Jak żółw w skorupie

fot. domena publiczna - Pixabay.com

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Miesiąc przerwy w zajęciach. Tyle otrzymaliśmy w tym roku czasu w ramach ferii świąteczno-zimowych. Co można zrobić z taką ilością wolnych dni?

Od jakiegoś czasu znaczniej bardziej odpowiada mi rola obserwatora rzeczywistości, niż czynnego uczestnika życia w social mediach. Zniknęłam, świadomie i na własne życzenie. Rzadziej publikuję teksty na stronie, mniej wpisów pojawia się na profilu <Zakręconego belfra>. Co się kryje za tą zmianą?

Zza szklanego ekranu

Dwa słowa: zdalne nauczanie. Nie upatruję w nich całego zła tego świata. Wprost przeciwnie. Dostrzegam naprawdę wiele plusów (o czym zresztą nie raz wspominałam). Dostrzegam też jednak syndrom: mam dość. Wstaję rano, włączam komputer, rozmawiam z uczniami (zwykle nazywamy to po prostu lekcją...). W przerwach zajmuje się gotowaniem, praniem i sprzątaniem. Zwyczajne sprawy. Przed erą zdalnej edukacji robiłam dokładnie to samo. Jak więc to możliwe, że teraz czynności te wyczerpują? Praca nie cieszy tak jak dawniej?

Upatruję przyczyn tego stanu rzeczy w przebodźcowaniu. Sytuacja, w której się znajdujemy od jesieni nie jest ani nowa, ani zaskakująca. Spodziewaliśmy się powrotu do nauczania na odległość. Być może tliła się jakaś maleńka iskierka nadziei, że "jakoś to będzie" i cudem pozostaniem w szkolnych ławkach. Życie szybko zweryfikowało jednak ten scenariusz i mamy to, co mamy. Siedzimy zamknięci w czterech ścianach.

Schowaj się albo walcz

Jak się okazuje bardzo różnie sobie z tą izolacją radzimy. Ile osób, tyle pomysłów na to, jak przetrwać i nie zwariować. Może właśnie z tego powodu jeszcze bardziej widoczne są w środowisku nauczycielskim tak radykalne podziały. Część pedagogów niezmordowanie dokształca się. Ukończenie kolejnych kursów, dodatkowe narzędzia pracy, nowe umiejętności. Wszystko to daje poczucie dobrze wykorzystanego potencjału obecnych czasów. Taka postawa przywodzi mi na myśl wojowniczą postawę księżniczki Mulan. Upór i niezłomne dążenie do celu jako recepta na niedogodności tego świata. Walczę, więc jestem. Jeszcze lepszym nauczycielem, ekspertem, mistrzem.

Inni niemal w ogóle zrezygnowali z uczestnictwa w życiu publicznym. Zaszyli się z książką pod kocykiem i czekają końca tej dziwacznej sytuacji. Radość sprawiają im rozmowy (choćby te telefoniczne), pracę traktują poważnie, ale nie priorytetowo. Koncentrują się na: "tu i teraz". Przestali gnać, cenią to, co mają. Bez fajerwerków i eksperymentów. Za to ze spokojem i wachlarzem wypróbowanych pomysłów. Szczelnie zamknięci w skorupie, dzięki której ni rozpadają się każdego dnia na milion kawałków. Celebrując małe przyjemności, mają poczucie, że życie nieco mniej wartkim strumieniem niż zawsze przelewa się przez palce.

Czyje lepsze?

Która z grup znalazła lepszy pomysł na przeczekanie? Trudno powiedzieć. Każda z nich reprezentuje różne potrzeby i oczekiwania względem rzeczywistości. Nie mnie oceniać postępowanie jednych czy drugich. Myślę jednak, że warto zajrzeć w głąb siebie i zadać sobie pytanie: czego tak naprawdę chcę. Zadbać o siebie, by nie zgubić się w wirze pracy, ale i nie zatopić w marazmie. Mówiąc krótko: na horyzoncie zdarzeń nie stracić samych siebie z oczu.

Tymczasem niespiesznie przekręcam się w swojej skorupie i powoli zaczynam poruszać wszystkimi kończynami. Jeszcze nie wiem, czy czas letargu się zakończył. Wiem natomiast, że na wszystko jest w życiu pora. Czy to pora ponownego przebudzenia? Czy może raczej zmiany kierunku marszu? Jeszcze nie wiem…

 

Notka o autorce: Joanna Krzemińska jest nauczycielką języka polskiego w Szkołach Prywatnych "Mikron" w Łodzi. Prowadzi własny blog edukacyjny Zakręcony Belfer, w którym ukazał się niniejszy artykuł. Należy do społeczności Superbelfrzy RP. Licencja CC-BY.

 

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Kasia napisał/a komentarz do Rady nietrafione i rady pożyteczne
Dyrektora, a zwłaszcza dyrektorkę, cechuje żądza władzy. Arogancja ze strony dyrektorki w moim liceu...
Jacek Ścibor napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
Moim zdaniem i Maciej Sysło i Robert Raczyński mają rację - obie wypowiedzi trafiają w sedno problem...
Gość napisał/a komentarz do Na zastępstwach
W punkt.
Ppp napisał/a komentarz do Czas na szkołę doceniania
Pytanie podstawowe: PO CO oceniać? Większość ocen, z jakimi się w życiu spotkałem, nie miało żadnego...
Robert Raczyński napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
W żaden sposób nie negowałem potrzeby, czy wręcz obowiązku kształcenia nauczycieli. Niestety, kontyn...
Generalnie i co do zasady ok. 30% ocen jest PRZYPADKOWYCH - częściowo Pani opisała, dlaczego. Jeśli ...
Maciej Sysło napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
W odpowiedzi na sarkastyczny ton wypowiedzi Pana Roberta mam jednak propozycję. Jednym z obowiązków ...
Robert Raczyński napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
Jeśli pominąć ideologiczne ozdobniki, problem z brakiem nauczycieli wynika z faktu, że wiedza przest...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie