Uwaga! Czytamy!

fot. Joanna Krzemińska

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Czytanie nie należny do ulubionych czynności przeciętnego nastolatka. Oczywiście, zdarzają się chlubne wyjątki, ale…wyjątek nie potwierdza reguły. Co zatem zrobić, by lektura była nie tylko przyjemna, ale i pożyteczna?

Od dawna szukam recepty na to, by uczniowie chcieli czytać. O ile są zespoły, w których nie stanowi to kłopotu, o tyle w części klas czasami nie mam z kim porozmawiać o lekturze. Czasami zastanawiam się, czy ma sens udawanie, że nie wiem, iż cała uczniowska wiedza, dotycząca przebiegu zdarzeń i bohaterów pochodzi z opracowań. Ale nie o tym ten wpis...

Raz, dwa, trzy, opowiesz nam dziś ty…

Wchodząc do nowego zespołu mam szansę na wykształcenie w nim pozytywnych przyzwyczajeń. Do takich zaliczam choćby uważne czytanie. Nie sztuka jest bowiem składać wyrazy w zdania, a zdania w szersze treści (choć oczywiście, to nie bez znaczenia). Sztuką jest potrafić zatrzymać się nad czymś, co nas zaintrygowało i pomyśleć chwilę. Albo znaleźć odpowiedź na postawione wcześniej pytanie. Dopiero wtedy czytanie nabiera głębi.

Jak doprowadzić do tego, by dzieciaki ćwiczyły się w uważności? Małymi krokami… Na początek być może wystarczą tekturowe zakładki, na których z jednej strony zapisujemy tytuł książki, a na drugie pytanie, na które trzeba znaleźć odpowiedź w tekście. Takie kolorowe kartoniki właśnie trafiły do rąk moich nowych czwartaków. Niby prosta sprawa, a jednak... Ten błysk satysfakcji w oku, gdy dziecko przychodzi i mówi: znam już odpowiedź na pani pytanie.

Poza tym, pomyślałam, że wszystkie uzyskane odpowiedzi można połączyć, tworząc coś na kształt kompendium wiedzy o lekturze. Zagadnienia opracowane na osobnych kartkach, odpowiednio ozdobione, opracowane samodzielnie przez uczniów. Piękne podsumowanie działań z książką. I namacalny dowód na to, jak ciężko pracujemy na lekcjach.

Co myślicie o takim rozwiązaniu? Przyjmie się? A może kolejnym razem to dzieci zapiszą pytania, które przyszły im do głowy podczas lektury? To mogłoby być niezwykłe doświadczenie!

 

Notka o autorce: Joanna Krzemińska jest nauczycielką języka polskiego w Szkołach Prywatnych "Mikron" w Łodzi. Prowadzi własny blog edukacyjny Zakręcony Belfer, w którym ukazał się niniejszy artykuł. Należy do społeczności Superbelfrzy RP. Licencja CC-BY.

 

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Gość napisał/a komentarz do Oceniajmy rzadziej!
Przeczytałam z dużym zainteresowaniem. Dziękuję za ten artykuł.
Ppp napisał/a komentarz do Oceniajmy rzadziej!
Terada i Merill mają CAŁKOWITĄ rację. Jak ktoś chce i może - nauczy się i bez oceniania. Jeśli ktoś ...
Marcin Zaród napisał/a komentarz do Szkolna klasa - dobre miejsce do współpracy
Mój syn będąc w liceum w klasie mat-info-fiz prosił z kolegami o ustawienie takich tablic na korytar...
Marcin Polak napisał/a komentarz do Szkolna klasa - dobre miejsce do współpracy
Świetny przykład, że każdą przestrzeń klasy da się łatwo zreorganizować, aby pobudzić aktywne uczeni...
Robert Raczyński napisał/a komentarz do Informacja zwrotna dla przyszłości
O informacji zwrotnej można długo... Przedstawione tu wskazówki są cenne. Niestety, problem w tym, ż...
Andrzej napisał/a komentarz do Informacja zwrotna dla przyszłości
Bardzo proszę o przykład idealnie napisanej informacji zwrotnej.
Ppp napisał/a komentarz do Informacja zwrotna dla przyszłości
Jeśli jestem w czymś dobry - wiem o tym, dodatkowy komentarz nie jest potrzebny.Jeśli jestem w czymś...
Piotr napisał/a komentarz do Déjà vu
Codziennie z ulgą odkrywam, że jestem emerytowanym nauczycielem

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie