O tym, że szkolne laboratoria są niedoposażone, wiadomo nie od dziś. Szkoły od dawna więcej inwestują w nowoczesne technologie niż tradycyjne odczynniki i pomoce, z pomocą których można przeprowadzić doświadczenia na różnych przedmiotach. W nowej perspektywie unijnej MEN proponuje szkołom, aby nie zaniedbywały laboratoriów – osobiście wykonane przez uczniów doświadczenia skutecznie wspierają naukę przedmiotów matematyczno-przyrodniczych.
Dla resortu edukacji ważnym jest zachowanie równowagi między cyfryzacją a rzeczywistością i pobudzenie chęci uczenia się nauk ścisłych – mówiła kilka dni temu Claudia Torres-Bartyzel z MEN, na konferencji „Fundusze europejskie na edukację w latach 2014-2020. Nauczanie przedmiotów przyrodniczych”.
Jak dziś wyglądają doświadczenia w szkole? Nie najlepiej. “Przeżyłem szok, gdy zacząłem sprawdzać, jak często w szkole podstawowej i gimnazjach dzieci mają kontakt z doświadczeniami” – wyznał nauczyciel fizyki Maciej Wiśniewski, który pracuje m.in. w Zespole Szkół UMK w Toruniu (gimnazjum i liceum). “Większość uczniów w toku nauki przed liceum nie spotkała się w ogóle z eksperymentami, albo liczba tych eksperymentów była mniejsza niż dziesięć. Czego więc doświadczają? Suchych wykładów, rozwiązywania zadań lub symulacji komputerowych, których poziom merytoryczny często jest wątpliwy.”
Nie da się prowadzić dobrych lekcji z doświadczeniami bez dobrze wyposażonych pracowni w szkołach. Dlatego – jak zapowiedział Jarosław Jankowski z MEN – będzie to jednym z priorytetów wydatków na edukację w ramach unijnej perspektywy 2014 – 2020. ”Inwestowanie to będzie się odbywało tylko z poziomu regionalnego przy systemowym wsparciu w ramach Programu Operacyjnego Wiedza Edukacja Rozwój” – informował Jankowski. Zwracał uwagę, że konieczne będą też m.in. szkolenia nauczycieli. – Bo cóż z tego, że kupimy najcudowniejszy sprzęt, gdy pokryje się on kurzem i kolejne roczniki szkolne będą tylko na niego patrzeć – dodał.
Ministerstwu chodzi także o zwiększenie zainteresowanie uczniów przedmiotami przyrodniczo-matematycznymi. W dłuższej perspektywie dzięki temu ma się też zwiększyć liczba studentów na kierunkach ścisłych.
Mirosław Sielatycki, zastępca dyrektora Biura Edukacji m. st. Warszawy zwracał uwagę, że „rewolucja w szkolnych pracowniach” będzie wymagała aktywności samorządów.
Instytut Badań Edukacyjnych przedstawił rekomendacje dla gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych, jak mogłoby wyglądać wyposażenie laboratorium. “Dokument powstał pod okiem nauczycieli praktyków” – powiedział Adam Pukocz z IBE. Co powinno się więc znaleźć w szkolnych pracowniach? Zdaniem naukowców do prowadzenia lekcji z biologii w gimnazjum potrzebne są m.in. skalpele, mikroskop terenowy, lornetki i lupy, akwarium do hodowli roślin wodnych oraz model serca człowieka. Na zajęcia z chemii rekomendowane są zestawy do budowania modeli cząsteczek, odczynniki chemiczne oraz np. waga laboratoryjna z dokładnością pomiaru do 0,1 g. Nauczyciel fizyki powinien zaś dysponować zestawem siłomierzy i soczewek, samochodzikiem z napędem elektrycznym i maszyną elektrostatyczną. Z kolei do nauczania geografii niezbędne są globus indukcyjny oraz model relacji Ziemi, Słońca i Księżyca, a także okazy skał, minerałów czy przykłady skamieniałości.
Nieco inaczej wyglądać powinny pracownie szkół ponadgimnazjalnych, bo w tych szkołach uczniowie po pierwszej klasie mogą wybierać, jakich przedmiotów w kolejnych latach chcą się uczyć na poziomie rozszerzonym. I tak np. pracownia biologiczna, w której uczniowie będą się uczyć na poziomie rozszerzonym, według ekspertów IBE powinna być zaopatrzona m.in. w testy paskowe do badania poziomu glukozy we krwi i szkielety wybranych kręgowców. Nauczanie fizyki na poziomie rozszerzonym nie powinno się obywać bez potencjometru o regulowanym napięciu, kamertonu oraz zestawu baterii o różnych siłach elektromotorycznych. Na zajęciach z geografii niezbędny będzie aparat fotograficzny i wskaźniki lub mierniki do badania pH gleby. Wyposażenie laboratorium chemicznego w szkole ponadgimnazjalnej na poziomie rozszerzonym jest podobne do wyposażenia pracowni w gimnazjum. Odróżnia je zdecydowanie bogatszy zestaw odczynników i szkła laboratoryjnego.
Przedstawiciele IBE zwracali uwagę na organizacje pracy szkoły, która powinna umożliwić prowadzenie doświadczeń. Mogłoby tu pomóc blokowanie godzin, dzielenie klas na grupy czy np. zwalnianie nauczycieli tych przedmiotów z dyżurów korytarzowych.
Pełne rekomendacje IBE dotyczące wyposażenia pracowni w gimnazjum:
http://eduentuzjasci.pl/images/stories/publikacje/ibe-rekomendacje-ppp-gimnazja.pdf
Pełne rekomendacje IBE dotyczące wyposażenia pracowni w szkołach ponadgimnazjalnych:
http://eduentuzjasci.pl/images/stories/publikacje/ibe-rekomendacje-ppp-ponadgimnazjalne.pdf
Raport z badania IBE "Diagnoza potrzeb nauczycieli przyrody w szkole podstawowej w zakresie wsparcia w prowadzeniu lekcji metodą badawczą” http://eduentuzjasci.pl/publikacje/dpnp
(Źródło: IBE, opr. własne)