Humaniści dla gospodarki. Edukacja na potrzeby rynku pracy

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times
system oświatySpośród wielu tematów toczącej się debaty edukacyjnej trzeba odróżnić te fundamentalne od pobocznych. Społeczne niepokoje o posyłanie 6-latków do szkół, kwestia podwyżek dla nauczycieli, doposażenia szkół to ważne, ale nie centralne problemy związane z polską edukacją. To raczej tematy poboczne, łatwe do przedstawienia w mediach, ale pomijające centrum problemu.
 
Trzeba podkreślić: są to tematy ważne, ale nie najważniejsze. Centralny problem polskiej debaty edukacyjnej dotyczy tego, jak sprawić, by polska nauka służyła gospodarce, a nasza edukacja potrzebom zmieniającego się rynku pracy. Chodzi również o wypracowanie innowacyjnego podejścia do edukacji. Najważniejsze kwestie związane z tym problemem to udzielenie odpowiedzi na następujące pytania: Humaniści dla gospodarki. Jak reformować humanistyczne kierunki studiów?
 
Obecnie mamy więcej studentów kierunków humanistycznych niż inżynieryjnych. Nasza gospodarka potrzebuje tych drugich. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego stworzyło listę kierunków zamawianych, przyznaje atrakcyjne stypendia dla studentów szkół technicznych. Nie znaczy to jednak, że humaniści są niepotrzebni społeczeństwu. Sam jestem humanistą i odpowiedzialnym za kierunek humanistyczny (dziennikarstwo). Uważam jednak, że nasze dziedziny również mogą być innowacyjne i rozwojowe. Co więcej powinny takimi być. Naszym obowiązkiem jest kształcenie w duchu przedsiębiorczości i na potrzeby rynku pracy.
 
Szkoła ucząca się, szkoła umiejętności, szkoła zawodowa. Jaki model szkoły powszechnej jest Polsce potrzebny? Obok reformy polskiej nauki, promocji kierunków technicznych oraz innowacyjnego podejścia do studiów humanistycznych potrzebujemy również zmian w szkolnictwie powszechnym.
 
Tutaj wskazałbym na kilka kwestii podstawowych:

odnowić polskie szkolnictwo zawodowe. Kiedy ja chodziłem do szkoły średniej, zawodówki były traktowane jako najgorsza forma kształcenia średniego. W efekcie mamy nadmiar osób z wykształceniem ogólnym, a znaczny niedobór specjalistów w różnych dziedzinach (spawaczy, monterów, stolarzy, elektryków itd.). Problem pogłębiła zatrzymująca się na szczęście emigracja zarobkowa do krajów UE.
• 
szkoła centrum lokalnego życia obywatelskiego. Cenne w tym miejscu są propozycje scholiologii – nauki o szkole prof. Józefa Kuźmy. Proponuje on ponowną reskolaryzację. Jego nauka o szkole jest próbą nowego podejścia do szkoły jako instytucji społecznej i obywatelskiej, podejścia interdyscyplinarnego, obejmującego dorobek kilku dziedzin: pedagogiki, psychologii, ale też teorii zarządzania, architektury. Kuźma proponuje również model szkoły uczącej się, instytucji w rozwoju. Jego propozycja jest inspirowania międzynarodowym ruchem oświatowym International Movement Towards Educational Change (IMTEC). Alternatywą dla odnowy szkoły jako instytucji jest deskolaryzacja, wolny rynek edukacyjny albo szkolnictwo on-line. Instytucja szkoły jest nam potrzebna. Trzeba przywrócić szkole jej ważną funkcję społeczną. 

szkoła umiejętności, szkoła w gospodarce opartej na wiedzy. Szkoła od momentu powstania była ważnym źródłem przekazywania wiadomości o świecie. Dziś tą funkcję pełnią coraz częściej media. Po drugie rozwój naszej wiedzy postępuje bardzo szybko, za szybko dla instytucji szkolnych. Dlatego trzeba tak modelować szkolnictwo powszechne, by nie tyle przekazywało ono wiedzę, co uczyło tą wiedzę tworzyć, odkrywać i stosować. Dlatego proponuję model bardziej nastawiony na umiejętności, rozwój kreatywności, komunikatywności, nauczanie problemowe, metody aktywizujące ucznia, praca w grupach itd. Pewne zmiany zostały poczynione w tym kierunku, na co wskazuje przygotowywana reforma podstaw programowych Ministerstwa Edukacji Narodowej. MEN odrzuca jednak propozycję obowiązkowej edukacji medialnej w szkołach, którą wypracowało nasze środowisko pedagogów medialnych podczas prac Forum Edukacji Medialnej powstałym przy Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. Edukacja medialna to szeroko pojęte kształtowanie umiejętności komunikacyjnych, bardzo potrzebne w społeczeństwie wiedzy, w debacie publicznej i kulturze medialnej.
 
To tylko kilka najważniejszych moim zdaniem problemów do dyskusji. Z pewnością nie powinno ich zabraknąć w polskiej debacie oświatowej. Celem jest nowoczesna szkoła, potrzebna obywatelom, twórcza i rozwijająca gospodarkę.
 
Notka o autorze: Dr Piotr Drzewiecki, adiunkt w Instytucie Edukacji Medialnej i Dziennikarstwa Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Dziennikarz, specjalista ds. edukacji medialnej. Prowadzi internetowy serwis o wychowaniu do mediów Press Cafe.
 

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

W dziale "powody" dodałbym jeszcze punkt o tym,że jak ktoś dużo gada, to rośnie procent gadania bez ...
Stanisław napisał/a komentarz do Czym więcej mówisz, tym mniej cię słuchają
Mówienie jest łatwiejsze niż organizowanie aktywności innych, w tym uczniów. Dlatego tak łatwo wpada...
Wspomnienie w początku lat 90-tych. W gazecie (chyba "Dziennik Polski") był zamieszczony artykuł o t...
Ppp napisał/a komentarz do Jak (nie) dokształcają się Polacy?
Odpowiedziałbym "tak - dawniej", jeśli chodzi o udział w kursie. Warto jednak zauważyć, że jak ktoś ...
Gość napisał/a komentarz do Uczeń przeszkadza w lekcji...
Ja się popytam, jak będą się czuły dzieci, które ten niesluchajacy nikogo i chodzący po klasie zaczn...
Świetny sposób uczenia dorosłości, odpowiedzialności i współpracy - bez osądzania, bez wzbudzania po...
A może chodzi o to, aby introwertycy uczyli się udziału w dyskusji.
Jacek napisał/a komentarz do Wyzwanie dla prawnika...
Janusz Korczak powiedział „nie ma dzieci, są ludzie”. I to jest prawda. Przecież każdy dorosły kiedy...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie