Sidebar

10
So, Maj

Szkoły społecznie nie/ekonomiczne

fot. Fotolia.com

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Doszliśmy do takiego punktu w rozwoju cywilizacyjnym, w którym powszechna szkoła konwencjonalna wywodząca się z pruskiego modelu edukacji traci rację bytu. Następuje przesilenie. Przejawia się ono m.in. w postawach rodziców, którzy decydują się wybrać alternatywne formy edukacji dla swoich dzieci. Edukacja domowa, unschooling we wszystkich jego odmianach, oddolne grupy edukacyjne, szkoły demokratyczne i wolne. Rodzice robią to lokalnie z osobistej troski o dobrostan własnego potomstwa. Jednak globalnie ma to znacznie szerszy kontekst.

Stary paradygmat edukacji przestaje nam się po prostu "opłacać". Marnujemy ogromny potencjał społeczny tkwiący w umysłach naszych dzieci zmuszając wszystkich, na jedno kopyto i w tym samym czasie, do realizowania z góry opracowanych państwowych curriculum programowych. Ustalając takie zadanie potrzebujemy monitorować jego efekty. Stąd różnego rodzaju egzaminy, sprawdziany, które mają określić stopień opanowania narzuconego materiału i zmusić uczniów do całkowitego zaangażowania się w coś, co ich z reguły mało interesuje.

Cóż... uważam, że to jest po prostu pozbawione sensu. Już kilka pokoleń przeszło przez trening pruskiej szkoły i jasno widać, że nie zapobiega to wykluczeniu kulturowemu niektórych grup społecznych. I tak na koniec edukacji najlepiej poradzą sobie dzieci z rodzin uprzywilejowanych.

Niezależnie od prób uniformizacji kapitału intelektualnego poprzez powszechną edukację, zasób jakim jest intelekt przede wszystkim dziedziczymy. Geny i uwarunkowania ekonomiczne wynosimy ze środowiska, w którym spędzamy pierwsze lata naszego życia. Jeszcze zanim pójdziemy do szkoły. Uwolnienie się od piętna narodzin w środowisku społecznie defaworyzowanym graniczy z cudem. Możemy liczyć jedynie na rosyjską ruletkę genetyki, która sprawi, że przez przypadek nasze możliwości intelektualne i ciekawość poznawcza znacznie wykroczą poza zasoby, które można wynieść z domu.

I tak: wygrałeś w totka rodząc się jako dziecko pracowników akademickich, dziennikarzy, aktorów czy prawników. Jesteś w plecy, jeśli Twoja mama ledwo skończyła podstawówkę, zaszła w ciążę po imprezie i dorywczo zarabia na czarno, bo na stałe jest na różnego rodzaju zasiłkach. Wychowuje ciebie i kilkoro twojego rodzeństwa sama, bo ojciec, który generalnie się poczuwa i tak siedzi w więzieniu. Masz FAS, więc to, co Twój kolega z klasy, syn senior managera w Orange łapie natychmiast, tobie przez synapsy nie przeciska się wcale. Z trudem czytasz, ale w 6 klasie przed obojgiem z was stawiane są te same wymagania programowe. W tak skonstruowanej szkole oboje macie w plecy. Twój kolega, który ma inne zasoby niż ty i inne zainteresowania niż ty, jest zmuszony robić dokładnie to, co obojgu wam narzuca plan lekcji i nauczyciel… W szkole konwencjonalnej nie ma znaczenia, że ty o niebo lepiej czułbyś się w towarzystwie czwartoklasistów stanowiąc dla nich autorytet, jako starszy kolega, który chce im poświęcać swój czas i wsparcie, a twój kumpel w tym samym czasie chętniej siedziałby z ludźmi z liceum, z którymi można analizować niuanse najnowszego oprogramowania druku 3D. Obaj jednak uwielbiacie grać w piłkę nożną i tam świetnie się czujecie w swoim towarzystwie, bo ty w drużynie jesteś napastnikiem, a on bramkarzem. Ty uwielbiasz gotować, on projektować. Obaj w swoich dziedzinach błyskawicznie się rozwijacie, pomimo że żaden z Was nie jest zmuszany ani do gotowania, ani do projektowania. Macie szansę zostać wysokiej klasy specjalistami w tych dziedzinach - pod warunkiem, że na rozwijanie tego, co was ciągnie macie czas. No... ale go nie macie…

10 lat obserwowania ludzi, którzy rozwijają się w warunkach wolnej szkoły demokratycznej, u której założeń leży unschoolingowe myślenie o wspieraniu rozwoju, pokazuje mi, że szkoła konwencjonalna jest machinerią służącą do pchania energii w komin. Obserwuję wolne dzieci, które optymalnie angażują własne zasoby w zabawę. To dzięki niej uczą się dokładnie tego, na co są gotowe w tym konkretnym momencie ich życia. Widząc ich w grupie obserwuję, jak naturalnie dzielą się rolami i zadaniami, co sprawia, że każde z nich dokonuje transgresji dokładnie wtedy, kiedy jest na to czas każdego z nich. Rozwijają się jak roślinność w buszu. Bujnie, organicznie, wspaniale. Bywa, że po ósmej klasie chcą iść do klasycznych liceów, bywa, że chcą zostać z nami do matury. Bywa, że nie chcą zdawać matury i bywa, że wracają do nas w wieku 20 lat, żeby zdać maturę i pójść na studia, a bywa, że już w ogólniaku dorabiają sobie w zakładzie samochodowym marząc o karierze mechanika.

Szkoła demokratyczna stwarza każdemu możliwość eksplorowania własnego potencjału. Daje przestrzeń do podążania za własną ciekawością i rozwijania się w dziwnych kierunkach przerzucając uwagę z punktu do punktu. Zgodnie z własnym wyborem. Tylko wówczas, gdy sami wybieramy, czego i w jaki sposób się uczymy energia życiowa ma szansę być dobrze wykorzystana dla naszego własnego dobrostanu i w efekcie dla korzyści nas wszystkich.

Uczenie się na własnej energii, z własnej motywacji sprawia, że wiedza i umiejętności, które zdobywamy ugruntowuje się i stanowi fundament do sięgania po coraz dalsze i bardziej skomplikowane konteksty. Intelekt rośnie jak roślina. Fraktalnie. Nowe konteksty rozwijają naszą świadomość, bo nowe linkuje się z tym, co już mamy. Jesteśmy twórczy, bo składamy nowe układy z klocków, po które sami wcześniej sięgnęliśmy. Uczymy się, bo nasz apetyt rośnie w miarę jedzenia tylko dlatego, że sami sięgamy po to, co mamy w zasięgu naszej percepcji.

Niestety stary paradygmat pruskiej szkoły ugruntował ogólnie funkcjonujące przekonanie, że człowiek jest z natury leniwy. Należy więc go zmuszać do uczenia się. W tym przekonaniu uczenie się mylone jest z zapamiętywaniem. No więc nie! Proces uczenia się realizuje się wówczas, gdy korzystamy ze zdobytej wiedzy i umiejętności. Nie, nie na kartkówkach i sprawdzianach. Tak, w życiu i w zabawie. Przede wszystkim w zabawie. W radości pokonywania trudów, wspinania się, satysfakcji osiągania celów.

I zdziwię Was. Takim celem może być też egzamin ósmoklasisty i matura i egzaminy na sesjach akademickich. Jest tylko jeden warunek. Decyzja idzie z bebechów, a nie z przymusu. Tak, spełnieni ludzie to warunek dobrostanu społecznego.

 

Notka o autorce: Marianna Kłosińska jest prezeską i założycielką Fundacji Bullerbyn oraz Fundacji Dzieci Mają Głos. Założycielka Wolnej Szkoły Demokratycznej Bullerbyn – dyrektorka Liceum Astrid i Szkoły Podstawowej Ronja.

 

Komentarze (2)
This comment was minimized by the moderator on the site
Miło się to czyta i wydaje się takie proste i oczywiste. Gdyby takie było, takie właśnie szkolnictwo byłoby formą dominującą i dyskusje o kształcie edukacji i zmianach, które nie chcą zachodzić można byłoby uznać za zakończone.
A dlaczego wcale...
Miło się to czyta i wydaje się takie proste i oczywiste. Gdyby takie było, takie właśnie szkolnictwo byłoby formą dominującą i dyskusje o kształcie edukacji i zmianach, które nie chcą zachodzić można byłoby uznać za zakończone.
A dlaczego wcale proste i oczywiste nie jest? Po pierwsze, owo "przesilenie" nadal jest niereprezentatywne dla społeczeństwa i nadal jest udziałem raczej grup, które "wygrały w totka". Samo w sobie nie jest to ani dziwne, ani też nie powinno budzić kontrowersji - o kształcie żadnej kultury nigdy nie decydowały grupy inaczej sformowane. Problemem oświaty jest nadreprezentacja tych, którzy nadal myślą kategoriami walki klas i nie dopuszczają myśli, że o rozwoju czegokolwiek decydują elity. Niechęć do tworzenia elit intelektualnych (nie mylić z nowobogacką i ogólnie dość tępą klasą próżniaczą) doprowadziła do sytuacji, w której demokracja mylona jest z ochlokracją, a pauperyzacja ludzi mających coś w głowie oprócz miękkich kompetencji, ze sprawiedliwością społeczną.
Po drugie, w tak powstałym środowisku niedopuszczalna jest myśl, że sprawiedliwym społecznie jest fakt, że ktoś po prostu woli "gotowanie" niż "projektowanie" i że certfikatem takiej sprawiedliwości nie jest magisterka z na siłę sprokurowanej dziedziny.
Po trzecie, jeśli ktoś nie zauważył, to właśnie ten populizm (jego kolor polityczny jest dokładnie obojętny) uniemożliwia wydostanie się z tej pułapki i upowszechnie szkolnictwa demokratycznego. Tego rodzaju oświata jest postrzegana jako zaprzeczenie głównego postulatu oświaty publicznej, czyli wyrównywania szans. Tak myślącym jest dalece obojętne, że jest dokładnie odwrotnie, bo równość szans nie oznacza równości magisterek.
Niestety zrozumienie i pogodzenie się z tymi faktami, z istnieniem różnic i konkurencji (w końcu Liceum Astrid i SP Ronja konkurują z innymi) nie jest kwestią rozwiązywalną poprzez głoszenie dobrej nowiny - to długotrwały i bolesny proces, który nigdy nie miał gwarancji powodzenia. Z tym też trzeba się pogodzić - świat, w którym każda miejscowość nazywała się Bullerbyn, byłby co najmniej dziwny, prawda? Cieszmy się, że jest choć jedna.
More
Robert Raczyński
This comment was minimized by the moderator on the site
Bardzo dobry artykuł. Każdy chodząc do szkoły czuł opisywane problemy na własnej skórze. Wydaje mi się, że obecnie jest nawet gorzej niż te kilkanaście lat temu, gdy ja chodziłem do szkoły. Mam brata, który obecnie chodzi do 4 klasy podstawówki i...
Bardzo dobry artykuł. Każdy chodząc do szkoły czuł opisywane problemy na własnej skórze. Wydaje mi się, że obecnie jest nawet gorzej niż te kilkanaście lat temu, gdy ja chodziłem do szkoły. Mam brata, który obecnie chodzi do 4 klasy podstawówki i rzeczy, które od nich są wymagane całkowicie rujnują potencjał i kreują statystycznego korpo szczura. Testy, testy i jeszcze raz testy z pytaniami, które nie mają na celu pokazać wiedzy, a złapać dziecko na niewiedzy (o ile można tak to w ogóle nazwać). Pytania typu "Jak nazywało się pomieszczenie, w którym stała szafa do Narni?" są codziennością.
More
Jacek
Nie ma tu jeszcze żadnych komentarzy
Skomentuj
Piszesz jako gość
×
😀 🧑🏻 ❤️ 🍀 🍌 💡 ✈️
No Emojis found
😀😃😄😁😆😅🤣😂🙂🙃😉😊😇🥰😍🤩😘😗😚😙😋😛😜🤪😝🤑🤗🤭🤫🤔🤐🤨😐😑😶😏😒🙄😬🤥😌😔😪🤤😴😷🤒🤕🤢🤮🤧🥵🥶🥴😵🤯🤠🥳😎🤓🧐😕😟🙁☹️😮😯😲😳🥺😦😧😨😰😥😢😭😱😖😣😞😓😩😫🥱😤😡😠🤬😈👿💀☠️💩🤡👹👺👻👽👾🤖😺😸😹😻😼😽🙀😿😾🙈🙉🙊
👋🤚🖐️🖖👌🤏✌️🤞🤟🤘🤙👈👉👆🖕👇☝️👍👎👊🤛🤜👏🙌👐🤲🤝🙏✍️💅🤳💪🦾🦿🦵🦶👂🦻👃🧠🦷🦴👀👁️👅👄👶🧒👦👧🧑👱👨🧔👨‍🦰👨‍🦱👨‍🦳👨‍🦲👩👩‍🦰🧑‍🦰👩‍🦱🧑‍🦱👩‍🦳🧑‍🦳👩‍🦲🧑‍🦲👱‍♀️👱‍♂️🧓👴👵🙍🙍‍♂️🙍‍♀️🙎🙎‍♂️🙎‍♀️🙅🙅‍♂️🙅‍♀️🙆🙆‍♂️🙆‍♀️💁💁‍♂️💁‍♀️🙋🙋‍♂️🙋‍♀️🧏🧏‍♂️🧏‍♀️🙇🙇‍♂️🙇‍♀️🤦🤦‍♂️🤦‍♀️🤷🤷‍♂️🤷‍♀️🧑‍⚕️👨‍⚕️👩‍⚕️🧑‍🎓👨‍🎓👩‍🎓🧑‍🏫👨‍🏫👩‍🏫🧑‍⚖️👨‍⚖️👩‍⚖️🧑‍🌾👨‍🌾👩‍🌾🧑‍🍳👨‍🍳👩‍🍳🧑‍🔧👨‍🔧👩‍🔧🧑‍🏭👨‍🏭👩‍🏭🧑‍💼👨‍💼👩‍💼🧑‍🔬👨‍🔬👩‍🔬🧑‍💻👨‍💻👩‍💻🧑‍🎤👨‍🎤👩‍🎤🧑‍🎨👨‍🎨👩‍🎨🧑‍✈️👨‍✈️👩‍✈️🧑‍🚀👨‍🚀👩‍🚀🧑‍🚒👨‍🚒👩‍🚒👮👮‍♂️👮‍♀️🕵️🕵️‍♂️🕵️‍♀️💂💂‍♂️💂‍♀️👷👷‍♂️👷‍♀️🤴👸👳👳‍♂️👳‍♀️👲🧕🤵🤵‍♂️🤵‍♀️👰👰‍♂️👰‍♀️🤰🤱👩‍🍼👨‍🍼🧑‍🍼👼🎅🤶🧑‍🎄🦸🦸‍♂️🦸‍♀️🦹🦹‍♂️🦹‍♀️🧙🧙‍♂️🧙‍♀️🧚🧚‍♂️🧚‍♀️🧛🧛‍♂️🧛‍♀️🧜🧜‍♂️🧜‍♀️🧝🧝‍♂️🧝‍♀️🧞🧞‍♂️🧞‍♀️🧟🧟‍♂️🧟‍♀️💆💆‍♂️💆‍♀️💇💇‍♂️💇‍♀️🚶🚶‍♂️🚶‍♀️🧍🧍‍♂️🧍‍♀️🧎🧎‍♂️🧎‍♀️🧑‍🦯👨‍🦯👩‍🦯🧑‍🦼👨‍🦼👩‍🦼🧑‍🦽👨‍🦽👩‍🦽🏃🏃‍♂️🏃‍♀️💃🕺🕴️👯👯‍♂️👯‍♀️🧖🧖‍♂️🧖‍♀️🧗🧗‍♂️🧗‍♀️🤺🏇⛷️🏂🏌️🏌️‍♂️🏌️‍♀️🏄🏄‍♂️🏄‍♀️🚣🚣‍♂️🚣‍♀️🏊🏊‍♂️🏊‍♀️⛹️⛹️‍♂️⛹️‍♀️🏋️🏋️‍♂️🏋️‍♀️🚴🚴‍♂️🚴‍♀️🚵🚵‍♂️🚵‍♀️🤸🤸‍♂️🤸‍♀️🤼🤼‍♂️🤼‍♀️🤽🤽‍♂️🤽‍♀️🤾🤾‍♂️🤾‍♀️🤹🤹‍♂️🤹‍♀️🧘🧘‍♂️🧘‍♀️🛀🛌🧑‍🤝‍🧑👭👫👬💏👩‍❤️‍💋‍👨👨‍❤️‍💋‍👨👩‍❤️‍💋‍👩💑👩‍❤️‍👨👨‍❤️‍👨👩‍❤️‍👩👪👨‍👩‍👦👨‍👩‍👧👨‍👩‍👧‍👦👨‍👩‍👦‍👦👨‍👩‍👧‍👧👨‍👨‍👦👨‍👨‍👧👨‍👨‍👧‍👦👨‍👨‍👦‍👦👨‍👨‍👧‍👧👩‍👩‍👦👩‍👩‍👧👩‍👩‍👧‍👦👩‍👩‍👦‍👦👩‍👩‍👧‍👧👨‍👦👨‍👦‍👦👨‍👧👨‍👧‍👦👨‍👧‍👧👩‍👦👩‍👦‍👦👩‍👧👩‍👧‍👦👩‍👧‍👧🗣️👤👥👣
💘💝💖💗💓💞💕💟❣️💔❤️🧡💛💚💙💜🤎🖤🤍💋💌💯💢💥💫💦💨🕳️💣💬👁️‍🗨️🗨️🗯️💭💤🏧🚮🚰🚹🚺🚻🚼🚾🛂🛃🛄🛅⚠️🚸🚫🚳🚭🚯🚱🚷📵🔞☢️☣️⬆️↗️➡️↘️⬇️↙️⬅️↖️↕️↔️↩️↪️⤴️⤵️🔃🔄🔙🔚🔛🔜🔝🛐⚛️🕉️✡️☸️☯️✝️☦️☪️☮️🕎🔯🔀🔁🔂▶️⏭️⏯️◀️⏮️🔼🔽⏸️⏹️⏺️⏏️🎦🔅🔆📶📳📴♀️♂️⚧️✖️♾️‼️⁉️〰️💱💲⚕️♻️⚜️🔱📛🔰☑️✔️〽️✳️✴️❇️©️®️™️#️⃣*️⃣0️⃣1️⃣2️⃣3️⃣4️⃣5️⃣6️⃣7️⃣8️⃣9️⃣🔟🔠🔡🔢🔣🔤🅰️🆎🅱️🆑🆒🆓ℹ️🆔Ⓜ️🆕🆖🅾️🆗🅿️🆘🆙🆚🈁🈂️🈷️🈶🈯🉐🈹🈚🈲🉑🈸🈴🈳㊗️㊙️🈺🈵🔴🟠🟡🟢🔵🟣🟤🟥🟧🟨🟩🟦🟪🟫◼️◻️▪️▫️🔶🔷🔸🔹🔺🔻💠🔘🔳🔲
🐵🐒🦍🦧🐶🐕🦮🐕‍🦺🐩🐺🦊🦝🐱🐈🐈‍⬛🦁🐯🐅🐆🐴🐎🦄🦓🦌🐮🐂🐃🐄🐷🐖🐗🐽🐏🐑🐐🐪🐫🦙🦒🐘🦏🦛🐭🐁🐀🐹🐰🐇🐿️🦔🦇🐻🐻‍❄️🐨🐼🦥🦦🦨🦘🦡🐾🦃🐔🐓🐣🐤🐥🐦🐧🕊️🦅🦆🦢🦉🦩🦚🦜🐸🐊🐢🦎🐍🐲🐉🦕🦖🐳🐋🐬🐟🐠🐡🦈🐙🐚🐌🦋🐛🐜🐝🐞🦗🕷️🕸️🦂🦟🦠💐🌸💮🏵️🌹🥀🌺🌻🌼🌷🌱🪴🌲🌳🌴🌵🌾🌿☘️🍀🍁🍂🍃🌑🌒🌓🌔🌕🌖🌗🌘🌙🌚🌛🌜🌡️☀️🌝🌞🪐🌟🌠🌌☁️⛈️🌤️🌥️🌦️🌧️🌨️🌩️🌪️🌫️🌬️🌀🌈🌂☂️⛱️❄️☃️☄️🔥💧🌊
🍇🍈🍉🍊🍋🍌🍍🥭🍎🍏🍐🍑🍒🍓🥝🍅🥥🥑🍆🥔🥕🌽🌶️🥒🥬🥦🧄🧅🍄🥜🌰🍞🥐🥖🥨🥯🥞🧇🧀🍖🍗🥩🥓🍔🍟🍕🌭🥪🌮🌯🥙🧆🥚🍳🥘🍲🥣🥗🍿🧈🧂🥫🍱🍘🍙🍚🍛🍜🍝🍠🍢🍣🍤🍥🥮🍡🥟🥠🥡🦀🦞🦐🦑🦪🍦🍧🍨🍩🍪🎂🍰🧁🥧🍫🍬🍭🍮🍯🍼🥛🍵🍶🍾🍷🍸🍹🍺🍻🥂🥃🥤🧃🧉🧊🥢🍽️🍴🥄🔪🏺
🎃🎄🎆🎇🧨🎈🎉🎊🎋🎍🎎🎏🎐🎑🧧🎀🎁🎗️🎟️🎫🎖️🏆🏅🥇🥈🥉🥎🏀🏐🏈🏉🎾🥏🎳🏏🏑🏒🥍🏓🏸🥊🥋🥅⛸️🎣🤿🎽🎿🛷🥌🎯🪀🪁🎱🔮🧿🎮🕹️🎰🎲🧩🧸♠️♥️♦️♣️♟️🃏🀄🎴🎭🖼️🎨🧵🧶
👓🕶️🥽🥼🦺👔👕👖🧣🧤🧥🧦👗👘🥻🩱🩲🩳👙👚👛👜👝🛍️🎒👞👟🥾🥿👠👡🩰👢👑👒🎩🎓🧢⛑️📿💄💍💎🔇🔈🔉🔊📢📣📯🔔🔕🎼🎵🎶🎙️🎚️🎛️🎤🎧📻🎷🎸🎹🎺🎻🪕🥁📱📲☎️📞📟📠🔋🔌💻🖥️🖨️⌨️🖱️🖲️💽💾💿📀🧮🎥🎞️📽️🎬📺📷📸📹📼🔍🔎🕯️💡🔦🏮🪔📔📕📖📗📘📙📚📓📒📃📜📄📰🗞️📑🔖🏷️💰🪙💴💵💶💷💸💳🧾💹✉️📧📨📩📤📥📦📫📪📬📭📮🗳️✏️✒️🖋️🖊️🖌️🖍️📝💼📁📂🗂️📅📆🗒️🗓️📇📈📉📊📋📌📍📎🖇️📏📐✂️🗃️🗄️🗑️🔒🔓🔏🔐🔑🗝️🔨🪓⛏️⚒️🛠️🗡️⚔️🔫🏹🛡️🔧🔩⚙️🗜️⚖️🦯🔗⛓️🧰🧲⚗️🧪🧫🧬🔬🔭📡💉🩸💊🩹🩺🚪🛏️🛋️🪑🚽🚿🛁🪒🧴🧷🧹🧺🧻🧼🧽🧯🛒🚬⚰️⚱️🗿
🌍🌎🌏🌐🗺️🗾🧭🏔️⛰️🌋🗻🏕️🏖️🏜️🏝️🏞️🏟️🏛️🏗️🧱🏘️🏚️🏠🏡🏢🏣🏤🏥🏦🏨🏩🏪🏫🏬🏭🏯🏰💒🗼🗽🕌🛕🕍⛩️🕋🌁🌃🏙️🌄🌅🌆🌇🌉♨️🎠🎡🎢💈🎪🚂🚃🚄🚅🚆🚇🚈🚉🚊🚝🚞🚋🚌🚍🚎🚐🚑🚒🚓🚔🚕🚖🚗🚘🚙🚚🚛🚜🏎️🏍️🛵🦽🦼🛺🚲🛴🛹🚏🛣️🛤️🛢️🚨🚥🚦🛑🚧🛶🚤🛳️⛴️🛥️🚢✈️🛩️🛫🛬🪂💺🚁🚟🚠🚡🛰️🚀🛸🛎️🧳⏱️⏲️🕰️🕛🕧🕐🕜🕑🕝🕒🕞🕓🕟🕔🕠🕕🕡🕖🕢🕗🕣🕘🕤🕙🕥🕚🕦
Suggested Locations
Wpisz tekst z poniższego obrazka. Nie jest wyraźny?

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Ppp napisał/a komentarz do Natura matury
Maturę nalezy ZLIKWIDOWAĆ, ponieważ jest niesprawiedliwym egzaminem, którego można PRZYPADKOWO nie z...
Zapisałem dziecko na karate kontaktowe przez takich własnie małych gnojków by sam umiał się bronić
Nauczyciel napisał/a komentarz do Jeszcze większa automatyzacja pracy twórczej
Są też aplikacje które skutecznie potrafią wykrywać czy dany tekst został napisany przez AI czy nie ...
Kajtek napisał/a komentarz do Po co jest szkoła?
Szkoły niczego nas nie uczą oprócz polskiego oraz matematyki nic więcej nie jest nam potrzebne a nau...
Ludzie nie umieją słuchać bo są skupieni na sobie, na swoim ja. Do tego dochodzą narcystyczne wzorce...
Rafał Kapica napisał/a komentarz do Szkolna klasa - dobre miejsce do współpracy
tak tablice są bardzo dobrym rozwiązaniem - polecam
Jan Soliwoda napisał/a komentarz do Jeszcze większa automatyzacja pracy twórczej
Świetnie, nareszcie! Acz poprzez 'reductio ad absurdum' niestety (starożytnym wystarczyło że wyobraz...
Ppp napisał/a komentarz do Jak książeczki uczą rozmawiać?
Mama opowiadała mi, że zacząłem mówić bardzo późno, ale jak już zacząłem - od razu pełnymi zdaniami,...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie