O edukację bez granic

fot. Fotolia.com

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Na początek anegdota. Pewna kobieta zawsze obkrajała brzegi kawałka mięsa, przed włożeniem go na patelnię. Obserwujący to mąż zapytał ją w końcu: "Dlaczego to robisz?" Jej odpowiedź brzmiała: "Bo moja matka tak robiła". Pytanie męża zastanowiło jednak kobietę. Przy najbliższej okazji zapytała więc matkę: "Dlaczego zawsze obcinasz brzegi z kawałka mięsa zanim włożysz go na patelnie?" Odpowiedź brzmiała: "Bo moja matka miała taki zwyczaj". W końcu kobieta zdała to pytanie swojej babce, na co ta orzekła: "Robiłam tak bo miałam za małą patelnię".

Rytualizm to gorliwe zaangażowanie w podtrzymywanie określonych rytuałów, schematów, norm - bez świadomości sensu realizowanych działań, w oderwaniu od celu, jakim służą. To kopiowanie pewnych modeli (stworzonych w określonym miejscu i czasie, dla zaspokajania bieżących potrzeb) - bez refleksji nad ich aktualną funkcjonalnością.

Jednym z przykładów jest szkoła masowa. Wymyślona została na początku XIX wieku na potrzeby epoki industrialnej, w kształcie, który dwieście lat temu wydawał się sensowny. I rzeczywiście - odegrała wówczas ważną rolę. Przyczyniła się do likwidacji analfabetyzmu i zwiększenia poziomu świadomości mas. Jednak dziś trwa już głównie dlatego, bo... moja matka tak robiła.

Przetrwanie określonego wzoru ma świadczyć o jego sensowności. Ale może zachował się jedynie dlatego, że jesteśmy zamknięci na inne rozwiązania. I przykrawamy wciąż mięso - dopasowując je do niestniejących ram.

Bardzo ciężko jest przekonać ludzi, którzy przywykli do określonych matryc, że nowe rozwiązania (tak odmienne od dominujących) się sprawdzają. Domagają się dowodów, wyników badań, empirycznych potwierdzeń efektywności. To jednak tak nie działa.

Innowacyjnego modelu nie da się go uzasadnić za pomocą instrumentów badawczych, do których przywykliśmy. Nie podporządkowuje się kryteriom analitycznym, skonstruowanym pod inny system, pod inną szkołę. To jak mówienie innymi językami.

Co więcej, racjonalizowanie nowego za pomocą starych kategorii wydaje się fałszerstwem. To sprzedawanie ludziom oferty, na którą nie są gotowi. Przyniesie nieuchronne rozczarowanie.

Jesteśmy świadkami największej w dziejach rewolucji technologicznej i obyczajowej. Upadają stare narracje i sposoby interpretowania świata. Rzeczywistość zmienia się błyskawicznie - geometrycznie. Znikają fundamenty, określające sposoby myślenia naszych przodków.

W poczuciu chaosu próbujemy sięgać do dawnych modeli - w nadziei, że znajdziemy w nich rozwiązania naszych dylematów. Czy jednak podążanie po cudzych śladach, wytyczonych w innej czasoprzestrzeni, w odmiennych kontekstach ma sens?

Prosty przykład: każdy z nas ma dziś w kieszeni małe narzędzia, które w ciągu kilku sekund dają nam dostęp do nieskończonej liczby informacji. Czy któryś z wielkich mistrzów/mistrzyń przewidział taką sytuację? Czy testował swoje rozwiązania w takich okolicznościach?

Oczywiście kanoniczne księgi bywają inspirujące. Można się z nich wiele nauczyć. Niemniej zbyt literalne realizowanie zawartych w nich treści, zbyt kurczowe wpatrywanie się w proponowane tam rozwiązania - może doprowadzić do sytuacji, że przegapimy wykluwanie się nowego paradygmatu edukacji. Może kompletnie niewyobrażalnego.

Trudność polega na tym, że wszystko dziś trzeba tworzyć na nowo - bez gotowych i schematów. To przerażające i fascynujące zarazem. To co, według mnie, możemy zrobić najlepszego to wyrwać szkołę z okowów nakładanych przez biurokratów. I pozwolić działać wizjonerom. Dać im przestrzeń do eksperymentowania, testowania nowych pomysłów, wdrażania czasem pozornie irracjonalnych idei.

I jeszcze - posłuchać dzieci. Niech mówią - one jeszcze nie są skażone granicami, które nam powkładano do głowy.

 

Notka o autorze: Tomasz Tokarz - doktor nauk humanistycznych, wykładowca akademicki, trener kompetencji społecznych, coach, mediator. Koordynator merytoryczny w NAVIGO – Centrum Innowacyjnej Edukacji. Pracownik naukowo-dydaktyczny w Dolnośląskiej Szkole Wyższej we Wrocławiu. Nauczyciel w kilku alternatywnych szkołach. Jego pasją jest pisanie o nowoczesnym obliczu edukacji i rozwoju osobistym.

 

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Te "restrykcyjne zasady" w badanych szkołach polegały na tym, że uczniowie mieli "zakaz korzystania ...
Myślę, że to powinno być "na żądanie ucznia". Wyobraźmy sobie, że przedmiot X mnie nie interesuje, a...
Kazimierz napisał/a komentarz do Klauzula informacyjna - dane osobowe
Bardzo interesujące i pożyteczne artykuły
Taką ofertą dla nauczycieli, jakiej gwałtownie potrzebujemy, z całą pewnością nie jest pomysł aby do...
Ten pomysł jest wyśmienity i zasługuje na szerokie wdrożenie! Po 14 latach od pierwszego chyba wyraż...
Grażyna Uhman napisał/a komentarz do Refleksja nad wprowadzaniem technologii do nauczania
To jest strzał w dziesiątkę! Staram się sledzić nowosci technologiczne w edukacji, skończyłam kurs ...
Wynik jest oczywisty. Jeśli ktoś mało korzysta - nic nie zmieni kilkugodzinna przerwa. Jeśli ktoś du...
Danuta Sterna napisał/a komentarz do Nauczanie z technologią w tle
Właśnie o tym piszę, nie możemy się odwrócić od technologii, ale potrzeba bardzo dużego rozsądku i r...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie