Polska edukacja nie ma ostatnio najlepszej prasy. Za drzwiami szkoły czeka pilotaż projektu Cyfrowej Szkoły, który ma przynieść technologiczną rewolucję. Jednocześnie - słychać, że ta sama szkoła nie uczy kreatywności, samodzielnego myślenia i współdziałania. I przygotowuje do studiów ludzi, którzy potem nie są w stanie sprostać wymaganiom rynku pracy. Z jednej strony mówi się o tym, że szkoła przygotowuje tylko do zaliczania testów a z drugiej, że w rankingach, na tle innych krajów, nie jest z polską edukacją aż tak źle.
Wobec tylu różnych opinii pojawiają się też pytania - kim jest obecnie w polskiej szkole nauczyciel i kim powinien być w przyszłości? Czy jest gotowy na technologiczną rewolucję, czy wciąż bezpieczniej czuje się przy tablicy wyłącznie z kredą? Zapytaliśmy o to ekspertów i nauczycieli. W studio gościliśmy (od lewej) Jacka Staniszewskiego, eksperta Instytutu Badań Edukacyjnych, Ewę Borgosz, wicedyrektorkę Zespołu Szkół Toruńska STO w Warszawie oraz Marcina Polaka z serwisu Edunews.pl, współautora raportu "Jak będzie zmieniać się edukacja" [Zapis dyskusji].
Coraz więcej nauczycieli potrafi korzystać z nowych technologii w pracy, ale wciaż wielu zmaga się z mentalną blokadą - wydaje im się, że powinni stać z kredą przy tablicy i realizować program. Nie widzą możliwości wykorzystania nowoczesnych technologii do tego, aby uczniowie sami się uczyli. Nauczycielowi nie pomagają też dyrektorzy szkół, którzy wprowadzają zakazy na wykorzystanie np.komórek na lekcji.
Potrzebny jest czas? Potrzebny jest spokój? - to trudne w czasach ciągłych zmian w polskiej szkole. Jeśli damy nauczycielowi warunki do długoterminowego oswajania się z możliwością korzystania z nowinek technologicznych w edukacji stracą uczniowie. Nauczyciel powinien mieć chęć ciągłego rozwoju zawodowego.
Umiejętność słuchania, podążania za potrzebami uczniów i stwarzania przestrzeni do nauki - to najważniejsze zadania dla współczesnego nauczyciela. Jeśli uczniowie chcą uczyć się, korzystając z nowych technologii, powinni mieć taką możliwość. Nauczyciel nie musi wiedzieć o nowych technologiach wszystkiego, ale powinien się orientować i być przewodnikiem po cyfrowym świecie, uczyć krytycznego podejścia.
Nauczyciele nie widzą potrzeby korzystania w swojej pracy z nowych technologii, bo celem ich pracy jest jak najlepsze przygotowanie uczniów do testów, czyli przekazanie wiedzy z zakresu podstawy programowej. Czy takie podejście oznacza tylko "przerobienie" materiału, czy realne przekazanie wiedzy, którą uczeń przyswoił i może z niej korzystać.
Nadchodzi czas nauczyciela - moderatora i coach, który pracuje z uczniami nie tylko "face to face", ale także wirtualnie. Jednocześnie powinien on umieć przekać uczniom sztukę życia, komunikacji. Jednym zdaniem - edukacja przyszłości nie może się różnić od życia. Czy tak myślą nauczyciele? Czego potrzebują, aby być Sokratesem 3.0?
Wykorzystano tekst opublikowany na stronie Fundacji Nowe Media (http://www.fundacjanowemedia.org/pl/component/content/article/38-newsy/197-sokrates-30-nauczyciel-przyszoci-czyli-kto) dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0 Polska.