Co wiedzą rodzice o szkole?

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times
badania i analizyPolscy rodzice nie wiedzą, kim są ich dzieci, co jest dla nich ważne i czym się zajmują w wolnym czasie. Chociaż są najczęściej zadowoleni ze szkoły, do której uczęszczają ich dzieci, i raczej nie przejmują się ich edukacją szkolną - wynika z badania rodziców przeprowadzonego w ramach IV edycji programu społecznego „Szkoła bez przemocy“.
 
Rodzice generalnie zadowoleni
Między uczniami a rodzicami jest bardzo duża różnica w stopniu zadowolenia ze szkoły, niezależnie od jej typu. Praktycznie we wszystkich przekrojach społecznych ok. 80% rodziców jest bardzo lub raczej zadowolonych ze szkoły, do której uczęszczają ich dzieci (bez względu na miejsce zamieszkania, płeć dziecka, wykształcenie rodziców czy typ rodziny).
Uczniowie są o jedną piątą mniej zadowoleni od rodziców. Różnica ta rośnie w trakcie nauki w gimnazjum i następnie w kolejnych latach nauki w szkole ponadgimnazjalnej. Rozbieżność ta jest największa w ostatnim roku nauki w gimnazjum i w ostatnim roku nauki w szkole ponadgimnazjalnej. Jak się okazuje, rodzice zaczynają się interesować bardziej szkołą dopiero wówczas, gdy spotkają się z problemem szkolnej przemocy.

Wyniki te mogą wskazywać na istnienie istotnej różnicy w ocenie współczesnej szkoły – dla dużego odsetka uczniów polska szkoła jest instytucją przestarzałą i nienadążającą za zmieniającym się (zwłaszcza technologicznie i komunikacyjnie) światem. Rodzice, którzy sami byli wykształceni w podobnych warunkach szkolnych, być może uznają, że taka szkoła, jaką oni przeszli i ukończyli, będzie również dobra dla ich dzieci. Wydaje się również, że nie zastanawiają się krytycznie nad procesem edukacji szkolnej i uznają, że oferowany poziom kształcenia, jest po prostu dobry.

Wywiadówka to podstawa
Podstawową formą kontaktu ze szkołą jest tradycyjna wywiadówka. To zaskakujące zważywszy na to, iż rodzice mają dostęp do całej gamy nowoczesnych narzędzi komunikacyjnych, które również są w szkole obecne. Poza wywiadówkami najczęściej kontaktują się z nauczycielami rodzice uczniów szkół podstawowych, a najrzadziej rodzice uczniów szkół ponadgimnazjalnych. Wynika to prawdopodobnie stąd, że rodzice uczniów podstawówek, zwłaszcza klas niższych, odprowadzają i odbierają swoje dzieci ze szkoły, a tym samym mają więcej okazji, by spotkać się z nauczycielami. Potwierdza to fakt, że częstość takich kontaktów radykalnie spada pod koniec szkoły podstawowej – z 26 proc. do 11 proc. rodziców kontaktujących się z nauczycielami co tydzień. Średnio co czwarty rodzic w ogóle nie kontaktuje się z nauczycielami swojego dziecka – najmniej (14 proc.) w szkołach podstawowych, najwięcej (31 proc.) w szkołach ponadgimnazjalnych.

Im wyższe wykształcenie, tym lepiej
Ogromna większość rodziców spodziewa się, że ich dzieci zdobędą wykształcenie wyższe. Poziom aspiracji edukacyjnych rodziców, głównie w odniesieniu do chłopców, jest silnie zróżnicowany ze względu na poziom wykształcenia rodziców. W grupie rodziców z wyższym wykształceniem dziewięcioro na dziesięcioro spodziewa się po swoich dzieciach wykształcenia wyższego wobec niecałych 50% rodziców z wykształceniem poniżej średniego. Osoby słabiej wykształcone spodziewają się ukończenia szkoły wyższej znacznie częściej wobec córek niż synów.  

Zabiegani i naiwni
Z badań wynika, że rodzice są dość naiwni w ocenie sposobu funkcjonowania swoich dzieci i zadowalają się informacjami, które od nich uzyskają, nie starając się ich weryfikować. Dorośli pytają głównie o szkolne sukcesy, ale nie mają czasu na bezinteresowną i głębszą rozmowę. Można zaryzykować twierdzenie, że nie wiedzą, jak wygląda prawdziwe życie swoich dzieci. Są głęboko przekonani, że wolny czas spędzają oni w domu, na zajęciach sportowych czy kółkach zainteresowań. Zdają sobie sprawę, że młodzi bardzo chętnie korzystają z internetu, ale wydaje im się, że poświęcają na to najwyżej 3 godziny tygodniowo (różnica między wskazaniami rodziców i deklaracjami uczniów wynosi od 30 do 100%). Tymczasem z badań przeprowadzonych wśród uczniów wynika, że w internecie spęczają oni średnio 7 godzin w tygodniu, zaś zajęcia sportowe omijają szerokim łukiem.

Jak uważa współautor badań, psycholog prof. Janusz Czapiński, możemy mieć do czynienia z poważnym kryzysem komunikacji między rodzicami i dziećmi w polskich rodzinach.

Psycholog Małgorzata Ohme zauważa, że rozmawiając z młodzieżą licealną, często spotyka się z wypowiedzimi uczniów, iż najbardziej w życiu brakuje im kontaktu z rodzicami. Zazwyczaj mają pieniądze i wolność, ale rzadko doświadczają wspólnych rozmów czy zabaw z rodzicami. Są rozliczani z praktycznych i formalnych spraw, takich jak osiągnięcia w szkole, ale nie idzie za tym głęboka rozmowa. To raczej wymiana informacji.

Szkoła bez przemocyRaport z badań dostępny jest na stronie programu "Szkoła bez przemocy" (PDF). Badanie zostało przeprowadzone na próbie 1001 osób metodą wywiadu telefonicznego (CATI). Autorami kwestionariusza są: dr hab. Anna Giza-Poleszczuk z Uniwersytetu Warszawskiego i prof. Janusz Czapiński z Uniwersytetu Warszawskiego i Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania w Warszawie. Autorem raportu jest Janusz Czapiński.

(Źródło: Szkoła bez przemocy, Dziennik Gazeta Prawna)
 
 

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Kasia napisał/a komentarz do Rady nietrafione i rady pożyteczne
Dyrektora, a zwłaszcza dyrektorkę, cechuje żądza władzy. Arogancja ze strony dyrektorki w moim liceu...
Jacek Ścibor napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
Moim zdaniem i Maciej Sysło i Robert Raczyński mają rację - obie wypowiedzi trafiają w sedno problem...
Gość napisał/a komentarz do Na zastępstwach
W punkt.
Ppp napisał/a komentarz do Czas na szkołę doceniania
Pytanie podstawowe: PO CO oceniać? Większość ocen, z jakimi się w życiu spotkałem, nie miało żadnego...
Robert Raczyński napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
W żaden sposób nie negowałem potrzeby, czy wręcz obowiązku kształcenia nauczycieli. Niestety, kontyn...
Generalnie i co do zasady ok. 30% ocen jest PRZYPADKOWYCH - częściowo Pani opisała, dlaczego. Jeśli ...
Maciej Sysło napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
W odpowiedzi na sarkastyczny ton wypowiedzi Pana Roberta mam jednak propozycję. Jednym z obowiązków ...
Robert Raczyński napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
Jeśli pominąć ideologiczne ozdobniki, problem z brakiem nauczycieli wynika z faktu, że wiedza przest...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie