Komisja Dydaktyczna Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich (KRASP) proponuje zmniejszenie liczby "rzadkich" przedmiotów maturalnych oraz obowiązkowe dwa egzaminy z przedmiotów dodatkowych na poziomie rozszerzonym - takie m.in. propozycje zmian na maturze od roku 2015 r. znalazły wstępne poparcie u członków komisji.
Jak zaznacza prof. Tadeusz Borecki z Prezydium KRASP są to dopiero propozycje komisji, nad którymi jeszcze toczy się dyskusja. Komisja pracuje nad nimi na prośbę Prezydium Konferencji. To z kolei zajęło się sprawą po tym jak minister nauki i szkolnictwa wyższego prof. Barbara Kudrycka przekazała KRASP pytanie Ministerstwa Edukacji Narodowej dotyczące ewentualnych zmian na egzaminie maturalnym, który zostanie przeprowadzony w roku szkolnym 2014/2015.
Spowodowane jest to tym, że głównym użytkownikiem wyników egzaminów maturalnych są właśnie szkoły wyższe, gdyż wyniki egzaminów są podstawą rekrutacji na studia. Jednocześnie wiosną 2015 r. maturę będzie zdawał pierwszy rocznik abiturientów, którzy uczyli się w gimnazjum i szkole ponadgimnazjalnej zgodnie z nową podstawą programową nauczania.
Prof. Borecki wyraził nadzieję, że dyskusja nad propozycjami wewnątrz KRASP zakończy się przed planowanym na maj posiedzeniem plenarnym Konferencji, tak by mogła ona na tym posiedzeniu przyjąć wspólne stanowisko w sprawie.
Zgodnie z propozycją Komisji Dydaktycznej część obowiązkowa matur nie zmieni się. Nadal wszyscy zdający będą musieli przystąpić do ustnych egzaminów z języka polskiego i języka obcego oraz do pisemnych egzaminów z języka polskiego, matematyki i języka obcego na poziomie podstawowym. Chętni będą mogli przystąpić do tych egzaminów na poziomie rozszerzonym.
Zmiany proponowane przez komisję dotyczą tylko egzaminów z przedmiotów do wyboru. Chce ona, aby lista przedmiotów do wyboru została zmniejszona do 12, usuwając z niej pięć rzadko wybieranych przez abiturientów przedmiotów, tj. wiedzę o tańcu, historię muzyki, historię sztuki, filozofię oraz języka łaciński i kulturę antyczną.
Pozostałe zaś przedmioty zostałyby podzielone na dwie grupy. W pierwszej znalazłoby się siedem przedmiotów odpowiadających dziedzinom nauk podstawowych, czyli język polski, historia, matematyka, fizyka, chemia, biologia, geografia. W drugiej grupie byłyby: język obcy nowożytny, języki mniejszości narodowych, język regionalny (kaszubski), wiedza o społeczeństwie i informatyka.
Komisja chce też wprowadzić obowiązek zdawania na maturze co najmniej dwóch przedmiotów do wyboru (obecnie można zdawać od jednego do sześciu). Wybrane przedmioty będzie się zdawać tylko na poziomie rozszerzonym.
"Zgodnie z nową podstawą programową każdy uczeń będzie musiał przez dwa ostatnie lata w szkole ponadgimnazjalnej uczyć się dwóch przedmiotów na poziomie rozszerzonym. To rodzaj przygotowania do matury" - ocenił Borecki.
Komisja chce także, by maturzyści zobowiązani byli do wybrania co najmniej jednego przedmiotu z grupy pierwszej, czyli spośród odpowiadających dziedzinom nauk podstawowych.
Pozytywnie o propozycji komisji wypowiadają się prorektor do spraw studenckich Uniwersytetu Warszawskiego prof. Marta Kicińska-Habior i prorektor ds. programów i jakości kształcenia Uniwersytetu Łódzkiego prof. Joanna Jabłkowska.
"Skreślenie przedmiotów rzadkich z listy jest słuszne. Gdybyśmy chcieli wykorzystać te przedmioty podczas rekrutacji to możemy zrobić sprawdzian. Mamy do tego prawo" - zauważyła Kicińska-Habior. "Ogromnie mnie cieszy wprowadzenie obowiązkowych egzaminów na poziomie rozszerzonym. To jest potrzebne. Inaczej zdemoralizujemy młodzież; może zdarzyć się tak, że w związku z niżem demograficznym niektóre uczelnie bardzo obniżą wymagania wobec potencjalnych studentów" - powiedziała.
Pomysł ograniczenia liczby przedmiotów w grupie przedmiotów do wyboru podoba się też dyrektorowi LXVII Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Nowaka Jeziorańskiego w Warszawie Krzysztofowi Mirowskiemu. Zwraca on uwagę na trudności logistyczne związane z przeprowadzanie egzaminów z przedmiotów rzadko wybieranych. "Bywa, że organizuje się trzyosobową komisję pilnującą egzaminu zdawanego przez jednego ucznia" - zauważył.
Odmienne zdanie ma dyrektor stołecznego L LO im. Ruy Barbosa Wiesław Włodarski. "Proponowane zmiany nie dotkną moich uczniów, oni spokojnie zdadzą i zmienioną maturę, ale co z uczniami szkół szczególnych, takich jak szkoły artystyczne. To właśnie z myślą o nich wprowadzono na maturę takie przedmioty jak wiedza o tańcu czy historia muzyki. Uczeń szkoły muzycznej, który chciał zdawać na Akademię Muzyczną często zdawał na maturze właśnie historię muzyki" - powiedział.
Ministerstwo Edukacji Narodowej z komentowaniem propozycji zmian na maturach wstrzymuje się do czasu aż oficjalnie zostanie przekazane mu stanowisko całego KRASP. "Cieszymy się, że KRASP pracuje nad propozycjami" - zaznaczyła wiceminister edukacji Krystyna Szumilas.
Konferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich (KRASP) działa od 1997 r. Jest dobrowolnym zrzeszeniem rektorów polskich szkół wyższych posiadających uprawnienia do nadawania stopnia naukowego doktora lub uprawnienia równorzędne. Członkami KRASP są – obok uczelni publicznych – także akademickie uczelnie niepubliczne, a uczelnie nieakademickie (zawodowe) uprawnione do prowadzenia studiów magisterskich mogą ubiegać się o status uczelni stowarzyszonej.
Spowodowane jest to tym, że głównym użytkownikiem wyników egzaminów maturalnych są właśnie szkoły wyższe, gdyż wyniki egzaminów są podstawą rekrutacji na studia. Jednocześnie wiosną 2015 r. maturę będzie zdawał pierwszy rocznik abiturientów, którzy uczyli się w gimnazjum i szkole ponadgimnazjalnej zgodnie z nową podstawą programową nauczania.
Prof. Borecki wyraził nadzieję, że dyskusja nad propozycjami wewnątrz KRASP zakończy się przed planowanym na maj posiedzeniem plenarnym Konferencji, tak by mogła ona na tym posiedzeniu przyjąć wspólne stanowisko w sprawie.
Zgodnie z propozycją Komisji Dydaktycznej część obowiązkowa matur nie zmieni się. Nadal wszyscy zdający będą musieli przystąpić do ustnych egzaminów z języka polskiego i języka obcego oraz do pisemnych egzaminów z języka polskiego, matematyki i języka obcego na poziomie podstawowym. Chętni będą mogli przystąpić do tych egzaminów na poziomie rozszerzonym.
Zmiany proponowane przez komisję dotyczą tylko egzaminów z przedmiotów do wyboru. Chce ona, aby lista przedmiotów do wyboru została zmniejszona do 12, usuwając z niej pięć rzadko wybieranych przez abiturientów przedmiotów, tj. wiedzę o tańcu, historię muzyki, historię sztuki, filozofię oraz języka łaciński i kulturę antyczną.
Pozostałe zaś przedmioty zostałyby podzielone na dwie grupy. W pierwszej znalazłoby się siedem przedmiotów odpowiadających dziedzinom nauk podstawowych, czyli język polski, historia, matematyka, fizyka, chemia, biologia, geografia. W drugiej grupie byłyby: język obcy nowożytny, języki mniejszości narodowych, język regionalny (kaszubski), wiedza o społeczeństwie i informatyka.
Komisja chce też wprowadzić obowiązek zdawania na maturze co najmniej dwóch przedmiotów do wyboru (obecnie można zdawać od jednego do sześciu). Wybrane przedmioty będzie się zdawać tylko na poziomie rozszerzonym.
"Zgodnie z nową podstawą programową każdy uczeń będzie musiał przez dwa ostatnie lata w szkole ponadgimnazjalnej uczyć się dwóch przedmiotów na poziomie rozszerzonym. To rodzaj przygotowania do matury" - ocenił Borecki.
Komisja chce także, by maturzyści zobowiązani byli do wybrania co najmniej jednego przedmiotu z grupy pierwszej, czyli spośród odpowiadających dziedzinom nauk podstawowych.
Pozytywnie o propozycji komisji wypowiadają się prorektor do spraw studenckich Uniwersytetu Warszawskiego prof. Marta Kicińska-Habior i prorektor ds. programów i jakości kształcenia Uniwersytetu Łódzkiego prof. Joanna Jabłkowska.
"Skreślenie przedmiotów rzadkich z listy jest słuszne. Gdybyśmy chcieli wykorzystać te przedmioty podczas rekrutacji to możemy zrobić sprawdzian. Mamy do tego prawo" - zauważyła Kicińska-Habior. "Ogromnie mnie cieszy wprowadzenie obowiązkowych egzaminów na poziomie rozszerzonym. To jest potrzebne. Inaczej zdemoralizujemy młodzież; może zdarzyć się tak, że w związku z niżem demograficznym niektóre uczelnie bardzo obniżą wymagania wobec potencjalnych studentów" - powiedziała.
Pomysł ograniczenia liczby przedmiotów w grupie przedmiotów do wyboru podoba się też dyrektorowi LXVII Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Nowaka Jeziorańskiego w Warszawie Krzysztofowi Mirowskiemu. Zwraca on uwagę na trudności logistyczne związane z przeprowadzanie egzaminów z przedmiotów rzadko wybieranych. "Bywa, że organizuje się trzyosobową komisję pilnującą egzaminu zdawanego przez jednego ucznia" - zauważył.
Odmienne zdanie ma dyrektor stołecznego L LO im. Ruy Barbosa Wiesław Włodarski. "Proponowane zmiany nie dotkną moich uczniów, oni spokojnie zdadzą i zmienioną maturę, ale co z uczniami szkół szczególnych, takich jak szkoły artystyczne. To właśnie z myślą o nich wprowadzono na maturę takie przedmioty jak wiedza o tańcu czy historia muzyki. Uczeń szkoły muzycznej, który chciał zdawać na Akademię Muzyczną często zdawał na maturze właśnie historię muzyki" - powiedział.
Ministerstwo Edukacji Narodowej z komentowaniem propozycji zmian na maturach wstrzymuje się do czasu aż oficjalnie zostanie przekazane mu stanowisko całego KRASP. "Cieszymy się, że KRASP pracuje nad propozycjami" - zaznaczyła wiceminister edukacji Krystyna Szumilas.
Konferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich (KRASP) działa od 1997 r. Jest dobrowolnym zrzeszeniem rektorów polskich szkół wyższych posiadających uprawnienia do nadawania stopnia naukowego doktora lub uprawnienia równorzędne. Członkami KRASP są – obok uczelni publicznych – także akademickie uczelnie niepubliczne, a uczelnie nieakademickie (zawodowe) uprawnione do prowadzenia studiów magisterskich mogą ubiegać się o status uczelni stowarzyszonej.
(Źródło: PAP - Nauka w Polsce)