Przestrzeń, w której odbywają się lekcje, może mieć duży wpływ na jakość uczenia się, zwłaszcza najmłodszych uczniów. Zbyt bogato udekorowane sale mogą rozpraszać uczniów i obniżać ich zdolność poznawczą – wynika z badań. Najlepiej zatem – po pierwsze pozwolić uczniom zagospodarować swoją przestrzeń, ale – po drugie – nie dopuścić do „przesytu” wizualnego. Lepiej mniej niż więcej.
W grudniowym numerze Journal of Experimental Child Psychology (Vol. 176, Dec. 2018, s. 140-149, ScienceDirect.com) dwa portugalscy naukowcy opublikowali podsumowanie swoich eksperymentów badawczych z grupą 64 uczniów w wieku 8-12 lat. Ich celem było zbadanie, czy wizualnie „przeładowana” lub „nieprzeładowana” przestrzeń sali lekcyjnej ma wpływ na wydajność poznawczą uczniów i skuteczność uczenia się. Dzieci realizowały zadania wymagające skupienia uwagi i zapamiętywania w dwóch różnych środowiskach – bogato udekorowanej klasie i przestrzeni bardziej surowej, z niewielką ilością dekoracji wizualnych. Lepsze wyniki osiągały w tej wizualnie „uboższej” przestrzeni. Podobne spostrzeżenia wynikają z badań University of Salford, realizowanych w 153 klasach szkolnych w Wielkiej Brytanii (Clever Classrooms, 2015).
Chociaż najczęściej nauczyciele i dzieci (a czasem też ich rodzice) mają dobre intencje, aby w klasie było „ładnie” i „przytulnie”, warto spojrzeć na taką przestrzeń krytycznie – nie możemy „bombardować” uczniów wieloma informacjami wizualnymi ponieważ będą się oni częściej rozpraszać. Trudniej jest im zignorować to, co wokół siebie widzą.
Jakie rekomendacje płyną z różnych badań nad przestrzenią klasy:
- przede wszystkim pokazujmy prace uczniów (zwłaszcza te, które mają kontekst edukacyjny i sprzyjają zapamiętywaniu treści),
- wykorzystajmy cytaty i krótkie wypowiedzi osób (także bliskich uczniom różnych bohaterów i herosów),
- pozostawmy od 20 do 50% ścian pustych, a pomiędzy różnymi dekoracjami wprowadzajmy przerwy,
- wieszajmy wizualne pomoce dydaktyczne – pomagają zapamiętywać treści (mapy, grafy, mapy myśli, diagramy itp.),
- unikajmy pokazywania ocenionych prac uczniów jako formy stymulowania współzawodnictwa w klasie,
- nie ograniczajmy dostępu światła poprzez dekorowanie szyb w oknach.
Na koniec warto zwrócić uwagę na to, że w społeczeństwie informacyjnym codziennie otrzymujemy wiele bodźców wizualnych (zwłaszcza poprzez sieć internetową). Szkoła mogłaby być taką przestrzenią, w której tych bodźców jest mniej. Jak zauważa Joanna Piasta-Siechowicz, dyrektor Szkoły Podstawowej w Ostojowie, „najpiękniejszą dekoracją w klasie powinien być uczeń”. O tym, jak wyróżnić pracownię przedmiotową, pisałem kilka lat temu w poradniku „Przestrzeń fizyczna i architektoniczna”, który opracowany został w projekcie „Przestrzenie edukacji 21” – warto zajrzeć do Edustore.eu i pobrać plik PDF, jeśli ktoś jeszcze nie zna tej publikacji.
(Notka o autorze: Marcin Polak jest twórcą i redaktorem naczelnym Edunews.pl, zajmuje się edukacją i komunikacją społeczną, realizując projekty społeczne i komercyjne o zasięgu ogólnopolskim i międzynarodowym. Jest również członkiem grupy Superbelfrzy RP).
(Źródło: Edutopia, Przestrzenie edukacji 21, opr. własne)