BY.

 

PRZECZYTAJ TAKŻE:

>> Kostki do gry na języku polskim

>> Dobre pomysły na zajęcia z języka polskiego

>> Uwaga! Czytamy!

 

 

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Ppp napisał/a komentarz do Zapominamy! Jak zatem zapamiętać?
Opis zjawiska bardzo dobry, brakuje tylko najważniejszego elementu: zaznaczenia konieczności REFLEKS...
Ppp napisał/a komentarz do Jak skutecznie się uczyć?
W wyniku pracy nad sobą człowiek może się zmienić, ale TYLKO DO PEWNEGO STOPNIA. Jak ktoś jest w jak...
Magdalena Korzeb napisał/a komentarz do Czasownik na plakacie
Fajny pomysł przetestuje w domu
Gość napisał/a komentarz do Uczeń przeszkadza w lekcji...
Teoria swoje a praktyka swoje
Ppp napisał/a komentarz do O poczuciu przynależności do szkoły
Jak człowiek uwierzy, że "przynależy", a potem zostanie wyrzucony - wtedy dopiero jest problem! Post...
Tadeusz napisał/a komentarz do Myślenie wolne i szybkie w praktyce edukacyjnej
Czytając ten artykuł nie mogę oprzeć się wrażeniu, że został wygenerowany przez sztuczną inteligencj...
Przypominam że oceny jeszcze nie zostały ze szkół usunięte, a bez tego te porady nie mają sensu, cho...
Stanisław Zbigniew Czachorowski napisał/a komentarz do Poczekajki dla uczniów
Dziękuję za wartościowe pomysły. Nie wszyscy pracują w tym samym tempie. Po przekształceniu chcę wyk...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie