Od lat słyszę, że szkoła karmi się ocenami. Że zajmuje się głównie badaniem osiągnięć, a nawet postaw uczniów, czy porównuje osiągnięte wyniki uczniów z założonymi (odgórnie) kryteriami. Z jednej strony spotykamy się też z poglądem, że ocena musi być jednoznaczna i opisywać, jaką wiedzę ma uczeń. Z drugiej zaś strony pracuje też w szkołach grupa, która mówi, że trzeba pracować na zasobach. Czyli znajdować wspólnie z uczniami ich mocne strony, a następnie rozwijać i wzmacniać je niezależnie od tego, czego wymaga od nas system. Oj, niełatwo jest być dziś nauczycielem.
Na wyzwania w byciu współczesnym nauczycielem zwraca uwagę znawca systemów szkolnych, Andreas Schleicher, dyrektor ds. edukacji OECD pisząc w swojej książce: Jeśli nauczyciele nie wierzą, że uczniowie mogą się rozwijać dzięki ciężkiej pracy, to mogą poczuć się winni tego, że zbyt naciskają na tych, których uważają za mniej zdolnych do wzniesienia się nad wyższy poziom. Takie podejście może niepokoić. Badania pokazują ponadto, że gdy nauczyciel daje uczniowi łatwiejsze zadanie, a następnie zbytnio go chwali za wykonanie, to wówczas uczeń może to odebrać jako dowód mniejszych zdolności. To bardzo ważne, zwłaszcza że wśród wielu opinii, jakie ludzie mają na swój temat, największe znaczenie ma to, jak postrzegają swoje możliwości do pomyślnego wykonania zadania. W ogólnym ujęciu badania pokazują, że wiara w odpowiedzialność za efekty własnych zachowań wpływa na motywację. Ludzie są bardziej skłonni do podejmowania wysiłku, jeśli wierzą, że dzięki temu uda się im osiągnąć to, do czego dążą[1].
Uważam, że pierwsza rzecz, której powinna się obecnie wyzbyć szkoła i pracujący w niej nauczyciele, to skupienie na wzmacnianiu tych, którzy posiadają więcej (np. zasobów, wiedzy i umiejętności), w przeciwieństwie do tych, którzy są tych zasobów pozbawieni. Uznawszy, że każdy z nas jest inny, pomyślmy raczej o tym, jak wspomóc tych, którzy otrzymali mniej, by ci też mogli mnożyć swoją wiedzę i umiejętności na tyle, na ile zdołają. Istnieje wiele dowodów na to, że tak można. Przypomnijmy sobie nauczycieli, o których pisze John Hattie: Większość z nas dobrze wspomina naszych ulubionych nauczycieli dlatego, że naprawdę troszczyli się o to, byśmy podzielali ich entuzjazm związany z nauczanym przedmiotem i zainteresowanie nim, czynili szczególne starania, abyśmy wszystko zrozumieli, tolerowali nasze błędy i wyciągali z nich wnioski, a także cieszyli się, kiedy spełnialiśmy kryteria sukcesu. Ci pełni entuzjazmu nauczyciele mieli do dyspozycji tyle samo czasu i taki sam program nauczania, co pozostali nauczyciele w szkole, musieli stawiać czoło takim samym ograniczeniom wynikającym z konieczności przeprowadzania sprawdzianów i egzaminów kończących szkołę, nauczali w takich samych warunkach i tak samo licznych klasach, ale przekazywali uczniom radość płynącą z rzuconych wyzwań oraz zaangażowanie w uczenie się oraz pokazywali, jak bardzo im na uczeniu się uczniów zależy[2].
Tylko pozornie szkoła i nauczyciele mają ograniczone możliwości pracy z uczniami o ograniczonych zasobach edukacyjnych. Jest wprawdzie wyzwaniem nadwymiarowe oczekiwanie odpowiedniego poziomu wyników uzyskiwanych przez uczniów na egzaminach zewnętrznych. Podobnie jak szczególne docenianie szkół oraz uczących przygotowujących skutecznie swoich podopiecznych do kolejnych zwycięstw odnoszonych w ramach konkursów przedmiotowych czy olimpiad. Ale przecież wcale tak być nie musi. Uczniowie mogą uzyskiwać sukcesy i w rezultacie chwalić szkołę i nauczycieli na wielu polach. Przykładem działalność, można powiedzieć jednocześnie laureatki konkursu Nauczyciel Roku 2017 Marty Florkiewicz-Borkowskiej, która pracując w jak najbardziej „zwykłej” szkole w Pielgrzymowicach, w ramach swoich zajęć rozpoczęła w 2015 roku realizację autorskiego innowacyjnego programu edukacyjno-rozwojowego z elementami arteterapii skierowanego do uczennic i uczniów ostatnich klas gimnazjum. W kolejnym roku zainicjowała realizacje ogólnopolskiego uczniowskiego projektu "Pożeracze Smutków", w ramach którego uczennice szyją polarowe poduszkostwory, realizując jednocześnie akcje charytatywne na rzecz dzieci z chorobami nowotworowymi. Marta Florkiewicz-Borkowska praktycznie co roku inicjuje i przeprowadza wraz ze swoimi uczniami kolejne interesujące projekty, dzięki czemu jej wychowankowie nie tylko nabywają kolejne kompetencje daleko wykraczające poza zakres wpisany w treść podstaw programowych, ale też pozbywają się ograniczeń wynikających z faktu życia w mniejszych miejscowościach oraz środowiskach, które z wielu powodów system określa jako defaworyzwoane. Dzięki niej uczniowie i absolwenci szkoły z Pielgrzymowic prezentowali swój projekt w Warszawie, a wraz ze Stowarzyszeniem Mediatorów „Consensus”, Fundacją NoDrama oraz ImproSilesia przygotowali spektakl „Stalking” o cyberprzemocy. W kolejnym roku zostali zaproszeni do Rzymu na globalny szczyt dzieci „I can. Children’s global summit”, organizowany przez organizację Design for Change, by zaprezentować swoje działania. Z kolei w 2021 zostali zaproszeni do udziału w międzynarodowej konferencji TKS TALKS AI with Uber & Google, a w maju tego roku Kornelia Kloczkowska, Hanna Skorupka i Stanisław Rogowski, aktualnie absolwenci pielgrzymowickiej podstawówki, spotkali się na wideoczacie ze Scottem Penberthym z Google oraz Michaelem Del Balso z Ubera, ekspertami w zakresie sztucznej inteligencji. Aż chciałoby się krzyknąć „Z małej szkoły w wielki świat”! (to tytuł jednego z bardziej udanych projektów realizowanych w podobnych środowiskach przez Federację Inicjatyw Oświatowych). Co to oznacza? Że wszystko w naszych szkołach jest możliwe! To tylko kwestia nauczyciela, który może zainicjować wspaniałe działania z uczniami, choć też nie bez znaczenia jest wsparcia środowiska lokalnego, a przede wszystkim – co muszę podkreślić - dyrekcji szkoły.
Christopher Day, autor książki „A Passion For Teaching” stara się pokazać, że nauczyciele z pasją do nauczania to osoby zaangażowane, entuzjastyczne i intelektualnie i emocjonalnie energiczne w pracy z dziećmi, młodzieżą i dorosłymi. Przekonuje, że nauczyciele z pasją są świadomi wyzwań związanych z szerszymi kontekstami społecznymi, w których nauczają, mają wyraźne poczucie tożsamości i wierzą, że mogą mieć wpływ na naukę i osiągnięcia wszystkich swoich uczniów. Uważa, że …nauczać z entuzjazmem to nie tylko ten entuzjazm okazywać, ale też wcielać go w życie w sposób konsekwentny, zgodny z wyznawanymi wartościami, błyskotliwy. Skuteczni nauczyciele są zafascynowani nauczaną dziedziną wiedzy i swoimi uczniami, a poza tym mają głębokie przeświadczenie, że to, kim są i jak nauczają, może wpłynąć na życie uczniów – zarówno w okresie nauki, jak i w przyszłości[3].
Z badań przeprowadzonych przez Johna Hattiego wynika, że podstawową cechą nauczyciela, który skupia się na wzmacnianiu rozwoju swoich uczniów …jest umiejętność wywierania pozytywnego wpływu na wyniki uczniów – w efekcie – uczniowie angażują się w uczenie się, rozwijają rozumienie powierzchniowe, głębokie i pojęciowe, opracowują różne strategie uczenia się i dążą do biegłości, chętnie podejmują ryzyko i czerpią przyjemność z wyzwalania wyzwania, jakie stanowi uczenie się, szacunkiem traktują siebie i innych oraz wyrastają nad dociekliwych, zainteresowanych otoczeniem obywateli, którzy mają predyspozycje do tego, by stać się aktywnymi, kompetentnymi i krytycznymi myślącymi uczestnikami naszej złożonej rzeczywistości[4].
Lato to dla nauczycieli czas oderwania od szkolnej rutyny. Plan lekcji, programy nauczania, podstawy i wymagania egzaminacyjne stanowią dla wielu ograniczenia nie do pokonania czy ominięcia. Ale wakacje to coś innego – to czas rzutu oka poza szkolny horyzont. Może tam jest coś jeszcze, co możemy zmienić, poprawić, usprawnić? Warto pomyśleć, co jeszcze możemy zrobić dla naszych uczniów.
Przypisy:
[1] Andreas Schleicher, Edukacja światowej klasy. Warszawa 2019, s. 79, https://znp.edu.pl/assets/uploads/2021/08/Czytanki_5_Edukacja-swiatowej-klasy.pdf
[2] Zob: Hattie J., Widoczne uczenie się dla nauczycieli. Jak maksymalizować siłę oddziaływania na uczenie się. Warszawa 2013, s. 66
[3] Tamże, s. 60. Zob. też w Google Books.
[4] Zob: Hattie J., Widoczne uczenie się dla nauczycieli. Jak maksymalizować siłę oddziaływania na uczenie się. Warszawa 2013, s.62
Notka o autorze: Jarosław Kordziński – obserwator rzeczywistości edukacyjnej w Polsce i na świecie. Autor, między innymi wydanej w 2022 roku przez Wydawnictwo Wolters Kluwer książki „Edukacja wyzwolenia szkól i nauczycieli”.