Popandemiczna dyskusja o edukacji zdalnej i projektowaniu przyszłej szkoły (wyższej)

fot. Fotolia.com

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Popandemiczna nie dlatego, że pandemia koronawirusa minęła, lecz dlatego, że zakończył się pierwszy etap zdalnego nauczania, wymuszonego pandemią. W szkołach i na uniwersytetach mamy wakacje. Teoretycznie czas wolny.... lub czas intensywnej pracy. Czas na refleksję... by przygotować się na rozpoczęcie nowego roku szkolnego i akademickiego. Mamy okazję na zastanowienie się co się udało, co nie i jak przygotować się na przyszłość. W tym przyszłość bez przymusowej izolacji. Czas na refleksje, dyskusje i próbę zrozumienia zachodzących procesów. Także czas na eksperymenty.

Zamieszczony niżej film (wideo zapis dyskusji) też jest eksperymentem, studium przypadku, z licznymi błędami, niedociągnięciami. Ma służyć jako materiał do analizy.

Nauczanie zdalne istniało już od bardzo dawna, tyle że nie w Internecie. Przecież podręczniki są jedną z wczesnych form nauczania zdalnego. W innym miejscu i czasie ktoś pisze a w liczniejszych miejscach i w innych czasach ktoś czyta, analizuje, odbiera treść. Można wspomnieć jeszcze przewodniki turystyczne, mapy, poradniki czy oznakowane szlaki turystyczne i ścieżki edukacyjne (dydaktyczne) z tablicami informacyjnymi. Podręczniki to także element nauczania hybrydowego, gdy spotkania bezpośrednie łączymy z wykorzystywanie narządzi zdalnych. Nowe technologie (komputery, Internet) włączane są w edukację zdalną już od dawana. Pandemia wymusiła jedynie zastosowanie ich na masową skalę, także wśród osób nieprzygotowanych ani technicznie, ani koncepcyjnie. Część z nauczycieli była przygotowana, część kompletnie zaskoczona. Teraz jest jednak czas na uważność i refleksję. Nie da się dłużej pomijać i ignorować zdalnego nauczania z wykorzystaniem Internetu.

Tak, to jest eksperyment, część zauważonych błędów nie była poprawiana. Inne dopiero wspólnie dostrzeżemy w trakcie analizy i dyskusji (zapraszam do wypowiedzi w komentarzach tego bloga). To jest materiał roboczy. Przygotowywać w całości czy pociąć na oddzielne fragmenty? Może tylko nieliczne fragmenty wykorzystać a inne usunąć? Może coś innego dodać?

Zapis dyskusji, prawie surowy, z dodanymi jedynie nielicznymi napisami. Czy ten materiał wideo jest wartościowym materiałem? Luźna rozmowa w czasie spotkania synchronicznego, w tym przypadku zdalnego, umożliwia niespieszne formułowanie myśli, powtórzenia. Gdy jesteśmy uczestnikami inaczej odbieramy tę treść niż wtedy, gdy jako osoba spoza odsłuchujemy w zupełnie innym czasie. Dla jednych to przypomnienie, dla innych poznawanie. Tak jak ze zdjęciami z wakacji - inaczej patrzymy i odbieramy zdjęcia, na których jesteśmy my sami, a inaczej cudze zdjęcia z cudzych wyjazdów.

Jak przygotowywać materiały? Zapisywać spotkania i je potem udostępniać jako forma notatek i przypomnienia oraz treść dla nieobecnych (bo chorzy, bo nie mogli w tym czasie uczestniczyć)? Czy trzeba je dodatkowo opracować: pociąć na kawałki, dodać napisy, podzielić na małe fragmenty i "rozdziały"? Opracować ma wykładowca czy też ten źródłowy materiał ma być wykorzystywany i przetwarzany przez wszystkich, nawet tych nieobecnych?

Luźna rozmowa różni się od przygotowanej konferencji czy wykładu. Bo do wykładu czy konferencyjnego komunikatu przez wiele godzin przygotowujemy zwarte, spójne i wiele razy modyfikowane treści wystąpienia. W spotkaniu bezpośrednim treść tworzy się spontanicznie, może być sporo dłużyzn, niezgrabności, przejęzyczeń. Niczego nie poprawiamy (tak jak nie zatrzymamy wody w rzece). Ewentualnie uzupełniamy, jeszcze raz wypowiadamy teść, jeśli coś źle powiedzieliśmy, przejęzyczyliśmy się itd.

A jak powstaje książka i podręcznik (lub publikacja)? Nie jest stenograficznym zapisem rozmowy czy monologu. Kompozycja jest przemyślana, poprawiana, optymalizowana. Książkę pisze się i wydaje się znacznie dłużej niż ją czyta. Podobnie będzie z materiami do zdalnego nauczania. I tu rodzi się pytanie jak mierzyć czas w zajęciach zdalnych. do pensum czy do honorarium? Czy czas odtwarzania czy też czas przygotowania? Umowa o dzieło czy umowa zlecenie?

Przez wieki uczyliśmy się pisać i drukować książki by były dobrymi narzędziami dydaktycznymi w nauczaniu zdanym i hybrydowym (komunikacji zdalnej). Teraz musimy nauczyć się przygotowywania filmów, zapisów wideo, podcastów itd. Zatem nauczyć się przygotować wystąpienie, nagrać, edytować, montować, umieścić w sieci. Tak jak kiedyś uczyliśmy się kompozycji tekstu, przygotowania ilustracji, pisania na maszynie, korekty (współpraca z wydawnictwem) itd. W edukacji zdalnej internetowej (elektronicznej z nowymi mediami) zachodzi ten sam proces tylko z innymi narzędziami. Trzeba się tego nauczyć. Nauczyć tworzyć dobre materiały do komunikacji ze studentami i nauczania zdalnego. W zasadzie już się to dzieje w mniejszej czy większej skali. Zasadnicze pytanie: jakie są w formie i treści te dobre materiały audiowizualne do zdalnego nauczania?

Na początek potrzebna jest dyskusja i refleksja nad tym co się wydarzyło. Uważne przeanalizowanie naszych doświadczeń, wymiana tych doświadczeń, podpatrywania dobrych praktyk. Bo jesteśmy w trakcie procesu, w trakcie dużej rewolucji w edukacji. Dlatego piszę o projektowaniu przyszłej szkoły wyższej, przyszłego uniwersytetu, który tak na prawdę już powstaje. Przyszłość już jest, trzeba się tylko rozejrzeć i zobaczyć.

Zapraszam do dyskusji w komentarzach na blogu oraz przygotowywania się do konferencji. Będzie chyba w grudniu br. Już nie luźna, spontaniczna rozmowa, ale konferencja ze starannym przygotowaniem się (zatem treść będzie lepsza w odbiorze). I zorganizowaniem przestrzeni do różnorodnych interakcji, nie tylko jednokierunkowego przepływu treści, ale także ułatwiania niezaplanowanych, spontanicznych dyskusji "kuluarowych". A jak zdalnie w e-konferencji zorganizować dyskusje kuluarowe? Trzeba zaplanować te dodatkowe przestrzenie i kanały komunikacji. Ale najpierw trzeba dostrzec potrzebę, wynikającą z procesów komunikacji a nie samego rytuału konferencyjnego.

 

Notka o autorze: Prof. dr hab. Stanisław Czachorowski jest biologiem, ekologiem, nauczycielem i miłośnikiem filozofii przyrody, pracownikiem naukowym Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. Niniejszy wpis ukazał się na jego blogu Profesorskie Gadanie. Licencja CC-BY.

 

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Maciej M Sysło napisał/a komentarz do Czy projekt to dobra forma uczenia się?
Poniższy fragment pochodzi z mojej pracy "Przyszłość Laboratorium", która ukazała się w czasopiśmie ...
Ppp napisał/a komentarz do Kilka wskazówek, jak się uczyć
Najpierw należało przypomnieć i scharakteryzować style nauki - wzrokowcy, słuchowcy, kinestetycy. Po...
Lech Mankiewicz napisał/a komentarz do Kilka wskazówek, jak się uczyć
Bardzo ważna uwaga, choć mam wrażenie, że analiza nie jest do końca kompletna. Dlaczego? Taka techni...
To Stowarzyszenie Umarłych Statutów podaje nieprawdę. Art. 99 ustawy Prawo oświatowe umożliwia wprow...
Książka „Pułapki myślenia. O myśleniu szybkim i wolnym” nie jest autorstwa Martina Seligmana, lecz D...
Robert Raczyński napisał/a komentarz do Osiem filarów reformy edukacji (z komentarzem)
Dzięki za ten tekst. Mnie, mimo jakichś trzech podejść, nie udało się zadowalajaco skomentować tej b...
Gość napisał/a komentarz do Osiem filarów reformy edukacji (z komentarzem)
Też się bardzo niepokoję. Trudno mi się czyta te życzeniowe postulaty.
Ja się zgadzam z polonistką. Nauczyciele świetlicy zwykle jako argument pracy w wymiarze 26 godzin p...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie