Lektura w pudełku

fot. Joanna Krzemińska

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Wiele jest sposobów na omawianie z uczniami lektury. Niektórzy tworzą komiksy, inni przygotowują lapbooki lub książki obrazkowe. A moi uczniowie zmieścili ostatnio treść książki w pudełku po butach.

Zastanawiacie się jak to możliwe? Bardzo prosto. Prowadząc zajęcia z czwartakami postanowiłam, że przy okazji omawiania „Charliego i fabryki czekolady”, spróbujemy stworzyć ową fabrykę. Klasa, podzielona na zespoły, przystąpiła do działań.

Do budowy potrzebowaliśmy:

  • pudełek po butach;
  • kolorowej bibuły;
  • plasteliny;
  • tektury.

Zadaniem każdego zespołu było przygotowanie makiety jednego z pomieszczeń. O tym, jakie to pomieszczenie zdecydowało losowanie. Dzieci szybko podzieliły się pracą. Ktoś miał poszukać cytatów z opisem, ktoś inny planował wystrój, a jeszcze inna osoba zaczynała lepić z plasteliny niezbędne elementy. W ramach podsumowania, odwiedziliśmy wszystkie miejsca, o których dzieci opowiadały (przywołując konkretne zdarzenia i bohaterów).

Kolejne hale fabryczne wyposażone zostały w rozmaite sprzęty ulepione z plasteliny, bądź skonstruowane z tektury. Dodatkowo dzieci ulepiły maleńkie postaci, których zadaniem było krzątanie się… Nawet nie przypuszczałam, że wszyscy tak bardzo zaangażują się w działania.

Inny wariant tego ćwiczenia wygląda tak, że uczniowie przynoszą w pudełkach „skarby” łączące się z treścią lektury, nad którą pracują. Dzięki takiemu zadaniu młodzi ludzie nie tylko maja szansę wykazać się pomysłowością, udowodnić, że znają treść, ale przede wszystkim trenują umiejętność argumentowania (warto, by każdy zaprezentował swoje pudełko i opowiedział, dlaczego zdecydował się na takie, a nie inne drobiazgi).

A jakie są Wasze patenty na lektury szkolne? Wolicie tradycyjne metody pracy, czy pozwalacie sobie na szaleństwo?

 

Notka o autorce: Joanna Krzemińska jest nauczycielką języka polskiego w Liceum Ogólnokształcącym "Mikron" w Łodzi. Prowadzi własny blog edukacyjny Zakręcony Belfer. Należy do społeczności Superbelfrzy RP. Niniejszy artykuł opublikowany został w blogu Superbelfrów. Licencja CC-BY-SA.

 

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Przerażająca wizja. Z jednej strony trzeba gonić za technologią która rozwija świat, z drugiej stron...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykład w czasach postpiśmienności, czyli szukanie drogi we mgle
Tak, najważniejszy jest tok rozumowania, opowieść o wiedzy i dochodzeniu do wniosków, odkryć. To się...
Wykładam matematykę i staram się postępować na przekór pewnego określenia czym jest wykład: to trans...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykłady w stylu programów popularnonaukowych?
Zawsze najważniejszym jest mieć coś do powiedzenia. Interesującego, ważnego, wartościowego. Dobrze j...
Jak widzę, odniósł się Pan do mojego komentarza, więc odpowiem.Programy B. Wołoszańskiego były różne...
Pani Anno, to co zamierzam napisać dotyczy zarówno psychologów szkolnych jak i pedagogów. I jedni i...
Drodzy Państwo, czy głupotę można nazywać po imieniu? Czy głupota ministra jest głupotą szkodliwą? C...
Jak się zadaje pytanie całej klasie to nie odpowiadają nieśmiali. Te rady są ok tylko dla tych, któr...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie