Jeśli zazwyczaj nie korzystasz z legitymacji nauczyciela, to podczas wakacji warto sobie o tym dokumencie przypomnieć. Dlaczego? Bo dzięki niej można podczas wakacyjnych wojaży zaoszczędzić nawet połowę pieniędzy wydawanych na bilety wstępu do turystycznych atrakcji – muzeów, skansenów… ba, czasami nawet zdarza się wejść za darmo.
Niektórzy z nas w ogóle nie wyrabiają legitymacji nauczyciela, myśląc że im się nie przyda, a inni zapominają, że kiedyś coś takiego posiadali. O ile podczas roku szkolnego faktycznie wielu nauczycieli korzysta z legitymacji sporadycznie, to podczas wakacji warto po nią sięgnąć. Wakacje, czyli nasz czas ładowania akumulatorków, już na półmetku, dlatego warto pomyśleć o tym, jak aktywnie spędzić nadchodzący miesiąc, oszczędzając przy tym parę złotych.
Sobotnie popołudnie, zwiedzamy Pałac w Wilanowie. Wchodzimy na teren ogrodów. Przy wejściu bramka i automat z biletami. Uprzejmy pracownik informuje, że nauczycielom przysługuje bilet ulgowy. No, w sumie ulga, bo dzięki temu kilka złotych zostaje w kieszeni. Podobna sytuacja parę miesięcy później, w kasie po bilety do zwiedzania samego pałacu. Tym razem jesteśmy mądrzejsi i samy prosimy o bilety ulgowe. Zaoszczędziliśmy 10 złotych.
W muzeum zamkowym w Malborku nauczyciel, pokazując swoją legitymację, może kupić bilet wejściowy na zwiedzanie w towarzystwie przewodnika o 10 złotych taniej. I tak spacer przez komnaty tego największego ceglanego zamku w Europie robi się nieco przyjemniejszy. Podobnie na południu Polski, zwiedzając Zamek Królewski na Wawelu, a w nim apartamenty królewskie, skarbiec i zbrojownię oraz wystawę “Wawel Zaginiony”, w kieszeni nauczyciela zostanie łącznie 17 złotych. Ulgi przysługują nie tylko nauczycielom polskim, ale także naszym kolegom po fachu z krajów Unii Europejskiej, Szwajcarii, Norwegii i Islandii. A to oznacza, że warto zabrać nauczycielską legitymację także na zagraniczne wojaże.
Przykładowo, nauczyciele, którzy zapędzą się podczas wakacji na południe Włoch i postanowią zwiedzić Pompeje, po okazaniu polskiej legitymacji nauczycielskiej kupią bilet nie za 11 Euro, ale za 5,50, czyli zaoszczędzą ponad 20 złotych.
Zwiedzając Florencję – kolebkę włoskiego Renesansu, miasto, którego ulicami przechadzali się Michał Anioł i Dante Alighieri, warto zajrzeć do muzeum rzeźby Borgello National Museum. Niech Was nie odstraszy cena 4 Euro za bilet, bo jeśli przedstawicie kasjerowi swoją legitymację, to otrzymacie bilet… darmowy. W ten sposób, nie wydając ani grosza (centa), można podziwiać oryginały rzeźb Michała Anioła czy Donatella. Co ważne, kupując bilet nigdzie nie widzieliśmy informacji, że nauczyciele wchodzą za darmo. Dlatego zawsze warto mieć ze sobą legitymację nauczycielską i zapytać, czy przypadkiem nie przysługuje nam zniżka.
Podobnie za darmo, za okazaniem legitymacji wejdziecie do Muzeum Muszli w miejscowości Makarska w Chorwacji, a na zniżkę możecie liczyć, kupując bilet do Luwru w Paryżu.
Krótko mówiąc – ci nauczyciele to mają dobrze :) Zachęcamy do komentowania artykułu poniżej i wpisywania Waszych porad na temat tego, gdzie z legitymacją nauczycielską można liczyć na zniżki.
Autorzy tekstu i zdjęć, Dorota Uchwat-Zaród i Marcin Zaród są nauczycielami w Tarnowie i członkami grupy Superbelfrzy RP. Niniejszy artykuł ukazał się w blogu Superbelfrów. Licencja CC-BY-SA.