Podążać za uczniem, czyli o co konkretnie chodzi?

fot. Ewa Kempska

Narzędzia
Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Jednym z celów, jaki towarzyszy mi pracy z uczniami jest to, by podążać za uczniem w taki sposób by moje uczennice i moi uczniowie mieli autentyczny wpływ na planowanie procesu nauczania - wybór treści, pytania badawcze, metody uczenia się.

W ramach omawianych obszarów tematycznych to uczennice/ uczniowie formułują pytania problemowe, na które chcieliby uzyskać odpowiedź. Zakładam przy tym, że każdy z nich ma już określoną wiedzę na dany temat, ale jest i taka część danego zagadnienia, która dotąd nie została przez nich zbadana, odkryta. Dlatego każdy obszar tematyczny rozpoczynamy od tego, co moi uczniowie już wiedzą, bo zakładam, że wiedzą sporo. Tak też i było w przypadku naszego pierwszego obszaru tematycznego jaki omawiamy w tym roku szkolnym „Ja i moi bliscy”. Celowo nie jest to „Ja i moja rodzina”, gdyż „bliscy” to słowo w moim przekonaniu bardziej pojemne. Zmieści się tu wszystko co ważne i znaczące dla każdego: rodzice, dziadkowie, ciocie i wujkowie, kuzynostwo, ale także koleżanka/kolega, pani/ pan w szkole, pies, kot czy też chomik. Jednak dopóki nie zapytam moich uczniów o ich bliskich, nie dowiem się co lub kto to jest.

Pytania problemowe

Zaczynając w tym roku tematykę „Ja i moi bliscy”, uczniowie moi sformułowali pytania, na jakie chcieliby uzyskać odpowiedź. W klasie 1 potrzebowali większego wsparcia w tym zakresie, w tym roku widzę w tym zakresie progres, bo jak to mówią „trening czyni mistrza”. Oczywiście każde z pytań, przed ich ostatecznym wyborem poddajemy pod dyskusję, bo jeśli są to pytania, na które ktoś z klasy zna odpowiedź - to właściwie pytania już nie ma. Tym razem wybraliśmy ostatecznie 4 pytania, które nie ukrywam - bardzo mnie zaskoczyły.

Pewnie nigdy nie wymyśliłabym, że właśnie one zainteresują moją klasę i kojarzą się z tematyką „Ja i moi bliscy” – więcej na ten temat znajdziesz tutaj. Patrząc na te pytania utwierdziłam się po raz kolejny w tym, że mogę zaplanować sobie aktywności jakie chciałabym zaproponować moim uczniom, jednak może zdarzyć się tak, że moich uczniów kompletnie to nie zainteresuje. Będąc we wrześniu na jednym z tatrzańskich szlaków i zachwycając się krajobrazami patrząc na drogę, która przede mną pomyślałam sobie, że jest to piękna metafora mojej pracy w szkole. Bo każde moje wejście do klasy i spotkanie z uczennicami/uczniami jest jak droga - nigdy nie wiem co będzie za zakrętem.

Zbaczając z tematu

Kilka dni temu wyszukiwaliśmy na mapie Google rzeki w Polsce, by potem je uporządkować w kolejności alfabetycznej, bo właśnie tą umiejętność doskonaliliśmy. Wszystko szło zgodnie z planem, jednak dzieci zapytały mnie wtedy o powódź jaka miała miejsce na południu Polski. Mieli w związku z tym także i obawy, czy nas nie zaleje, bo m.in. w domu usłyszeli „że jak do nas przyjdzie woda to nic z nas nie zostanie”. I co wtedy - porządkować wyrazy w kolejności alfabetycznej i trzymać się tematu? Odpowiedź brzmi: „Nie”. Kiedy przerwiemy zajęcia i porozmawiamy - wyjaśnimy obawy jakie im towarzyszą to o wiele szybciej zrealizuję to co zaplanowałam.

Zdarza się często i tak, że uczniowie zaskakują mnie swoim myśleniem i patrzeniem na ten sam temat zupełnie innej perspektywy.

Formułowanie pytań problemowych, jak i szukanie na nie odpowiedzi nie jest łatwe, ale bardzo potrzebne. Ich siłą jest to, że wymaga to autentycznego zaangażowania ze strony uczniów.

Pytania problemowe stawiane przez moje uczennice i moich uczniów są ważnym elementem omawianych przez nas treści jednak nie jedyne, bo dodaję także własne. Wiążą się one z realizacją podstawy programowej, a co za tym idzie treści zawartych w programie nauczania. Do ich pytań dołączam moje pytania problemowe, które stanowią dopełnienie pytań uczniowskich po to, by nie pominąć tego co ważne a co nie pojawiło się w pytaniach uczniów.

Kryteria sukcesu

Oprócz pytań, uczennice i uczniowie nie może na samym początku zabraknąć kryteriów sukcesu, czyli tego jakie wiadomości i umiejętności powinni posiąść moi uczniowie omawiając dane treści. W tym celu otrzymują kartę z kryteriami sukcesów (poniżej wzór opracowany przez Edytę Karwowską) i omawiamy każdy jej punkt by później, podczas podsumowania danego działu – samodzielnie mogli „zmierzyć się” z kryteriami sukcesu, czyli tym, co już potrafią, a nad czym muszą jeszcze popracować.

Podczas opracowywania kolejnego zagadnienia i kolejnych kryteriów sukcesu biorę pod uwagę poprzednią kartę z kryteriami sukcesu i to, co jeszcze dany uczeń musi poprawić a do tej pory jeszcze mu się nie udało.

Próby znalezienia odpowiedzi na pytania problemowe nie należą do łatwych. Więcej szczegółów znajdziecie chociażby tutaj. Szukając odpowiedzi na pytania problemowe często wykorzystujemy do tego:

  • książki, encyklopedie, atlasy,
  • korzystamy z zasobów Internetu,
  • wykorzystujemy swoją wiedzę i doświadczenia,
  • zdarza się, że dzwonimy do ekspertów - adresy do nich znajdujemy w Internecie,
  • korzystamy z tekstów zawartych w podręcznikach, ale i takich, które sama opracowuję dostosowując język do wieku moich uczniów (co jest bardzo ważną sprawą).

Współpraca

Dużą rolę odgrywa w tym wszystkim praca zespołowa, która ma ogromną moc. Zespoły zwykle są zróżnicowane pod względem doboru i odbywa się poprzez losowanie. Świetnie w tym sprawdzają się min. patyczki laryngologiczne, czy też włóczka przydatne podczas losowania składu grup.

A co, jeśli się nie uda?

Zdarza się, że na dane zagadnienie nie zawsze znajdziemy odpowiedź. Jednak nie to jest najważniejsze. Najważniejszy jest sam proces pracy i poszukiwań. To uczennice/ uczniowie mają poszukiwać różnych sposobów rozwiązywania danego problemu, odpowiedzi na pytanie problemowe, doskonaląc przy tym wiele kompetencji, w tym także społecznych. W jaki sposób formułować tego typu pytania i czym są projekty pasji - zachęcam do zapoznania się z krótkim filmikiem, jak i publikacją, której autorami są Dorota Uchwat-Zaród i Marcin Zaród. Link znajdziesz tutaj.

Szukaniu odpowiedzi na nurtujące nas pytania problemowe towarzyszy rozmowa i dyskusja oraz wzajemne aktywne słuchanie. Czy zawsze się nam udaje? Oczywiście, że nie, jednak za każdym razem jest znacznie lepiej.

Podążać za uczniem

Podążając za uczniem staram się pamiętać o formach i metodach pracy aktywizujących ich i sprawiających im radość odkrywania. Kilka przykładów najdziesz chociażby tutaj i tutaj. I nie zawsze to moje podążanie za uczniem współgra z głównymi założeniami polityki oświatowej państwa na dany rok. Nie twierdzę, że nie są one ważne - wręcz przeciwnie, jednak nie zawsze najważniejsze dla moich uczniów. Przykładem jest chociażby zapis:

Wspieranie rozwoju umiejętności cyfrowych uczniów i nauczycieli, ze szczególnym uwzględnieniem bezpiecznego poruszania się w sieci oraz krytycznej analizy informacji dostępnych w Internecie. Poprawne metodycznie wykorzystywanie przez nauczycieli narzędzi i materiałów dostępnych w sieci, w szczególności opartych na sztucznej inteligencji, korzystanie z zasobów Zintegrowanej Platformy Edukacyjnej.

Zdaję sobie sprawę, że można i trzeba pracować w taki sposób by ukazywać szanse i zagrożenia, przykład takich zajęć opartych o sztuczną inteligencję znajdziesz tutaj, jednak mimo wszystko nie zdarzyło mi się, by uczniowie zapytali „proszę Pani, kiedy jeszcze raz zrobimy zajęcia ze sztuczną inteligencją”, natomiast wielokrotnie zdarzyło mi się i nadal zdarza, że pytają:

  • Proszę Pani, kiedy jeszcze zrobimy lapbooka?
  • Kiedy zrobimy coś z kartonu?
  • Kiedy pojedziemy znów do obserwatorium? (więcej znajdziesz tutaj - polecam to miejsce!)
  • Kiedy będziemy spać w szkole?

Więcej na temat kartonowych laptopów znajdziesz tutaj.

Tak więc robię to wszystko po to, by nieustannie podążać za uczniem i nie zniszczyć w nich ich naturalnej ciekawości oraz zachwytu otaczającym nas światem wplatając w to wszystko sztuczną inteligencję i kształtując ich krytyczne podejście do różnych źródeł informacji, co uważam za niezwykle ważne i potrzebne do życia w tak dynamicznie zmieniającej się rzeczywistości.

 

Notka o autorce: Ewa Kempska jest nauczycielką edukacji wczesnoszkolnej i przedszkolnej oraz reżyserką spektakli dzieci i młodzieży. Dodatkowo prowadzi zajęcia terapii pedagogicznej. Współautorka autorskiego programu nauczania RAZEM oraz bloga https://programrazem.blogspot.com/. Pracuje bez podręczników, na autorskim programie nauczania, stosując ocenianie kształtujące. Założycielka szkolnej grupy teatralnej „Turlicki”, którą prowadzi od 2002 r. przygotowując spektakle teatralne, jak i warsztaty.Okazjonalnie tworzy spektakle z rodzicami uczniów oraz absolwentami. Autorka bloga https://ewaijejszkolnyteatr.pl/. Prowadzi także fanpage https://www.facebook.com/ewaijejszkolnyteatr. Należy do społeczności Superbelfrzy RP. Trenerka Asów Internetu w Fundacji Szkoła z Klasą. Pracuje w Szkole Podstawowej im. Andrzeja Skupnia–Florka w Gliczarowie Górnym. Niniejszy wpis ukazał się w blogu Superbelfrów. Licencja CC-BY-SA.

Edunews.pl oferuje cotygodniowy, bezpłatny (zawsze) serwis wiadomości ze świata edukacji. Zapisz się:
captcha 
I agree with the Regulamin

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie