E-książka zawsze pod ręką

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Popularność e-booków na świecie rośnie w dużym tempie, głównie dzięki coraz większej dostępności cenowej smartfonów, tabletów i czytników e-książek oraz lawinowo rosnącej ofercie (e-)czytelniczej. A jak wygląda sytuacja w Polsce?  Czy i nas czeka zastąpienie papieru nowymi technologiami? Wygląda na to, że od tej tendencji nie ma już odwrotu.(PD)

E-booki pojawiły się w latach 90 zeszłego wieku, by przez ostatnie dwie dekady rozwinąć się w wykorzystywaną na coraz szerszą skalę przez wydawców i autorów formę rozpowszechniania książek. Czemu zawdzięczają swoją popularność?

Można powiedzieć, że zostały stworzone jako odpowiedź innowacyjnych firmy z dziedziny IT na potrzeby swoich klientów, którzy cenią sobie możliwości mobilnych narzędzi. Elektroniczne książki w tysiącach egzemplarzy możemy czytać w każdym miejscu i czasie poprzez małe, lekkie i poręczne urządzenia, jak tablet, smartfon lub specjalny czytnik. Istnieje oczywiście wiele parametrów, które należy brać pod uwagę przy ich zakupie (kilka ważnych wskazówek na stronie e-nauczanie.com oraz w artykule na Gazeta.pl).

Drugim wielkim atutem tego rozwiązania jest niezwykle łatwy i błyskawiczny dostęp do wybranych książek. Każdy, kto lata studiów spędził w bibliotekach, może z zazdrością przyglądać się nowoczesnym studentom, którzy dostęp do książek (często darmowy) uzyskuję poprzez parę kliknięć z dowolnego miejsca, w którym mają dostęp do internetu. W amerykańskiej księgarni Amazon ceny e-booków są znacznie niższe niż ich papierowych wydań, stąd trudno się dziwić, że ich sprzedaż gwałtownie wzrosła. Polecamy przeczytać artykuł Szymona Adamusa E-book - taka sama książka jak inne... tylko lepsza, który przybliża informacje na temat rynku e-booków w Ameryce i w Polsce.

Co więcej - formaty, w których zapisuje się e-booki (choć jest ich kilka, w zależności od wydawców i czytników), są to najczęściej .PDF i ePUB. Każdy więc może zostać autorem i przy pewnym nakładzie pracy opublikować swoje dzieło w księgarni z e-bookami. Także, a może zwłaszcza, nasi uczniowie!

Wytartym frazesem jest narzekanie na upadający poziom czytelnictwa i zanurzenie się, zwłaszcza młodego pokolenia, w kulturze obrazkowej. Z drugiej strony zdarzają się studenci i naukowcy, którzy narzekają na słaby dostęp do starych książek, map, gazet, które stanowią dla nich cenny materiał badań. W tych dwóch tak skrajnie wypadkach na pomoc przychodzą e-booki. A raczej twórcy wcielający w życie ideę, by wszystkie spisane przez ludzi słowa zdigitalizować i udostępnić światu w formie elektronicznej.

Najbardziej radykalny i zakrojony na najszerszą skalę jest projekt Google, które do tej pory zeskanowało 15 mln książek z całego świata i udostępnił je za darmo w sieci (te dzieła, które nie są objęte prawami autorskimi). Są one dostępne poprzez wyszukiwarkę Google Books (w Polsce Google Książki). Pomysł globalnej biblioteki otwartych zasobów dostępnych przez internet, w tzw. chmurze, z której możemy korzystać w każdym momencie i czasie właśnie realizuje się na naszych oczach. Internetowi potentaci zza oceanu, a za nimi w najbliższym czasie także polscy wydawcy, pozwolą użytkownikom kupować i czytać książki taniej i wygodniej.

Warto przeczytać na ten temat wywiad z Philippe Colombet z francuskiego oddziału Google'a, który jest odpowiedzialny za rozwijanie w Europie Google Books, a w Polsce zajmuje się m.in. współpracą z krajowymi wydawnictwami i bibliotekami.

Na zakończenie zacytujmy Lechosława Hojnackiego, promującego e-booki na portalu e-nauczanie.com: Przy uczciwych rozważaniach na temat książek i e-książek ostają się tylko argumenty nostalgiczne za tymi pierwszymi: własne niegdysiejsze dzieciństwo, przyzwyczajenia (…). Jeżeli potrzebujesz szelestu kartek i zapachu papieru, oprogramowanie czytników zwykle pozwala na włączenie animacji lub/i szelestu przewracanych kartek. Pod adresem smellofbooks.com znajdziesz spray o zapachu książki (New Book Smell).

Czego chcieć więcej? Może tylko czasu na czytanie…

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Ppp napisał/a komentarz do Jak książeczki uczą rozmawiać?
Mama opowiadała mi, że zacząłem mówić bardzo późno, ale jak już zacząłem - od razu pełnymi zdaniami,...
Przerażająca wizja. Z jednej strony trzeba gonić za technologią która rozwija świat, z drugiej stron...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykład w czasach postpiśmienności, czyli szukanie drogi we mgle
Tak, najważniejszy jest tok rozumowania, opowieść o wiedzy i dochodzeniu do wniosków, odkryć. To się...
Wykładam matematykę i staram się postępować na przekór pewnego określenia czym jest wykład: to trans...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykłady w stylu programów popularnonaukowych?
Zawsze najważniejszym jest mieć coś do powiedzenia. Interesującego, ważnego, wartościowego. Dobrze j...
Jak widzę, odniósł się Pan do mojego komentarza, więc odpowiem.Programy B. Wołoszańskiego były różne...
Pani Anno, to co zamierzam napisać dotyczy zarówno psychologów szkolnych jak i pedagogów. I jedni i...
Drodzy Państwo, czy głupotę można nazywać po imieniu? Czy głupota ministra jest głupotą szkodliwą? C...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie