„Jeśli ktoś podąża drogą w złym kierunku nie potrzebuje motywacji do przyśpieszania. To czego potrzebuje to wiedzy, która spowoduje, że zawróci.” – powiadał Jim Rohn. To powiedzenie znanego i cenionego nauczyciela skutecznego działania trafnie oddaje powód, dla którego pragniemy zainteresować poszczególne szkoły logodydaktyką - moją koncepcją rozwoju osobistego.
Szkoła potrzebuje innego działania. Marzy nam się oczywiście, aby Ministerstwo Edukacji Narodowej wprowadziło ten program do wszystkich szkół, jednak wiadomo, że wszędzie na świecie najwartościowsze idee wchodzą do edukacji oddolnie. Najpierw nauczyciele i rodzice muszą zrozumieć i uwierzyć, że jest to droga do skuteczniejszego działania ale także do szczęśliwszego życia zarówno dzieci i młodzieży, jak i ich samych. Jest to pewny sposób na wychowanie mądrych i szczęśliwych ludzi. Chodzi o wykształcenie człowieka, który poradzi sobie w życiu, jakiego nawet nie potrafimy jeszcze przewidzieć. Obok wiedzy potrzebne są w XXI wieku właściwe kompetencje.
Wprawdzie dokumenty ministerialne precyzyjnie określające jakie kompetencje szkoła ma wykształcić, jednakże założenia te nie są realizowane. Dorośli na różnych szkoleniach ćwiczą później kompetencje, które rzekomo powinni byli posiąść w szkole. Mierzy się głównie wiedzę niezbędną do zdawania testów, zatem w myśl zasady „dostajesz to, co mierzysz” – ten rodzaj wiedzy opanowywany jest na coraz wyższym poziomie. Kompetencji nie mierzy się testami. Tu sprawdzianem jest życie. A życie pokazuje, że brakuje nam kompetencji komunikacyjnych, zarządzania sobą w czasie, że wyzwaniem jest przejmowanie odpowiedzialności czy powierzanie jej innym, że w zasadzie często nie planujemy swojego życia i działań, tylko pozwalamy się nieść temu, co nas spotyka. Kompetencje powstają na skutek odpowiedniej (nieobecnej w szkole) wiedzy, ćwiczeń ale także właściwych postaw, nastawienia i charakteru, w tym szczególnie poczucia własnej wartości, spójności wewnętrznej i proaktywnosci. A tym już się nasza edukacja nie zajmuje. Może dlatego, że nie ma podstawy teoretycznej, spójnej koncepcji i narzędzi pomagających w jej wprowadzaniu.
Staliśmy się obywatelami świata, dlatego wychowując młodego człowieka trzeba mu dać moc życia i działania w różnych warunkach, w każdym miejscu na świecie, przygotować do zmiennego środowiska i oczekiwań. Żeby to zapewnić nie wystarczy przekazanie wiedzy merytorycznej, ni przygotowanie w zakresie kontaktu z technologią. Nie wystarczy nawet nauczenie krytycznego myślenia czy rozwiązywania problemów. Trzeba wychować człowieka, z wewnętrznym poczuciem bezpieczeństwa, który systematycznie przejmuje za swoje życie coraz większą odpowiedzialność, tak, aby po maturze ze szkoły wychodził młody, świadomy siebie i odpowiedzialny człowiek. Zapewnić może to siła charakteru oraz poczucie tożsamości.
Logodydaktyka może tu stanowić wspólną płaszczyznę teoretyczną. Wprowadzana niejako w poprzek programu, włączana w całokształt oddziaływań wychowawczych i edukacyjnych pozwala bardziej świadomie i celowo kształcić. Bardzo istotne są tu wzory dorosłych. Dlatego najpierw nauczyciele muszą zostać objęci programem logodydaktyki, aby posiadać pewne cechy, albo choćby nad nimi pracować, a dzieci wychowywać z przekonaniem do sensu takiej pracy.
Logodydaktyka dostarcza zarówno podstaw teoretycznych jak i praktycznych wskazówek do wypełnienia roli współczesnej szkoły w sposób adekwatny do potrzeb ale także pozwala zmieniać sposób myślenia i edukować nauczycieli i rodziców. Nie wnikamy w program, nie zajmujemy się metodyką, podpowiadamy jak na co dzień oddziaływać na dzieci i młodzież tak, aby budować w nich zasobność psychologiczną pozwalającą realizować ich cele i cele społeczne oraz czynić ich ludźmi szczęśliwymi. Są gotowe programy, propozycje ćwiczeń, które można wprowadzać na lekcjach wszystkich przedmiotów, a także w innych sytuacjach. Jest entuzjazm wielu, wyszkolonych w koncepcji logodydaktyki ludzi, w tym nauczycieli i trenerów skupionych przy Fundacji Wychowanie do szczęścia. Na początku listopada ukaże się książka „Logodydaktyka w edukacji. O wychowaniu mądrego i szczęśliwego człowieka”, która napisałam wspólnie z kilkoma osobami z tego zespołu. Teraz chcemy to przedstawiać szkołom, aby zachęcić je do współpracy. Zapraszam.
Program konferencji w skrócie:
Logodydaktyka jako wychowanie do szczęścia
- Logodydaktyka w szkole - systemowe podejście do wychowania do szczęścia
- Poczucie własnej wartości. Współpraca szkoły z rodzicami w aspekcie wychowania
- Działamy, uczymy się i myślimy odpowiedzialnie
- Gra o czas, czyli o zarządzaniu nauczyciela sobą
- Przygotowane otoczenie jako sposób na przyjmowanie odpowiedzialności przez uczniów
- Dzień dobrego słowa – dlaczego to takie ważne?
- Nowe modele dydaktyczne, jako sposób rozwijania charakteru uczniów w zgodzie z logodydaktyką
Konferencja Fundacji Wychowanie do szczęścia – Warszawa, 25.11.14, zgłoszenia na: www.wychowaniedoszczescia.pl
Notka o autorce: Iwona Majewska-Opiełka jest psychologiem, specjalistą w zakresie kierowania ludźmi, mentorem, coachem i doradcą liderów.