Absolwenci polskich szkół i uczelni częściej niż ich rówieśnicy w krajach Unii Europejskiej podejmują pracę na umowy czasowe. To ich ratuje przed bezrobociem, gdyż w efekcie mniej z nich pozostaje bez pracy. Choć stopa bezrobocia młodzieży znajduje się poniżej średniej dla UE, to i tak problem pozostaje nie rozwiązany – nadal zbyt wiele młodych ludzi ma problem ze znalezieniem zatrudnienia. Czy przyczyny tego stanu rzeczy leżą tylko po stronie podaży pracy, czy może także po stronie nieodpowiednich kompetencji osób poszukujących zatrudnienia?
Instytut Badań Edukacyjnych opublikował raport z międzynarodowego projektu badawczego „Wykluczenie społeczne młodzieży w Europie: nakładające się wymiary marginalizacji, indywidualne strategie, skuteczność polityk publicznych i transferów (EXCEPT).” Możemy w nim znaleźć ciekawe dane poświęcone rynkowi pracy młodzieży kończącej edukację.
Stopa bezrobocia wśród niedawnych absolwentów (osób, które ukończyły edukację w ciągu ostatnich 4 latach) wszystkich typów szkół w Polsce była poniżej średniej dla Unii Europejskiej. Jednocześnie, choć bezrobocie wśród absolwentów wzrosło pomiędzy rokiem 2007 a 2013, to w Polsce wzrost ten był słabszy niż w innych krajach UE (Polska: wzrost o 4 punkty procentowe versus średni wzrost o 9 punktów procentowych w krajach UE).
Niepokojące jest to, że stopa bezrobocia wśród niedawnych absolwentów była wyższa niż wśród ogółu populacji osób do 30 roku życia (21 % versus 18%), co wskazuje, że nadal istnieją bariery wejścia na rynek pracy w Polsce. Ponadto aż 34% bezrobotnych absolwentów pozostaje bez pracy ponad rok, podczas gdy odsetek długotrwale bezrobotnych wśród niedawnych absolwentów krajów unijnych wynosi mniej, bo 32%. Niedopasowanie na rynku pracy, jak i mała liczba ofert pracy w Polsce to główne powody tego stanu rzeczy.
Nadal w Polsce najłatwiej o pracę młodym osobom z wyższym wykształceniem (13% bezrobotnych wśród absolwentów szkół wyższych), podczas gdy większe problemy z jej znalezieniem mają osoby kończące edukację na poziomie szkoły średniej (27% bezrobotnych). Istniejące w Polsce od wielu lat różnice w stopie bezrobocia pomiędzy absolwentami różnych etapów kształcenia nie uległy zmianie w ciągu ostatnich pięciu lat. Inaczej sytuacja wyglądała w większości krajów UE, w których różnice w stopach bezrobocia pomiędzy najlepiej i najgorzej wykształconymi się pogłębiły.
Niestabilne zatrudnienie
W Polsce niedawni absolwenci dwukrotnie częściej niż ich rówieśnicy z krajów UE pracują na umowy czasowe (52% wobec 26%). 63% niedawnych absolwentów przyjmuje umowę czasową z braku stałych miejsc pracy. Praca na podstawie umowy czasowej w innych krajach Europy Środkowej i Wschodniej jest rzadkim zjawiskiem – Polska stanowi wyjątek.
Absolwenci z wykształceniem średnim lub niższym niż średnie (w Polsce rzadko kto kończy edukację na gimnazjum, ale np. we Włoszech jest to ok. 20%, a w Portugalii około 35%) przeważają wśród osób pracujących na podstawie umowy tymczasowej, podobnie jak w innych krajach europejskich. Jednak w krajach, w których kształcenie zawodowe jest dobrze rozwinięte (Austria, Niemcy, Dania) absolwenci z wykształceniem średnim zawodowym mają większe szanse na stałe zatrudnienie niż absolwenci z wykształceniem wyższym.
Badania prowadzone przez Instytut Badań Edukacyjnych, partnera w międzynarodowym projekcie badawczym: „Wykluczenie społeczne młodzieży w Europie: nakładające się wymiary marginalizacji, indywidualne strategie, skuteczność polityk publicznych i transferów (EXCEPT).”, więcej informacji na stronie projektu: http://www.ibe.edu.pl/pl/projekty-miedzynarodowe/except. Obliczenia własne dokonane na ilościowych danych udostępnionych przez EUROSTAT: EU-SILC LONGITUDINAL/ CROSS SECTIONAL UDB 2013 – version 1 of August 2015, EU Labour Force Survey (2007-2013, released 2014).
***
Komentarz redakcji: polscy pracodawcy od lat krytykują system edukacji w Polsce wskazując, że jakość kształcenia i kompetencje absolwentów szkół przychodzących do firm pozostawiają wiele do życzenia. System kształcenia nastawiony na testy i proste formy sprawdzania wiedzy zapomina o rozwoju umiejętności uczniów i studentów. „Brakuje u nas tych umiejętności miękkich. Z jednej strony zarządzania swoimi emocjami i organizacją swojej pracy, a z drugiej umiejętności współpracy z innymi osobami czy też zarządzania zespołem, czyli umiejętności społeczno-emocjonalnych. To są takie największe braki w kompetencjach, które podkreślają pracodawcy i które, jak pokazują badania w innych krajach, uczniowie częściej potrafią wynieść ze szkoły” – mówi Maciej Lis, analityk Instytutu Badań Strukturalnych w rozmowie z Polskim Radio. Można powiedzieć, że system edukacji w pewien sposób nie nadąża za zmianami na rynku pracy. Wydaje się, że od tej strony warto byłoby krytycznie spojrzeć na system edukacji i jest to świetne pole do działań badawczych dla takich instytucji jak IBE czy MEN.
(Źródło: IBE, opr. red.)