Cztery packi i czarna skrzynka, czyli sposób na powtórkę z historii

fot. domena publiczna - Pixabay.com

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Nie od dziś wiadomo, że uczniowie lubią się dobrze bawić. Niestety szkolna codzienność wymaga od nich zupełnie innych zachowań. Niektóre gimnazjalne lekcje w powszechnym przekonaniu szczególnie nie nadają się do zabawy – fizyka, matematyka, ale również historia, której uczę zaledwie od roku. Może właśnie dlatego, w ramach poszukiwania własnego sposobu na historię, postanowiłam sprawdzić, jak zostanie przez uczniów przyjęta lekcja powtórzeniowa w formule klasowego turnieju, wzorowanego na popularnej kilka lat temu grze telewizyjnej „Awantura o kasę”.

Nie przypominam w niczym Krzysztofa Ibisza, ani nie mam budżetu choć trochę podobnego do telewizyjnego, więc zadanie miałam utrudnione. Dla nauczyciela, nie ma jednak rzeczy niemożliwych. Mimo ograniczeń powstała „Awantura o historię”.

Na czym polegała zabawa?

Uczniowie podzielili się na kilkuosobowe grupy, w których wybrali sprawnego matematyka jako swojego skarbnika, a także kapitana, podejmującego najważniejsze decyzje w imieniu całej grupy. Każda z grup miała do dyspozycji określoną kwotę wirtualnych pieniędzy, dzięki którym mogła licytować pytania losowane przez prowadzącego. Manualne koło z kategoriami zastąpione zostało przez wirtualne, stworzone na portalu Classtools. W formule nie zabrakło również miejsca na „czarną skrzynkę”, która czarną była jedynie z nazwy i zawierała niespodziankę dla uczniów. Każda z drużyn otrzymała również packę na muchy w jednym z czterech kolorów, by mogła za jej pomocą zgłaszać swój udział w licytacji, wykrzykując odpowiednio „Niebiescy (żółci, czerwoni itd.), 800”.

W rozgrywce zastosowaliśmy dwa rodzaje rund, które występowały naprzemiennie. Runda pytań licytowanych zawierała cztery pytania (tyle było grup), które trafiały do drużyn najsprawniej licytujących. Drużyna, która zwyciężyła w licytacji mogła zdobyć tyle pieniędzy, ile do puli włożyły w trakcie licytacji wszystkie drużyny, albo stracić zalicytowane pieniądze. Runda pytań obowiązkowych pomogła nam uchronić się przed sytuacją, w której jedna z drużyn (albo kilka) nie miałaby już pieniędzy potrzebnych do licytacji i nie mogłaby brać czynnego udziału w grze. W trakcie jej trwania prowadzący zadawał pytania kolejno każdej z drużyn i za poprawną odpowiedź przyznawał określoną kwotę pieniędzy. Warto dodać, że pytania w tej rundzie miały obniżony stopień trudności, często miały również formułę zamkniętą z wariantami odpowiedzi ABCD lub Prawda/Fałsz.

Całość rozgrywki wymaga naprawdę sprawnego posługiwania się nie tylko wiedzą historyczną, ale również umiejętnościami matematycznymi, a przede wszystkim zdolnościami strategicznymi. Nauczyciela natomiast zmuszała do stworzenia nieoczywistych pytań, które prowokowałyby uczniów do drużynowej burzy mózgów w poszukiwaniu ich rozwiązania. Niewątpliwą zaletą takiej powtórki jest to, że przy zróżnicowanym poziomie w każdej grupie, uczniowie słabiej przygotowani uczą się od tych najlepszych, a Ci posiadający wiedzę mogą się nią podzielić z innymi. Gra zastępuje żmudne ćwiczenia, a przynosi bardzo dobry efekt, ponieważ angażuje uczniów bardzo mocno, a nie od dziś wiadomo, że tam gdzie są emocje, jest również nauka.

 

Notka o autorce: Agnieszka Martowicz jest nauczycielką w szkole podstawowej i gimnazjum w Zespole Szkół w Chwałowicach i Radomyślu nad Sanem. Uczy przedmiotów humanistycznych (j.polski, historia, wiedza o społeczeństwie, wychowanie do życia w rodzinie). Jest pasjonatką edukacji i propagatorką TIK w szkole. Jest również praktykiem OK zeszytu. Niniejszy artykuł ukazał się w blogu Superbelfrów. Licencja CC-BY-SA.

 

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykłady w stylu programów popularnonaukowych?
Zawsze najważniejszym jest mieć coś do powiedzenia. Interesującego, ważnego, wartościowego. Dobrze j...
Jak widzę, odniósł się Pan do mojego komentarza, więc odpowiem.Programy B. Wołoszańskiego były różne...
Pani Anno, to co zamierzam napisać dotyczy zarówno psychologów szkolnych jak i pedagogów. I jedni i...
Drodzy Państwo, czy głupotę można nazywać po imieniu? Czy głupota ministra jest głupotą szkodliwą? C...
Jak się zadaje pytanie całej klasie to nie odpowiadają nieśmiali. Te rady są ok tylko dla tych, któr...
Faktycznie ocenomania, czyli obsesja wszystkich: rodziców, uczniów, nauczycieli, na punkcie ocen (a ...
Co się stanie z tą postpiśmienną cywilizacją, gdy nastąpi długotrwały brak energii elektrycznej...?
Zaprawdę powiadam Wam - likwidacja matury rozwiązuje WSZYSTKIE problemy z maturą. Średnia ocen na św...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie