Odbyła się dyskusja o kształcie polskiej oświaty. Zorganizowane zostały setki spotkań trwających setki godzin. Uzgodniono kształt reformy programowej, co należy uznać za duży sukces. A jednak trudno się cieszyć. Można niestety porównać efekt tej ciężkiej pracy do próby budowania mitycznej wieży Babel. Czy należy spodziewać się, że ta konstrukcja też się zawali?
Porównanie pracy nad reformą programową do budowania mitycznej wieży Babel może być uznane za nietrafne (inne zamierzenia były przecież przyjęte przez tamtych budowniczych). Ale warto zwrócić uwagę na jeden aspekt. Babel powstawała przez wiele lat, budowano na jakiejś podstawie mozolnie dobudowując kolejne poziomy, coraz wyżej i wyżej. Zawaliło się, podstawa nie wytrzymała... Czy rozwijając w Polsce system oświaty oparty na założeniach XIX wiecznej edukacji nie tworzymy konstrukcji nieudanej i z góry skazanej na niepowodzenie?
Konferencja „Dziecko w sieci“ zorganizowana przedwczoraj przez Regionalny Ośrodek Metodyczno-Edukacyjny Metis w Katowicach poświęcona była różnym aspektom kształcenia i bezpieczeństwa uczniów jako użytkowników Internetu. Tematyka konferencji dawała również możliwość szerokiego odniesienia się do zagadnienia nowych technologii w służbie edukacji, co też uczyniono w poniższej prezentacji.
Na uwagę zasługują zwłaszcza przytoczone trzy podejścia do tematu nowych technologii w szkole, z czego dwa są przykładami rozwiązań raczej nietrafnych lub wręcz szkodliwych. Dyskusja nad włączaniem nowych technologii w proces edukacji szkolnej w Polsce praktycznie się nie toczy. W szczególności nie dopracowaliśmy się dotąd żadnego dokumentu strategicznego prezentującego koncepcję, w jaki sposób nowoczesne urządzenia, oprogramowanie i zasoby edukacyjne Internetu można/należy włączać w proces nauczania. To poważny błąd, ponieważ właśnie od tych technologii edukacyjnych będzie zależała (już zależy?) skuteczność kształcenia w polskich szkołach. Tak przynajmniej można sądzić opierając się na doświadczeniach i badaniach innych krajów.
Eksperci zgromadzeni na konferencji podkreślali, że nastąpiło zjawisko deskolaryzacji i uczniowie uczą się głównie poza szkołą. Uczą się właśnie głównie przy wykorzystaniu komputerów, Internetu i urządzeń mobilnych. Być może wykorzystanie tych narzędzi na szeroką skalę w klasie szkolnej, pozwoliłoby przywrócić fundamentalne funkcję szkoły, czyli miejsca, w którym uczniowie zdobywają i pogłębiają wiedzę o otaczającym ich świecie.
(Notka o autorze: Marcin Polak jest twórcą i redaktorem naczelnym Edunews.pl, zajmuje się edukacją i komunikacją społeczną, realizując projekty społeczne i komercyjne o zasięgu ogólnopolskim i międzynarodowym)