Jeden dzień ucznia w szkole przyszłości

Szkoły i uczelnie
Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times
system oświatyZainspirowany artykułem dr Marii Zając w e-mentorze opisuję jeden dzień młodego człowieka w szkole przyszłości. Wyobraźmy sobie ucznia I klasy gimnazjum lub liceum. Wstaje o siódmej. Jeszcze przy śniadaniu sprawdza w telefonie komórkowym pocztę, gdyż spodziewa się maila od nauczyciela, zagląda na mikrobloga, na którym obserwuje swoich przyjaciół z Polski i zagranicy... 
 
W nocy najczęściej przybywają komunikaty ze szkoły Hansa w Toronto, z którą współpracuje jego szkoła, i której native speakers prowadzą zajęcia językowe online. W drodze do szkoły odsłuchuje kilka podcastów przygotowanych przez kolegów. Jeden z nich rekomendowany jest przez jego nauczyciela do aktualnego projektu. 
 
W szkole jest o godz. 8.15. Loguje się do szkolnej sieci i sprawdza dokumenty, które od wczoraj zostały udostępnione w szkolnej bazie w ramach realizowanego projektu. Aktualnie uczestniczy w pięciu dużych projektach szkolnych. To m.in. humanistyczny, przyrodniczo-chemiczny, matematyczno – fizyczny, artystyczny i indywidualny. Dziś pracuje głównie nad projektem humanistycznym. 
 
Do rozpoczęcia zajęć pozostaje jeszcze 30 minut. Przegląda elektroniczny kalendarz, sprawdza terminy aktualnych spotkań. Potwierdza dwa i odwołuje z nauczycielem historii, ponieważ nie otrzymał jeszcze map interaktywnych, które zamówił w cyfrowej księgarni. Wysyła elektroniczne zaproszenie na konsultacje z opiekunem projektu. Sprawdza menu szkolnej stołówki i zamawia na lunch sałatkę z pieczonym kurczakiem. Przegląda uaktualniony WebQuest, który uwzględnia jego uwagi, propozycje kolegów i przede wszystkim nauczyciela. Planuje poszczególne etapy realizacji projektu i skupia się na zadaniach, które zawiera jego WebQuest. W ramach zadań telefonuje do firmy realizującej najnowszą grę dydaktyczną do ostatniej lektury. Scenariusz powstał w ramach projektu i zawierał szczegółową charakterystykę bohaterów. W tym celu musiał bardzo szczegółowo przeczytać lekturę i przedstawić interaktywne ćwiczenia. Uzgadnia termin ostatecznej akceptacji scenariusza i wizerunku postaci. 
 
Po dwóch godzinach pracy, podczas której przegląda uważnie materiały, rozwiązuje zadania, otrzymuje na swoim komputerze komunikat przypominając o zajęciach z języka angielskiego, które odbędą się za 30 minut. Rozwiązuje przesłane dodatkowo przez nauczyciela zadania i odsłuchuje kilkakrotnie 3 minutowy wideocast z nagranym lektorem języka angielskiego. Wysyła odpowiedzi na platformę e-learningową szkoły, która odpowiada za kursy języków obcych. 
 
Po zajęciach z angielskiego idzie na lunch. Następnie rozmawia z kolegami, którzy są członkami jego zespołu projektowego. Ustala z nimi szczegóły prezentacji i kontynuuje analizę materiałów multimedialnych, które otrzymał od nauczyciela. Wybrane elementy wykorzysta w projekcie. Przygotowuje wyniki swojej pracy w postaci prezentacji wideo. Dołącza do niej raport i swoje tłumaczenie na język angielski. 
 
Zbliża się godzina 15-ta, za 45 minut będzie koniec zajęć. Spotyka się wraz z innymi kolegami na podsumowaniu dnia, gdzie przedstawia stan realizacji zadań w ramach projektu. Prezentuje zastosowanie zdobytej wiedzy, którą wykorzystał w materiałach wideo i raporcie. Odpowiada na pytania kolegów, nauczycieli oceniających wyniki jego pracy. Przedstawia opiekunowi kolejne zadania wynikające z harmonogramu projektu. Dostaje ocenę, która wpisywana jest do cyfrowego dziennika. W ciągu dnia zamieszcza na swoim mikrologu relację z zadań i odbywa 20-to minutową konferencję online z ekspertem.
 
Tak może wyglądać przykładowy dzień pracy ucznia w Szkole przyszłości. W czasie pobytu w szkole realizuje swoje liczne projekty, uczy się intensywnie, uczęszcza na kursy języków obcych, zdobywa kolejne kompetencje. Korzysta z osobistego komputera, specjalnego elektronicznego formularza, telefonów, specjalistycznych portali internetowych, telewizyjnych kanałów tematycznych i eksperckich blogów. SMS-uje, prowadzi konferencje online, bierze udział w konsultacjach i w ten sposób przygotowuje się nie tylko do zdania egzaminów, które szykuje mu życie. Czy taka wizja edukacji może przerażać, budzić zainteresowanie, zniechęcać, inspirować, czy wywoływać jedynie lekkie zdziwienie lub obojętność?

(Notka o autorze: Witold Kołodziejczyk jest członkiem e-Redakcji Edunews.pl, dyrektorem i twórcą innowacyjnej szkoły -  Collegium Futurum w Słupsku)
 
 
 

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Te "restrykcyjne zasady" w badanych szkołach polegały na tym, że uczniowie mieli "zakaz korzystania ...
Myślę, że to powinno być "na żądanie ucznia". Wyobraźmy sobie, że przedmiot X mnie nie interesuje, a...
Kazimierz napisał/a komentarz do Klauzula informacyjna - dane osobowe
Bardzo interesujące i pożyteczne artykuły
Taką ofertą dla nauczycieli, jakiej gwałtownie potrzebujemy, z całą pewnością nie jest pomysł aby do...
Ten pomysł jest wyśmienity i zasługuje na szerokie wdrożenie! Po 14 latach od pierwszego chyba wyraż...
Grażyna Uhman napisał/a komentarz do Refleksja nad wprowadzaniem technologii do nauczania
To jest strzał w dziesiątkę! Staram się sledzić nowosci technologiczne w edukacji, skończyłam kurs ...
Wynik jest oczywisty. Jeśli ktoś mało korzysta - nic nie zmieni kilkugodzinna przerwa. Jeśli ktoś du...
Danuta Sterna napisał/a komentarz do Nauczanie z technologią w tle
Właśnie o tym piszę, nie możemy się odwrócić od technologii, ale potrzeba bardzo dużego rozsądku i r...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie