Pytanie jest dobre, ale odpowiedzi wiele. Czy pierwsza jest ludzka odpowiedzialność? Uczenie odpowiedzialności za słowa i czyny jest kluczowym zadaniem wychowania. Z wielu powodów powinno być najważniejszym celem naszych działań. Nie ma jednak odpowiedzialności bez wyboru i decyzji. Czy szkoła uczy decydowania? Jak młodych uczyć odpowiedzialności?
Moja pierwsza i najważniejsza wartość
Oczywiste jest, że szkoła nie jest w stanie nauczyć wszystkiego, co jest w życiu ważne i może okazać się w przyszłości potrzebne. Co jest jednak w obecnej sytuacji i dzisiejszej edukacji szkolnej - najważniejsze, najistotniejsze, pierwsze, priorytetowe?
Ostatnio, prawie co tydzień, prowadzę warsztaty z różnymi nauczycielami: „Wykorzystanie strategii NLP w dydaktyce”, „Kształcenie umiejętności epoki cyfrowej”, „Motywowanie do uczenia się i pracy nad sobą” – itp. Pytam ich, co dla nich jest pierwsze i najważniejsze: słowo – myśl – emocja – czyn? (Proszę przystanąć, oddać się autorefleksji i odpowiedzieć sobie samemu na ww. pytanie; jaki jest wynik?)
Zawód oparty na słowie
Niewielu sondowanych nauczycieli deklaruje, że najważniejsze jest w ich życiu i szkole słowo. Choć przecież wybraliśmy zawód oparty w dużej mierze na słowie (oby precyzyjnym, logicznym, poprawnym, giętkim, wypowiadanym po polsku, pięknym, życzliwym…). Wielu nauczycieli akcentuje w swych deklaracjach prymat emocji i uczuć. Być może tak jest, no dobrze, staram się to zrozumieć, ale dlaczego wobec tego, tak wiele oczu i potrzeb w szkolnej edukacji zwróconych jest ku wiedzy, a nie ku emocjonalnej inteligencji?
Cieszy fakt, że sporo uczestników uważa, że tą pierwszą i najważniejszą wartością w życiu jest ludzkie myślenie. Jestem za tym, całym sobą, i nie tyle całym sercem, co całą możliwością własnego mózgu. A tak przy okazji, ciekawe, co de facto nasi nauczyciele wiedzą o ludzkim mózgu? Kiedy będziemy wykorzystywać wiedzę (coraz większą) o ludzkim mózgu w organizowaniu uczenia się?
Pierwsze, najważniejsze jest myślenie
Myślenie jest niezbędnym składnikiem wszystkich kluczowych kompetencji ucznia i nauczyciela. Ono determinuje znajomość, rozumienie i posługiwaniem się słowem. Jest zasadniczym warunkiem nabywania pojęć i języka. Uczenie myślenia (logicznego, krytycznego, alternatywnego, analitycznego, innowacyjnego…) warto uczynić priorytetem w każdej edukacji przedmiotowej. Warto budować szkołę myślenia i eliminować już dziś szkołę „wiedzową”.
Nowoczesny, czyli samodzielny i odpowiedzialny
Warto przypomnieć, że charakterystyczną cechą nowoczesnego nauczyciela jest wysoka odpowiedzialność i rozliczanie się z efektów swojej pracy przed uczniami i ich rodzicami. Jak podnieść odpowiedzialność nauczycieli za efekty uczenia się uczniów? Co więc i jak zrobić w zakresie tego - bez wątpienia najważniejszego szkolnego zadania? Oto kilka ogólnych rad.
Oczywiste jest, że szkoła nie jest w stanie nauczyć wszystkiego, co jest w życiu ważne i może okazać się w przyszłości potrzebne. Co jest jednak w obecnej sytuacji i dzisiejszej edukacji szkolnej - najważniejsze, najistotniejsze, pierwsze, priorytetowe?
Ostatnio, prawie co tydzień, prowadzę warsztaty z różnymi nauczycielami: „Wykorzystanie strategii NLP w dydaktyce”, „Kształcenie umiejętności epoki cyfrowej”, „Motywowanie do uczenia się i pracy nad sobą” – itp. Pytam ich, co dla nich jest pierwsze i najważniejsze: słowo – myśl – emocja – czyn? (Proszę przystanąć, oddać się autorefleksji i odpowiedzieć sobie samemu na ww. pytanie; jaki jest wynik?)
Zawód oparty na słowie
Niewielu sondowanych nauczycieli deklaruje, że najważniejsze jest w ich życiu i szkole słowo. Choć przecież wybraliśmy zawód oparty w dużej mierze na słowie (oby precyzyjnym, logicznym, poprawnym, giętkim, wypowiadanym po polsku, pięknym, życzliwym…). Wielu nauczycieli akcentuje w swych deklaracjach prymat emocji i uczuć. Być może tak jest, no dobrze, staram się to zrozumieć, ale dlaczego wobec tego, tak wiele oczu i potrzeb w szkolnej edukacji zwróconych jest ku wiedzy, a nie ku emocjonalnej inteligencji?
Cieszy fakt, że sporo uczestników uważa, że tą pierwszą i najważniejszą wartością w życiu jest ludzkie myślenie. Jestem za tym, całym sobą, i nie tyle całym sercem, co całą możliwością własnego mózgu. A tak przy okazji, ciekawe, co de facto nasi nauczyciele wiedzą o ludzkim mózgu? Kiedy będziemy wykorzystywać wiedzę (coraz większą) o ludzkim mózgu w organizowaniu uczenia się?
Pierwsze, najważniejsze jest myślenie
Myślenie jest niezbędnym składnikiem wszystkich kluczowych kompetencji ucznia i nauczyciela. Ono determinuje znajomość, rozumienie i posługiwaniem się słowem. Jest zasadniczym warunkiem nabywania pojęć i języka. Uczenie myślenia (logicznego, krytycznego, alternatywnego, analitycznego, innowacyjnego…) warto uczynić priorytetem w każdej edukacji przedmiotowej. Warto budować szkołę myślenia i eliminować już dziś szkołę „wiedzową”.
Nowoczesny, czyli samodzielny i odpowiedzialny
Warto przypomnieć, że charakterystyczną cechą nowoczesnego nauczyciela jest wysoka odpowiedzialność i rozliczanie się z efektów swojej pracy przed uczniami i ich rodzicami. Jak podnieść odpowiedzialność nauczycieli za efekty uczenia się uczniów? Co więc i jak zrobić w zakresie tego - bez wątpienia najważniejszego szkolnego zadania? Oto kilka ogólnych rad.
1. |
Wyraźnie się nastawić na edukacyjny sukces. Niektórzy uważają, że nadrzędnym celem obecnej szkolnej edukacji jest nastawienie na edukacyjny sukces. |
2. |
Mocniej akcentować i promować pracę z uczniem zdolnym – dostrzec, że
każde dziecko ma talent i domaga się naszej pomocy oraz zwiększyć
liczbę zajęć pozalekcyjnych. |
3. |
W szkole ładnie, precyzyjnie mówić po polsku. Ważnym zadaniem każdego nauczyciela, jak i całej szkoły, jest uczyć ładnego mówienia oraz wziąć odpowiedzialność za słowa. Niedawno w portalu Edunews.pl zamieszczony był artykuł pt. Szkoła ładnie mówiąca po polsku, w których chodziło o uwrażliwienie nauczycieli i edukatorów na potrzebę pracy nad podniesieniem precyzyjności formułowania naszych myśli i słów. |
4. |
Wywierać pozytywny wpływ na uczniów! |
5. |
Precyzyjnie myśleć i uczyć tego swoich uczniów! |
6. |
Ciekawie motywować do uczenia się i pracy nad sobą! |
7. |
Stawiać uczniom osobiste cele edukacyjne! |
8. |
Mniej mówić o historii, a edukację zorientować ku przyszłości! |
Oczywiście każda z ww. rad domaga się komentarza i rozwinięcia.
(Notka o autorze: dr Julian Piotr Sawiński, nauczyciel konsultant Centrum Edukacji Nauczycieli w Koszalinie, członek zespołu e-Redakcji Edunews.pl)