Po pierwsze: nie przeszkadzać

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Pracuję w szkole przyjaznej nowoczesnym technologiom. W Polsce. W pracowni językowej, gdzie uczę jest do dyspozycji tablica interaktywna, komputer z Internetem, a uczniowie mają otwarty dostęp do WiFi. Tutaj nikt nie chowa telefonu pod ławką. Ma takie samo prawo być pod ręką, jak podręcznik.photo: youtube.com (http://www.youtube.com/watch?v=yMGX_mv_Pek)

Niektórzy przynoszą ze sobą netbooki –  cieszą się największa popularnością. Zastępują zeszyty, a czasem mieszczą i podręczniki. Są klasy, w których netbooków jest kilka, w innych nie ma wcale lub jest tylko jeden. Ten należy do ucznia ze zdiagnozowaną dysgrafią, dla którego własne notatki w zeszycie są tajnym szyfrem nie do złamania.

Gdy realizujemy większy projekt, pojawiają się laptopy, zbyt ciężkie, by je nosić do szkoły na co dzień. Widuję też czasem kilka tabletów i czytników na korytarzach, w okolicy routerów, jak „u wodopoju”.

Od rana drzwi do pracowni są otwarte, komputer włączony, na tablicy zwykle Youtube i muzyka z głośników. Każdy może pokazać co ciekawego wczoraj wykopał, otworzyć linka do zadania albo je zrzucić na pulpit.

Część prac magicznie pojawia się na pulpicie w niebieskim pudełku Dropbox. Dla wielu z nas to ulubione narzędzie do przechowywania i dzielenia się plikami. Lądują w nim notatki z lekcji, prezentacje, materiały do konkursów językowych, plany projektów. To bardzo wygodne. Każdy ma do nich dostęp kiedy i gdzie chce. Nikt zazdrośnie nie strzeże tych zbiorów. Są wspólne.

Wspólnie robimy wiele rzeczy. Mapy myśli są tworzone przez całą klasę podczas burzliwej dyskusji, a edytowane online przez dzielnego skrybę z jednym laptopem podpiętym do WiFi.

Praca uczniowskich grup ma inną dynamikę, gdy swe komentarze i pomysły równocześnie zamieszczają na tablicy np. na Pirate Padzie – narzędziu do wspólnej edycji tekstu online. Wszyscy widzą wyraźnie, jak wspólna koncepcja nabiera kształtu.

„Wspólnie” nie musi koniecznie oznaczać „ jednocześnie w tym samym miejscu”. Prezentacje w popularnym programie - Prezi kilku autorów edytuje w tym samym czasie, z kilku różnych urządzeń w wielu różnych lokalizacjach. Zdarza się niektórym uczniom pracować nad projektem z domu. Mieszkają daleko, chorują, nie zawsze mogą brać udział w spotkaniach zespołu. Ten tryb pracy sprawdza się wtedy znakomicie.

Dzielenie się notatkami, wiedzą, materiałami to mechanizm dzisiejszym uczniom niezbędny do życia i „przeżycia” w szkole. Udostępniają sobie nawzajem na Facebooku: filmy, zdjęcia, piosenki, śmieszne memy. To samo robią z zadaniami, referatami. Wzajemność odgrywa tu ogromną rolę. Kasia skanuje swoje świetne notatki z biologii, Martyna udostępnia schematy z fizyki. Michała nikt nie zagnie z chemii, najlepiej objaśnia zadania. Justyna dla wszystkich tłumaczy słówka z angielskiego przed testem z trzech rozdziałów. Każdy jest specjalistą w swojej dziedzinie i korzysta z wiedzy i pracy innych specjalistów.

Choć wciąż narzekają na brak wolnego czasu, tworzą blogi, strony internetowe, poradniki niezwiązane bezpośrednio z nauką w szkole. Nie mogę uwierzyć, że to gimnazjaliści, bo ich prace są na profesjonalnym poziomie. Wykorzystują narzędzia i techniki stosowane przez programistów, firmy graficzne i marketingowe. Nauczyli się ich sami z pomocą Internetu. Ta część ich edukacji przebiegła bez kontroli dorosłych, poza formalnym systemem, który nie pomagał, a czasem wręcz utrudniał.

Moje ostatnie odkrycie, to fanpage Harrego Pottera na Facebooku założony przez ucznia z gimnazjum. Zaprosił do niego znajomych ze szkoły. Dziś wśród kilkudziesięciu gości na profilu najwięcej 13-14 latków. Zaglądają dzieciaki z Anglii i Indii. Autor pisze łamaną angielszczyzną relacje ze swych studiów w Hogwarcie, o tym jak dużo lekcji ma do odrobienia, o klasówce z zaklęć i Mugolach, którzy mu zatruwają życie. Ma chyba na myśli nauczycieli. Od niego się dowiedziałam, że już niedługo na mistrzostwach Europy w Quidditchu zagra w Polsce Harry Potter.

Notka o autorce: Agnieszką Bilską jest nauczycielką w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 10 w Gliwicach

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Anna napisał/a komentarz do Szkoła podstawowa w oczach jej nauczycieli
W mojej szkole, w klasach 1-3, pracuje 6 pań, które przekroczyły wiek emerytalny a tylko 3 młodsze. ...
Bardzo ciekawe podejście. Ja jednak myślę, że zamiast grzebać przy liście lektur, należy zmienić spo...
Ppp napisał/a komentarz do Sześć cech skutecznej pochwały
W normalnych sytuacjach "praca nad sobą" może dać tylko określony procent poprawy tego, co ktoś ma j...
Gość napisał/a komentarz do Pytanie o sens matury
Panie Piotrze:Twórcą egzaminu maturalnego był Ślązak urodzony 4 stycznia 1731 r. w Schwarzwaldau (ob...
Zadania domowe to jest tak newralgiczny i delikatny temat, że żaden minister edukacji go nie ruszy, ...
Piotr napisał/a komentarz do Pytanie o sens matury
Maturę wprowadził Bismarck w XIX w. Jak to ma się do XXI w. ? Nijak? Dlaczego istnieje? Dokładnie z ...
Gość napisał/a komentarz do Nowa matura się nie sprawdziła
Nie wiem, na jakiej podstawie ma taką fundamentalną pewność? Problemów jest o wiele więcej. Jest na ...
Jan napisał/a komentarz do Piąte koło u wozu
W obronie pani stojącej na czele i kierującej MEN: proszę zauważyć w jej próbie wprowadzania tego pr...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie