Cztery pomysły pomagające w nauczaniu (4)

fot. Adobe Stock

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

W dyskusji o edukacji często używamy pojęć – „głębokie uczenie się”, „pogłębione nauczanie”. Ale co to właściwie znaczy? I przede wszystkim, jak spowodować „głębokie” uczenie się uczniów? Mam kilka pomysłów pomagających w nauczaniu matematyki. Myślę, że mogłyby one również posłużyć nauczycielom innych przedmiotów. Czwarty z nich: uzgodnienie z innymi nauczycielami kryteriów sukcesu do zadania.

Wydaje się, że nauczyciele jednego przedmiotu wiedzą, jak ma wyglądać dobrze zrobione przez ucznia zadanie. Ale czy na pewno każdy z nauczycieli sformułowałby te same kryteria do zadania?

Okazuje się, że nie. Pamiętam dyskusję w pokoju nauczycielskim nad tym, czy uczeń najpierw ma zrobić założenia do zadania (określić dziedzinę), czy może bez tego przystąpić do rozwiązania zadania, a na koniec sprawdzić, czy rozwiązanie jest w dziedzinie. Było nas kilku matematyków i niestety zdania mieliśmy podzielone. Jeśli my nie mamy wspólnego zdania, to jak mają się jego domyślić nasi uczniowie?

Warto uzgodnić z nauczycielami matematyki (lub z innego przedmiotu) w swojej szkole, co oznacza satysfakcjonująco rozwiązane zadanie. Niby to wiemy, bo przeszliśmy kurs na egzaminatora, ale czy egzamin powinien być drogowskazem dla nas nauczycieli? W omawianym wyżej przykładzie mamy np. równanie, w którym występuje pod pierwiastkiem wyrażenie „x – 3”. Uczeń nie czyni założeń, że pod pierwiastkiem nie może być liczba ujemna. W wyniku przekształceń uczeń otrzymuje jedno z rozwiązań równe 1. Uczeń sprawdza, wstawiając rozwiązanie do równania i je odrzuca, gdyż otrzymuje pod pierwiastkiem stopnia dwa liczbę „-2”. Czy zadanie jest dobrze rozwiązane?

Warto ustalić, jak jest w naszej szkole, bo nie powinno być tak, że u pana X jest źle, a u pani Y dobrze.

Podany przykład jest z matematyki, ale myślę, że można stworzyć podobny z każdego przedmiotu. Brak uzgodnienia oczekiwań w stosunku do pracy uczniów niesie wiele poważniejszych problemów. Przy okazji dyskusja w gronie nauczycieli może przynieść korzyści w postaci doskonalenia ich pracy.

Konkluzja: Zastanówmy się, jakie wykonanie pracy przez ucznia nas satysfakcjonuje i porozmawiajmy o tym z innymi nauczycielami tego samego przedmiotu.

 

Notka o autorce: Danuta Sterna – była nauczycielka matematyki i dyrektorka szkoły, ekspertka merytoryczna w programie Szkoła Ucząca Się (SUS) (prowadzonym przez CEO i PAFW), autorka książek i publikacji dla nauczycieli, propaguje ocenianie kształtujące w polskich szkołach. Niniejszy wpis pochodzi z jej bloga w partnerskiej platformie Edunews.pl – www.osswiata.pl.

 

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Przerażająca wizja. Z jednej strony trzeba gonić za technologią która rozwija świat, z drugiej stron...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykład w czasach postpiśmienności, czyli szukanie drogi we mgle
Tak, najważniejszy jest tok rozumowania, opowieść o wiedzy i dochodzeniu do wniosków, odkryć. To się...
Wykładam matematykę i staram się postępować na przekór pewnego określenia czym jest wykład: to trans...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykłady w stylu programów popularnonaukowych?
Zawsze najważniejszym jest mieć coś do powiedzenia. Interesującego, ważnego, wartościowego. Dobrze j...
Jak widzę, odniósł się Pan do mojego komentarza, więc odpowiem.Programy B. Wołoszańskiego były różne...
Pani Anno, to co zamierzam napisać dotyczy zarówno psychologów szkolnych jak i pedagogów. I jedni i...
Drodzy Państwo, czy głupotę można nazywać po imieniu? Czy głupota ministra jest głupotą szkodliwą? C...
Jak się zadaje pytanie całej klasie to nie odpowiadają nieśmiali. Te rady są ok tylko dla tych, któr...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie