Powiększające się zasoby edukacyjne w sieci, podkasty i edukacyjne serwisy społecznościowe sprawiają, że zmniejsza się liczba godzin spedzanych przez studentów na uczelni – zauważają australijscy badacze systemu edukacji. Miejscem nauki stają się m.in. kawiarnie, w których wiele osób spędza czas przesłuchując na mobilnych urządzeniach wykłady, które opuścili na uczelni.
Centrum Badań nad Edukacją Wyższą z Uniwersytetu Melbourne opublikowało wyniki badań, ukazujące ciekawe trendy w szkolnictwie wyższym. Przepytano 2422 australijskich studentów pierwszego roku z uczelni z całego kraju i okazało się, że 75% z nich już korzysta z podkastów edukacyjnych dostępnych w sieci, a 33% respondentów uznało wykłady online za dobry pomysł na zastąpienie uczestnictwa w wykładach.
Australijscy studenci spędzają mniej czasu na kampusie, a więcej czasu w sieci, korzystając z bogactwa anglojęzycznych zasobów edukacyjnych. Średnio na uczelni są obecni w tygodniu przez 4 dni (2009) – w 1994 r. było to prawie 4,5 dnia. Tygodniowo studiują online już 6,5 godziny (w 2004 r. było to nieco ponad 4 godziny). Lepszy dostęp do sieci dzięki komputerom i urządzeniom mobilnym, ale także większa motywacja i zaangażowanie w naukę, to główne czynniki sprzyjające zmianom w studiowaniu, uważa Richard James, dyrektor Centrum.
Nie wszyscy studenci przedkładają naukę online nad pobyt na uczelni. „Dla większości studentów e-learning uzupełnia, a nie zastępuje zajęcia twarzą w twarz z nauczycielami akademickimi.“ – zauważa James. Z roku na roku odsetek osób na salach wykładowych spada. Uczelnie nie mogą zmusić studentów do obowiązkowego uczestnictwa w wykładach, a widząc popularność urządzeń multimedialnych wśród studentów, (podobnie jak uczelnie amerykańskie) starają się wyjść naprzeciw studentom.
Na przykład Uniwersytet Monash uruchomił w obecnym roku akademickim swój system wideowykładów online, który pozwala na jeden milion pobrań tygodniowo. Jego władze uważają, że fizyczna obecność studentów na wykładach będzie się zmniejszać i jest to silny trend – dlatego należy tworzyć inne kanały dystrybucji wiedzy dla studentów. Ponadto coraz więcej z nich studiuje równocześnie pracując i dla takich osób możliwość uzupełnienia wiedzy z zasobów online jest bardzo praktycznym i potrzebnym rozwiązaniem.
Wykorzystanie e-learningu w kształceniu akademickim jest kluczowe dla dalszego funkcjonowania uczelni. Rząd Australii przyjął niedawno ambitną strategię edukacji wyższej, w której założono, że w 2025 r. 40% populacji będzie miało ukończone studia wyższe. Duży nacisk kładzie się na zwiększenie odsetka studentów z regionów, z poza dużych aglomeracji. Dla nich edukacji online jest niezbędna.
Na innym uniwersytecie – La Trobe – wprowadzono program pilotażowy wykorzystujący możliwości iPoda Touch do tworzenia „wirtualnego kampusu“ poza kampusem. Nauczyciele akademiccy coraz częściej dostrzegają potrzebę zmiany. Niektórzy, bardziej zaawansowani technologicznie, uznają tradycyjne wykłady za mało efektywny element „dydaktyki średniowiecznej“ i przestawiają się na tworzenie i wykorzystanie serwisów opartych na wiki i podkastach edukacyjnych.
Nadchodzą zmiany. Oczywiście, świetni wykładowcy i tak sobie poradzą, prowadząc wykłady nawet bardziej tradycyjnymi metodami. Dobry nauczyciel zawsze będzie potrafił przyciągnąć wielu studentów.
(Źródło: The Age)
(Notka o autorze: Marcin Polak jest twórcą i redaktorem naczelnym Edunews.pl, zajmuje się edukacją i komunikacją społeczną, realizując projekty społeczne i komercyjne o zasięgu ogólnopolskim i międzynarodowym)