Sidebar

02
Pt, Maj

Moja prawda o polskiej edukacji

fot. Fotolia.com

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Jesteśmy niewątpliwie w momencie wielkiego kryzysu polskiej edukacji. Dotyczy to nie tylko kwestii finansowych, ale także dokonujących się zmian cywilizacyjnych, no i oczywiście sytuacji po reformie.

I pewnie tyle, ile różnych osób, tyle prawd i opinii. Postanowiłam podzielić się swoją – praktyka – dyrektorki, praktyka – edukatorki pracującej z nauczycielami, praktyka – współinicjatorki ruchu #wiosnaedukacji, praktyka – innowatorki. Myślę, że spektrum moich ról jest tak szerokie, a kontakt z ludźmi i problemami tak bliski, że jest o czym pisać.

Brak konstruktywnego dyskursu o edukacji

Żyjemy w czasach przełomu cywilizacyjnego, gdy zmienia się całkowicie świat wokół nas, nasze potrzeby, a także możliwości działania. Dużo mówi się o wzrastającej jakości życia, potrzebie budowania współodpowiedzialności za rzeczywistość opartej na współpracy i dialogu, radzenia sobie z wyzwaniami, jakie ona niesie. Tymczasem w polskiej szkole nauczyciel nie wie, po co idzie do klasy. Niektórzy realizują podręcznik, inni przygotowują do testów, są osoby, dla których poza podstawą programową nie liczy się nic innego. Ta ostatnia jest oczywiście ważna, egzaminów też nie będę lekceważyć, tylko pytanie – czy nie czas i miejsce, by faktycznie przyjrzeć się dzisiaj ich roli – i wspólnie ze środowiskiem edukacyjnych praktyków – zdefiniować je na nowo. Warto też tworzyć inną narrację. Dobra edukacja to przecież nasz kapitał społeczno-gospodarczy, a nie balast, czy często oderwany od życia poligon przykrych przeżyć młodych ludzi.

Dlaczego "tylko edukacja"?

Kiedy rozpoczynałam współpracę z ludźmi z biznesu, nieustannie słyszałam : “nie martw się, że jesteś tylko z edukacji”. “Tylko” miało tu wiele znaczeń, ale z pewnością pozycjonowało mnie na ostatnim miejscu, niestety, nie partnera. Ze swoim otwartym nastawieniem i kompetencjami dość szybko wypracowywałam sobie właściwą pozycję, jednak to, co irytuje mnie najbardziej – to fakt, że my – nauczyciele – sami siebie nie cenimy. Dajemy się wtłaczać w te ramy kiepskich wyobrażeń, nie pracujemy nad swoim wizerunkiem, z dużą łatwością niesprawiedliwie oceniamy innych, nie umiemy cieszyć się z czyjegoś sukcesu. Tutaj czas odrobić zadanie domowe i popracować nad sobą i swym nastawieniem do świata. Po pierwsze, trzeba przestać się wstydzić swojego zawodu (jak wiele znanych mi osób) i zacząć budować swą markę.

Co z tymi liderami?

Cierpimy na brak dobrych dyrektorów – to niestety fakt. Czy 10 minut na prezentację konkursową wystarczy Waszym zdaniem, by faktycznie zaprezentować koncepcję rozwoju szkoły? Czy kluczem wyboru powinna być przynależność związkowa (jak to często bywa)? Pytania mogłabym mnożyć.

Są też i ci dyrektorzy, którzy się starają i chcą coś zmienić, jednak bardzo często rozbijają się na kolejnych problemach, giną też w gąszczu biurokracji. Z reguły są bardzo osamotnieni. Warto pomyśleć o nich, o systemie wsparcia i ścieżce rozwoju, bo faktycznie – otwarty i kompetentny dyrektor, chętniej włączy innych do działania, nie zablokuje zmian, a dużo bardziej świadomie je poprowadzi.

Finanse vs. godność

Finanse mają znaczenie. Nie można oczekiwać od nas życia powołaniem i misją. Przyznam, że sama, jako samotna matka, musiałam pomyśleć o tym, jak godnie przeżyć i po prostu znaleźć dodatkowe zajęcia, pomimo tego, że jestem dyrektorem i moja pensja jest wyższa. Jako pracodawca widzę, ile osób łączy etat z dodatkowymi godzinami w innych placówkach, firmach. Rozmawiam też z młodymi nauczycielami, którzy chcą odejść ze szkoły, bo pensja jest “za mała, by godnie żyć, a za wysoka, by umrzeć’. Znam to również z autopsji. Dlatego, tak jak często pisałam w przestrzeni bloga, finanse mają znaczenie. Powinniśmy godnie zarabiać.

Jako dyrektor nie będę strajkować, daleko jest mi również do zacietrzewionych polityków i ludzi, którzy eskalują sytuację, ugrywając coś na tym. Jestem ze środowiskiem, które jest zmęczone i sfrustrowane brakiem partnerstwa, dialogu i troski. Sytuacją, która nabrzmiewała od wielu lat. I wierzę, że w końcu połączymy siły nie tylko w walce o godne płace, ale także w codziennej pracy na rzecz edukacji. Mądrej, wzmacniającej, odpowiedzialnej społecznie, mającej szerszą perspektywę.

 

Notka o autorce: Oktawia Gorzeńska jest dyrektorką 17 LO w Gdyni – Szkoły z mocą zmieniania świata według Fundacji Ashoka, koordynatorką projektów, trenerką, członkinią grupy Superbelfrzy RP oraz autorką bloga www.eduzmieniacz.com. Uważa, że szkoła powinna być bliska życiu i doskonalić kompetencje społeczne, dlatego razem z uczniami realizuje projekty zmiany społecznej. Chętnie dzieli się swą wiedzą i doświadczeniem z innymi osobami, także spoza sektora edukacji. W 2015 roku zdobyła tytuł Eduinspiratora w ogólnopolskim konkursie organizowanym przez FRSE. Jest absolwentką Leadership Academy for Poland.

 

Komentarze (4)
This comment was minimized by the moderator on the site
Socjalizm to ustrój bohatersko pokonujący problemy nieznane w żadnym normalnym ustroju. To motto powinno otwierać każdy tekst na temat zmian w edukacji.

Podstawowe problemy edukacji są DWA:
- KORZYŚCI DLA UCZNIA
- KORZYŚCI DLA NAUCZYCIELA

1. KORZYŚCI...
Socjalizm to ustrój bohatersko pokonujący problemy nieznane w żadnym normalnym ustroju. To motto powinno otwierać każdy tekst na temat zmian w edukacji.

Podstawowe problemy edukacji są DWA:
- KORZYŚCI DLA UCZNIA
- KORZYŚCI DLA NAUCZYCIELA

1. KORZYŚCI DLA UCZNIA
Korzyść dla ucznia jest pojęciem subiektywnym. Jeden chce się jak najwięcej nauczyć, inny włożyć jak najmniej wysiłku, itd. Są to cele w większości niemierzalne i trudne do porównania, a na dodatek są subiektywne i w ciągu nauki uczniowie je zmieniają. Na dodatek rodzice za to wszystko płacą. Najlepszym więc rozwiązaniem byłoby pozostawienie RODZICOM decyzji o tym, jaki cel ma realizować szkoła. Nie wyklucza to tego, że każda szkoła mogłaby realizować różne cele, a nawet w ramach tej samej szkoły różne grupy uczniów realizowałyby różne cele. Jedyna realna możliwość, aby to rodzice decydowali o celach edukacji jest nadanie im wpływu na przepływ środków finansowych w te miejsca, w których według ich subiektywnej oceny ich cel będzie najlepiej realizowany.
Dzięki takiemu mechanizmowi nie trzeba będzie już prowadzić skomplikowanych, "naukowych" debat o tym, jak ma wyglądać edukacja, bo mechanizmy rynkowe same szybko ustalą właściwy system. Tak samo, jak ten sam mechanizm bardzo szybko zadecydował, że chleb sprzedawany przez piekarzy ma być smaczny i robiony z mąki, a nie z cementu i ma kosztować 3 złote, a nie milion złotych.

2. KORZYŚCI DLA NAUCZYCIELA
Drugą stroną systemu edukacji, która chce z niego odnieść korzyści to oczywiście nauczyciele. Ich korzyść to po prostu zarobione pieniądze w funkcji włożonego wysiłku (innymi słowy celem nauczyciela jest maksymalizacja zysku i minimalizacja wysiłku. To dlatego nauczyciele z jednej strony chcą wzrostu wynagrodzeń (sky is the limit !), a z drugiej utrzymania archaicznej Karty Nauczyciela, czegoś chyba jeszcze starszego niż dinozaury, która daje im minimalizację wysiłku. Jednakże oczekiwania nauczycieli muszą się zetknąć z realnymi oczekiwaniami ich klientów - rodziców i uczniów.

3. JAK TO OSIĄGNĄĆ. Metodą na system, w którym te sprzeczne oczekiwania mogą zostać w największym stopniu zaspokojone jest Wolny Rynek, na którym rodzice mogą posłać dziecko do takich nauczycieli, z jakimi się sami umówią. Innymi słowy nowy system wymagałby OBUSTRONNIE DOBROWOLNEJ ZGODY. A to da się osiągnąć tylko wtedy, gdy nie będzie państwowych szkół. W obecnej sytuacji można by zastosować nieomal natychmiast BON EDUKACYJNY, w którym rodzice wybierają szkołę, a państwo przekazuje tam publiczne środki.

4. JUŻ DZISIAJ TO DZIAŁA ! Proszę zauważyć, że już dzisiaj tak ten system działa np. w przypadku korepetycji lub prywatnej nauki języka angielskiego. Czy ktoś słyszał o strajku lub niezadowoleniu korepetytorów i prywatnych nauczycieli języka angielskiego ? Czy ktoś słyszał o niezadowoleniu rodziców z pracy korepetytorów i prywatnych nauczycieli języka angielskiego ? A czy istnieją "związki zawodowe korepetytorów" ? Nie ??? To KTO BRONI INTERESÓW KOREPETYTORÓW ??? Przecież to niemożliwe, aby dało się godnie zarabiać BEZ ZWIĄZKÓW ZAWODOWYCH !

I zauważmy też, że nauka u korepetytorów nie ma pewnych elementów niestety coraz bardziej powszechnych w państwowej edukacji: nie ma INFANTYLIZACJI nauki. Uczeń i korepetytor spotykają się w atmosferze POWAGI i SKUPIENIA. Są ZAANGAŻOWANI W PROCES POZNAWCZY. Tam nie ma "kolorowej klasy", "przybijania piątek" i innych wynaturzeń "nowoczesnej" edukacji. Jest TYLKO NAUKA. To taki "przy okazji" dowód na bezsens infantylizacji w edukacji państwowej i dowód na to, że ta infantylizacja jest rozpaczliwym poszukiwaniem sensu dla bezsensownego systemu: "skoro siedzimy tu bez sensu, to niech przynajmniej będzie fajosko!".

5. Dlaczego nauczyciele nie chcą się poddać weryfikacji rynkowej ? Przecież ci najlepsi zarabialiby więcej, a z wypowiedzi publicznych wynika, że nieomal wszyscy nauczyciele są "najlepsi", więc każdy zarabiałby znacznie więcej. Czy ja czegoś tu nie rozumiem ?

A może aż za dobrze to rozumiem ?
More
Piotr
This comment was minimized by the moderator on the site
Niestety, nic na tym świecie nie jest zero-jedynkowe. Wspaniałe i proste rozwiązania istnieją tylko na papierze, lub w internetowych postach. Idealizacja wolnego rynku bywa w swojej naiwności bliska prymitywnemu pragmatyzmowi. Mechanizm, który...
Niestety, nic na tym świecie nie jest zero-jedynkowe. Wspaniałe i proste rozwiązania istnieją tylko na papierze, lub w internetowych postach. Idealizacja wolnego rynku bywa w swojej naiwności bliska prymitywnemu pragmatyzmowi. Mechanizm, który pan opisuje, jest mi ideowo bardzo bliski, ale nie uwzględnia dwóch podstawowych aspektów życia społecznego: 1) nie wszystko poddaje się regulacyjnemu mechanizmowi popytu i podaży, 2) ludzie nie są racjonalni.
Przybliżę to na jednym przykładzie ze świata edukacji. Ludzie wymyślili sobie, że będą uczyć dzieci historii, biologii, plastyki, muzyki, etc. Kierując się wolnorynkową wizją edukacji, trzeba by z takich przedmiotów zrezygnować, gdyż byłyby (w zgodzie z popytem) dziedzinami zupełnie niszowymi. Można oczywiście dowodzić, że skoro te elementy kształcenia są nikomu do szczęścia niepotrzebne (i są nauczane nieskutecznie), należy się z tym pogodzić. Oczywiście, żadne związki zawodowe korepetytorów nie są potrzebne, ale jedynie przy założeniu, że takie specjalności jak historyk, czy pani od wycinanek są zbędne. Nie muszę dodawać, że tego rodzaju praktyczne podejście można twórczo rozwijać, np. większości z matematyki potrzebne są proste działania arytmetyczne, a z polskiego, umiejętność czytania reklam. Jakoś nikt na takie rozwiązanie się nie godzi, nawet w najbardziej liberalnych krajach. Takie założenie, mimo że zdroworozsądkowe nie przypadło nikomu do gustu i nie sądzę, żeby było to zupełnie bezpodstawne. Mimo wszystko, oświata ogólna, nieurynkowiona, w pełni w jakimś stopniu się przydaje, choć wszyscy myślący rozsądnie widza jej wady. Dostrzega pan problem?
More
Robert Raczyński
This comment was minimized by the moderator on the site
Ale ja przecież już opisywałem wiele razy koncepcję urynkowienia obszaru EGZEKUTYWY edukacji, pozostawiając PODSTAWĘ PROGRAMOWĄ w rękach okrojonego do maksymalnego minim ministerstwa edukacji. Więc nie byłoby problemu z nauczaniem ogólnym, które...
Ale ja przecież już opisywałem wiele razy koncepcję urynkowienia obszaru EGZEKUTYWY edukacji, pozostawiając PODSTAWĘ PROGRAMOWĄ w rękach okrojonego do maksymalnego minim ministerstwa edukacji. Więc nie byłoby problemu z nauczaniem ogólnym, które też moim zdaniem jest ważne. Zresztą nie sądzę, że gdyby całkowicie poddać zakres edukacji działaniu Wolnego Rynku, to ludzie nie uczyli by dzieci przedmiotów niepraktycznych. Wręcz przeciwnie: wszystkie nasze domy i mieszkania są PEŁNE rzeczy niepraktycznych - ozdób, obrazów, rzeźb, świeczników, starych zegarów, starych mebli, pamiątek rodzinnych itp. Rodzice posyłają dzieci na obozy tematyczne, artystyczne, na tańce, na plastykę itp. Więc nie przesadzałbym z wizją szkoły, w której chłopcy stali by przy tokarkach i uczyli się obróbki skrawaniem, a dziewczynki uczyłyby się krawiectwa. Albo jeszcze lepiej: wszyscy uczyliby się "marketingu nowoczesnego dla przyszłych korposzczurków for dummies in one weekend". Wydaje mi się, że nie doceniamy zwykłych ludzi. ALe jak już wspomniałem, demontaż starego systemu powinien dotyczyć obszaru metodyki, a nie zakresu. A więc szkoły konkurują tym, jak najlepiej potrafią stworzyć uczniom warunki do własnego rozwoju i do uczenia się narzuconej odgórnie podstawy. Więc chyba problemu nie ma ?

Ponadto proszę zauważyć, że ja nawet nie narzucam tych wszystkich nowoczesnych metod szkołom. Chcę jedynie, aby z URZĘDU każda szkoła mogła przejść na ten system bez skomplikowanej, długotrwałej procedury uzgadniania "eksperymentu pedagogicznego". Żeby nie wymuszać "rocznikowego" nauczania i nie rozliczać nauczycieli z "jednostek lekcyjnych" (ja rozumiem, że urzędnikom coś takiego to się w głowie nie mieści !).
More
Piotr
This comment was minimized by the moderator on the site
" Chcę jedynie, aby z URZĘDU każda szkoła mogła przejść na ten system bez skomplikowanej, długotrwałej procedury uzgadniania "eksperymentu pedagogicznego". - I tu zgadzamy się w pełni. Z tym, że nie ma takiej OPCJI, niezależnie od opcji...
" Chcę jedynie, aby z URZĘDU każda szkoła mogła przejść na ten system bez skomplikowanej, długotrwałej procedury uzgadniania "eksperymentu pedagogicznego". - I tu zgadzamy się w pełni. Z tym, że nie ma takiej OPCJI, niezależnie od opcji politycznej. Ze względu na brak racjonalności właśnie.
More
Robert Raczynski
Nie ma tu jeszcze żadnych komentarzy
Skomentuj
Piszesz jako gość
×
😀 🧑🏻 ❤️ 🍀 🍌 💡 ✈️
No Emojis found
😀😃😄😁😆😅🤣😂🙂🙃😉😊😇🥰😍🤩😘😗😚😙😋😛😜🤪😝🤑🤗🤭🤫🤔🤐🤨😐😑😶😏😒🙄😬🤥😌😔😪🤤😴😷🤒🤕🤢🤮🤧🥵🥶🥴😵🤯🤠🥳😎🤓🧐😕😟🙁☹️😮😯😲😳🥺😦😧😨😰😥😢😭😱😖😣😞😓😩😫🥱😤😡😠🤬😈👿💀☠️💩🤡👹👺👻👽👾🤖😺😸😹😻😼😽🙀😿😾🙈🙉🙊
👋🤚🖐️🖖👌🤏✌️🤞🤟🤘🤙👈👉👆🖕👇☝️👍👎👊🤛🤜👏🙌👐🤲🤝🙏✍️💅🤳💪🦾🦿🦵🦶👂🦻👃🧠🦷🦴👀👁️👅👄👶🧒👦👧🧑👱👨🧔👨‍🦰👨‍🦱👨‍🦳👨‍🦲👩👩‍🦰🧑‍🦰👩‍🦱🧑‍🦱👩‍🦳🧑‍🦳👩‍🦲🧑‍🦲👱‍♀️👱‍♂️🧓👴👵🙍🙍‍♂️🙍‍♀️🙎🙎‍♂️🙎‍♀️🙅🙅‍♂️🙅‍♀️🙆🙆‍♂️🙆‍♀️💁💁‍♂️💁‍♀️🙋🙋‍♂️🙋‍♀️🧏🧏‍♂️🧏‍♀️🙇🙇‍♂️🙇‍♀️🤦🤦‍♂️🤦‍♀️🤷🤷‍♂️🤷‍♀️🧑‍⚕️👨‍⚕️👩‍⚕️🧑‍🎓👨‍🎓👩‍🎓🧑‍🏫👨‍🏫👩‍🏫🧑‍⚖️👨‍⚖️👩‍⚖️🧑‍🌾👨‍🌾👩‍🌾🧑‍🍳👨‍🍳👩‍🍳🧑‍🔧👨‍🔧👩‍🔧🧑‍🏭👨‍🏭👩‍🏭🧑‍💼👨‍💼👩‍💼🧑‍🔬👨‍🔬👩‍🔬🧑‍💻👨‍💻👩‍💻🧑‍🎤👨‍🎤👩‍🎤🧑‍🎨👨‍🎨👩‍🎨🧑‍✈️👨‍✈️👩‍✈️🧑‍🚀👨‍🚀👩‍🚀🧑‍🚒👨‍🚒👩‍🚒👮👮‍♂️👮‍♀️🕵️🕵️‍♂️🕵️‍♀️💂💂‍♂️💂‍♀️👷👷‍♂️👷‍♀️🤴👸👳👳‍♂️👳‍♀️👲🧕🤵🤵‍♂️🤵‍♀️👰👰‍♂️👰‍♀️🤰🤱👩‍🍼👨‍🍼🧑‍🍼👼🎅🤶🧑‍🎄🦸🦸‍♂️🦸‍♀️🦹🦹‍♂️🦹‍♀️🧙🧙‍♂️🧙‍♀️🧚🧚‍♂️🧚‍♀️🧛🧛‍♂️🧛‍♀️🧜🧜‍♂️🧜‍♀️🧝🧝‍♂️🧝‍♀️🧞🧞‍♂️🧞‍♀️🧟🧟‍♂️🧟‍♀️💆💆‍♂️💆‍♀️💇💇‍♂️💇‍♀️🚶🚶‍♂️🚶‍♀️🧍🧍‍♂️🧍‍♀️🧎🧎‍♂️🧎‍♀️🧑‍🦯👨‍🦯👩‍🦯🧑‍🦼👨‍🦼👩‍🦼🧑‍🦽👨‍🦽👩‍🦽🏃🏃‍♂️🏃‍♀️💃🕺🕴️👯👯‍♂️👯‍♀️🧖🧖‍♂️🧖‍♀️🧗🧗‍♂️🧗‍♀️🤺🏇⛷️🏂🏌️🏌️‍♂️🏌️‍♀️🏄🏄‍♂️🏄‍♀️🚣🚣‍♂️🚣‍♀️🏊🏊‍♂️🏊‍♀️⛹️⛹️‍♂️⛹️‍♀️🏋️🏋️‍♂️🏋️‍♀️🚴🚴‍♂️🚴‍♀️🚵🚵‍♂️🚵‍♀️🤸🤸‍♂️🤸‍♀️🤼🤼‍♂️🤼‍♀️🤽🤽‍♂️🤽‍♀️🤾🤾‍♂️🤾‍♀️🤹🤹‍♂️🤹‍♀️🧘🧘‍♂️🧘‍♀️🛀🛌🧑‍🤝‍🧑👭👫👬💏👩‍❤️‍💋‍👨👨‍❤️‍💋‍👨👩‍❤️‍💋‍👩💑👩‍❤️‍👨👨‍❤️‍👨👩‍❤️‍👩👪👨‍👩‍👦👨‍👩‍👧👨‍👩‍👧‍👦👨‍👩‍👦‍👦👨‍👩‍👧‍👧👨‍👨‍👦👨‍👨‍👧👨‍👨‍👧‍👦👨‍👨‍👦‍👦👨‍👨‍👧‍👧👩‍👩‍👦👩‍👩‍👧👩‍👩‍👧‍👦👩‍👩‍👦‍👦👩‍👩‍👧‍👧👨‍👦👨‍👦‍👦👨‍👧👨‍👧‍👦👨‍👧‍👧👩‍👦👩‍👦‍👦👩‍👧👩‍👧‍👦👩‍👧‍👧🗣️👤👥👣
💘💝💖💗💓💞💕💟❣️💔❤️🧡💛💚💙💜🤎🖤🤍💋💌💯💢💥💫💦💨🕳️💣💬👁️‍🗨️🗨️🗯️💭💤🏧🚮🚰🚹🚺🚻🚼🚾🛂🛃🛄🛅⚠️🚸🚫🚳🚭🚯🚱🚷📵🔞☢️☣️⬆️↗️➡️↘️⬇️↙️⬅️↖️↕️↔️↩️↪️⤴️⤵️🔃🔄🔙🔚🔛🔜🔝🛐⚛️🕉️✡️☸️☯️✝️☦️☪️☮️🕎🔯🔀🔁🔂▶️⏭️⏯️◀️⏮️🔼🔽⏸️⏹️⏺️⏏️🎦🔅🔆📶📳📴♀️♂️⚧️✖️♾️‼️⁉️〰️💱💲⚕️♻️⚜️🔱📛🔰☑️✔️〽️✳️✴️❇️©️®️™️#️⃣*️⃣0️⃣1️⃣2️⃣3️⃣4️⃣5️⃣6️⃣7️⃣8️⃣9️⃣🔟🔠🔡🔢🔣🔤🅰️🆎🅱️🆑🆒🆓ℹ️🆔Ⓜ️🆕🆖🅾️🆗🅿️🆘🆙🆚🈁🈂️🈷️🈶🈯🉐🈹🈚🈲🉑🈸🈴🈳㊗️㊙️🈺🈵🔴🟠🟡🟢🔵🟣🟤🟥🟧🟨🟩🟦🟪🟫◼️◻️▪️▫️🔶🔷🔸🔹🔺🔻💠🔘🔳🔲
🐵🐒🦍🦧🐶🐕🦮🐕‍🦺🐩🐺🦊🦝🐱🐈🐈‍⬛🦁🐯🐅🐆🐴🐎🦄🦓🦌🐮🐂🐃🐄🐷🐖🐗🐽🐏🐑🐐🐪🐫🦙🦒🐘🦏🦛🐭🐁🐀🐹🐰🐇🐿️🦔🦇🐻🐻‍❄️🐨🐼🦥🦦🦨🦘🦡🐾🦃🐔🐓🐣🐤🐥🐦🐧🕊️🦅🦆🦢🦉🦩🦚🦜🐸🐊🐢🦎🐍🐲🐉🦕🦖🐳🐋🐬🐟🐠🐡🦈🐙🐚🐌🦋🐛🐜🐝🐞🦗🕷️🕸️🦂🦟🦠💐🌸💮🏵️🌹🥀🌺🌻🌼🌷🌱🪴🌲🌳🌴🌵🌾🌿☘️🍀🍁🍂🍃🌑🌒🌓🌔🌕🌖🌗🌘🌙🌚🌛🌜🌡️☀️🌝🌞🪐🌟🌠🌌☁️⛈️🌤️🌥️🌦️🌧️🌨️🌩️🌪️🌫️🌬️🌀🌈🌂☂️⛱️❄️☃️☄️🔥💧🌊
🍇🍈🍉🍊🍋🍌🍍🥭🍎🍏🍐🍑🍒🍓🥝🍅🥥🥑🍆🥔🥕🌽🌶️🥒🥬🥦🧄🧅🍄🥜🌰🍞🥐🥖🥨🥯🥞🧇🧀🍖🍗🥩🥓🍔🍟🍕🌭🥪🌮🌯🥙🧆🥚🍳🥘🍲🥣🥗🍿🧈🧂🥫🍱🍘🍙🍚🍛🍜🍝🍠🍢🍣🍤🍥🥮🍡🥟🥠🥡🦀🦞🦐🦑🦪🍦🍧🍨🍩🍪🎂🍰🧁🥧🍫🍬🍭🍮🍯🍼🥛🍵🍶🍾🍷🍸🍹🍺🍻🥂🥃🥤🧃🧉🧊🥢🍽️🍴🥄🔪🏺
🎃🎄🎆🎇🧨🎈🎉🎊🎋🎍🎎🎏🎐🎑🧧🎀🎁🎗️🎟️🎫🎖️🏆🏅🥇🥈🥉🥎🏀🏐🏈🏉🎾🥏🎳🏏🏑🏒🥍🏓🏸🥊🥋🥅⛸️🎣🤿🎽🎿🛷🥌🎯🪀🪁🎱🔮🧿🎮🕹️🎰🎲🧩🧸♠️♥️♦️♣️♟️🃏🀄🎴🎭🖼️🎨🧵🧶
👓🕶️🥽🥼🦺👔👕👖🧣🧤🧥🧦👗👘🥻🩱🩲🩳👙👚👛👜👝🛍️🎒👞👟🥾🥿👠👡🩰👢👑👒🎩🎓🧢⛑️📿💄💍💎🔇🔈🔉🔊📢📣📯🔔🔕🎼🎵🎶🎙️🎚️🎛️🎤🎧📻🎷🎸🎹🎺🎻🪕🥁📱📲☎️📞📟📠🔋🔌💻🖥️🖨️⌨️🖱️🖲️💽💾💿📀🧮🎥🎞️📽️🎬📺📷📸📹📼🔍🔎🕯️💡🔦🏮🪔📔📕📖📗📘📙📚📓📒📃📜📄📰🗞️📑🔖🏷️💰🪙💴💵💶💷💸💳🧾💹✉️📧📨📩📤📥📦📫📪📬📭📮🗳️✏️✒️🖋️🖊️🖌️🖍️📝💼📁📂🗂️📅📆🗒️🗓️📇📈📉📊📋📌📍📎🖇️📏📐✂️🗃️🗄️🗑️🔒🔓🔏🔐🔑🗝️🔨🪓⛏️⚒️🛠️🗡️⚔️🔫🏹🛡️🔧🔩⚙️🗜️⚖️🦯🔗⛓️🧰🧲⚗️🧪🧫🧬🔬🔭📡💉🩸💊🩹🩺🚪🛏️🛋️🪑🚽🚿🛁🪒🧴🧷🧹🧺🧻🧼🧽🧯🛒🚬⚰️⚱️🗿
🌍🌎🌏🌐🗺️🗾🧭🏔️⛰️🌋🗻🏕️🏖️🏜️🏝️🏞️🏟️🏛️🏗️🧱🏘️🏚️🏠🏡🏢🏣🏤🏥🏦🏨🏩🏪🏫🏬🏭🏯🏰💒🗼🗽🕌🛕🕍⛩️🕋🌁🌃🏙️🌄🌅🌆🌇🌉♨️🎠🎡🎢💈🎪🚂🚃🚄🚅🚆🚇🚈🚉🚊🚝🚞🚋🚌🚍🚎🚐🚑🚒🚓🚔🚕🚖🚗🚘🚙🚚🚛🚜🏎️🏍️🛵🦽🦼🛺🚲🛴🛹🚏🛣️🛤️🛢️🚨🚥🚦🛑🚧🛶🚤🛳️⛴️🛥️🚢✈️🛩️🛫🛬🪂💺🚁🚟🚠🚡🛰️🚀🛸🛎️🧳⏱️⏲️🕰️🕛🕧🕐🕜🕑🕝🕒🕞🕓🕟🕔🕠🕕🕡🕖🕢🕗🕣🕘🕤🕙🕥🕚🕦
Suggested Locations
Wpisz tekst z poniższego obrazka. Nie jest wyraźny?

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Rafał Kapica napisał/a komentarz do Szkolna klasa - dobre miejsce do współpracy
tak tablice są bardzo dobrym rozwiązaniem - polecam
Jan Soliwoda napisał/a komentarz do Jeszcze większa automatyzacja pracy twórczej
Świetnie, nareszcie! Acz poprzez 'reductio ad absurdum' niestety (starożytnym wystarczyło że wyobraz...
Ppp napisał/a komentarz do Jak książeczki uczą rozmawiać?
Mama opowiadała mi, że zacząłem mówić bardzo późno, ale jak już zacząłem - od razu pełnymi zdaniami,...
Przerażająca wizja. Z jednej strony trzeba gonić za technologią która rozwija świat, z drugiej stron...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykład w czasach postpiśmienności, czyli szukanie drogi we mgle
Tak, najważniejszy jest tok rozumowania, opowieść o wiedzy i dochodzeniu do wniosków, odkryć. To się...
Wykładam matematykę i staram się postępować na przekór pewnego określenia czym jest wykład: to trans...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykłady w stylu programów popularnonaukowych?
Zawsze najważniejszym jest mieć coś do powiedzenia. Interesującego, ważnego, wartościowego. Dobrze j...
Jak widzę, odniósł się Pan do mojego komentarza, więc odpowiem.Programy B. Wołoszańskiego były różne...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie