Metoda Montessori w dobie pandemii

fot. Międzynarodowa Akademia Montessori

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

31 sierpnia 1870 roku w małym miasteczku Chiaverele na południu Włoch urodziła się Maria Montessori, jedna z najwybitniejszych pedagożek w historii. Opracowała autorską metodę edukacyjną, która pomogła zmienić podejście do nauczania dzieci i młodzieży na całym świecie. Wymyśliła sposób, aby uwolnić drzemiący w nich potencjał. Wykorzystała dziecięcą chęć poznawania świata, do skutecznego rozwijania kompetencji życiowych, samodzielności i miłości do zdobywania wiedzy. Metoda Montessori wspiera rozwój dzieci pozbawiając ograniczeń, jakie niesie za sobą konwencjonalne podejście do nauczania.

W czasie pandemii społeczności Montessori pokazały swoje prawdziwe oblicze. Szybka reakcja i adaptacja do nowych warunków spowodowała, że szkoły udzieliły wsparcia swoim społecznościom - podkreśla Ewelina Donatti, dyrektorka Międzynarodowego Instytutu Montessori i ekspert w dziedzinie Pozytywnej Dyscypliny oraz założycielka i dyrektorka Międzynarodowej Akademia Montessori w Mokronosie Górnym.

Uwolniła dziecięcą siłę

Maria Montessori wychowywała się w środowisku, które bardzo konserwatywnie podchodziło do spraw roli kobiet w życiu publicznym. Mimo sprzeciwu ojca rozwijała karierę naukową i w 1896 roku ukończyła studia na Uniwersytecie Rzymskim uzyskując jako jedna z pierwszych kobiet we Włoszech dyplom lekarza medycyny.

Montessori specjalizowała się w pediatrii i psychiatrii. Fundament pod metodę edukacyjną nazwaną później jej nazwiskiem dał okres pracy w Klinice Psychiatrycznej Uniwersytetu w Rzymie. Zwróciła tam szczególną uwagę na dzieci upośledzone umysłowo przebywające wspólnie z dorosłymi pacjentami. Bazując na dokonaniach psychiatrów Jeana Marca Gaspard Itarda i Edouarda Seguina oraz własnych, wieloletnich obserwacjach Montessori dostrzegła zależność rozwoju umysłowego człowieka od pracy ręki. Montessori mówiła: Ręka jest narzędziem umysłu.

Zauważyła, że dzieci z natury obdarzone są wewnętrzną siłą pchającą je do samorozwoju. Doszła tym samym do wniosku, że pedagogika może być pomocna w pracy z dziećmi z niepełnosprawnością umysłową. Zaproponowała odejście od metody opieki polegającej na zamykaniu młodych ludzi w pustych pokojach na rzecz systemu edukacji opierającego się o potrzebę stymulacji, celowej aktywności i rozwijania poczucia własnej wartości. Nic dziwnego, że osiągnięcia Montessori zadziwiły cały świat – mówi Ewelina Donatti.

W 1907 roku Montessori przyjęła propozycję prowadzenia Domu Dziecięcego (Casa dei Bambini) w San Lorenzo, jednej z najuboższych dzielnic Rzymu. Było to dzienne centrum opieki dla dzieci w wieku przedszkolnym pochodzących z biedniejszych rodzin. Panowały tam niezwykle ciężkie warunki do nauki. Jej pierwsza klasa składała się z pięćdziesięciorga dzieci w wieku od dwóch do pięciu lat, które uczył jeden niewykształcony opiekun. Szybko wprowadziła swoją metodę pracy z dziećmi i wyposażyła placówkę w zaprojektowane przez nią meble i pomoce dydaktyczne, które były idealnie dopasowane do potrzeb podopiecznych. Okazało się, że dzieci poczyniły postępy w wielu obszarach rozwoju, przede wszystkim w społecznym i emocjonalnym i umysłowym.

Efekty były zadziwiające, nawet dla samej Marii Montessori. Dzieci, które wcześniej spędzały czas głównie na ulicy niezainteresowane żadną konkretną czynnością, w szkole zaczęły z zapałem układać puzzle i wykonywać ćwiczenia udoskonalające zdolności manualne. Okazało się, że trzy i czterolatkom największą satysfakcję sprawiały codzienne czynności, dzięki którym nabierały samodzielności. Każdego dnia chciały poznawać coraz więcej aktywności. Chłonęły wiedzę jak gąbka, w sposób zupełnie naturalny nabywając nowe umiejętności. Nauczyciel pełnił rolę przewodnika, określał tylko co jest potrzebne, aby dzieci wykonały największy postęp – podkreśla Ewelina Donatti.

Powszechnie znana jest historia przekazania Domowi Dziecięcemu drogich zabawek, którymi podopieczni bawili się zaledwie kilka dni. Okazało się, że uczniowie szybko wrócili do korzystania z materiałów edukacyjnych. Uznali, że przedmioty służące do nauki są bardziej interesujące niż zwykłe zabawki.

Dom Dziecięcy odniósł wielki sukces i szybko pojawiło się zapotrzebowanie na kolejne placówki tego typu. Sama Montessori zaczęła dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem z pedagogami na całym świecie. Za wybitne osiągnięcia pedagogiczne została wyróżniona tytułami Doktora Honoris Causa. Na Uniwersytecie w Sorbonie otrzymała Krzyż Legii Honorowej. W 1947 roku Maria Montessori na forum UNESCO wygłosiła referat „Wychowanie i pokój”. W 1949 roku, a następnie w 1950 i 1951 roku była nominowana do pokojowej nagrody Nobla.

Montessori dzisiaj

Placówki Montessori możemy dzisiaj znaleźć w całej Europie, USA, Ameryce Środkowej i Południowej, Australii, Nowej Zelandii, a także w Azji. Z danych dostępnych na stronie internetowej montessorimap.eu wynika, że w Polsce działa 31 szkół i 50 przedszkoli korzystających z metod opracowanych przez dr Marię Montessori.

Wiemy jednak, że jest ich o wiele więcej, a co roku powstają nowe. Trudno znaleźć dwie takie same placówki Montessori. Tak naprawdę każda z nich realizuje program Montessori, według własnych standardów i na swój sposób rozwija społeczność Montessori. Sporą trudnością jest to, że polski system oświatowy nie uwzględnia faktu istnienia innej metody nauczania niż tradycyjna, której symbolem jest szkolna ławka. To odróżnia Polskę od wielu krajów Europy Zachodniej, w których system edukacji Montessori traktowany jest na równych prawach ze szkołami publicznymi – tłumaczy Ewelina Donatti.

Zdaniem eksperta, metoda Montessori sprawdza się szczególnie dobrze w dobie pandemii koronawirusa, ponieważ bazuje na założeniu, że każde dziecko posiada odrębną osobowość wraz z unikalnym zestawem umiejętności, zainteresowań i talentów.

W tradycyjnej polskiej szkole jest bardzo niewielki margines na pielęgnowanie dziecięcej indywidualności, a to właśnie z niej wypływa największa energia. W czasach pandemii, która zaburza poczucie bezpieczeństwa dzieci ta bliskość i towarzyszenie nauczyciela Montessori jako przewodnika i przyjaciela ma szczególną wartość. Pozwala to minimalizować negatywny wpływ epidemii na psychikę dzieci, a także skupić uwagę uczniów na rozwoju własnych umiejętności – kończy Ewelina Donatti.

 

(Źródło: Międzynarodowa Akademia Montessori)

 

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Kasia napisał/a komentarz do Rady nietrafione i rady pożyteczne
Dyrektora, a zwłaszcza dyrektorkę, cechuje żądza władzy. Arogancja ze strony dyrektorki w moim liceu...
Jacek Ścibor napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
Moim zdaniem i Maciej Sysło i Robert Raczyński mają rację - obie wypowiedzi trafiają w sedno problem...
Gość napisał/a komentarz do Na zastępstwach
W punkt.
Ppp napisał/a komentarz do Czas na szkołę doceniania
Pytanie podstawowe: PO CO oceniać? Większość ocen, z jakimi się w życiu spotkałem, nie miało żadnego...
Robert Raczyński napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
W żaden sposób nie negowałem potrzeby, czy wręcz obowiązku kształcenia nauczycieli. Niestety, kontyn...
Generalnie i co do zasady ok. 30% ocen jest PRZYPADKOWYCH - częściowo Pani opisała, dlaczego. Jeśli ...
Maciej Sysło napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
W odpowiedzi na sarkastyczny ton wypowiedzi Pana Roberta mam jednak propozycję. Jednym z obowiązków ...
Robert Raczyński napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
Jeśli pominąć ideologiczne ozdobniki, problem z brakiem nauczycieli wynika z faktu, że wiedza przest...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie