Spóźnione pytania i spóźnione odpowiedzi

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Pytania postawione w artykule Trzy pytania o e-podręczniki Witolda Kołodziejczyka są spóźnione. Powinny były być zadane przed powołaniem do życia tego projektu. Co więcej – już wtedy powinny były być znane odpowiedzi na te i inne pytania.fot. Fotolia.com

Jak mantrę, powtórzę poniżej to, o czym mówię i piszę od początku inicjatywy e-podręcznikowej. Polecam ostatnią moją wypowiedź na ten temat (GW, 23.10.2014), można ją znaleźć tutaj (http://mmsyslo.pl). Oliwy do ognia dolała lektura udostępnionego ostatnio e-podręcznika do zajęć komputerowych dla klasy IV szkoły podstawowej. 

Najsmutniejsze jest to, że te trzy, a nawet więcej pytań, powinni byli postawić sobie i całej społeczności edukacyjnej i około-edukacyjnej organizatorzy projektu e-podręcznika, i, co więcej, ten projekt powinien był uwzględnić odpowiedzi na te pytania. Łatwiej jednak było zyskać aprobatę społeczną dla e-podręczników dzięki zapowiedziom ich bezpłatnego dostępu, niż przekonanie dydaktyków, nauczycieli i uczniów, że oto pojawi się pomoc dydaktyczna o znacznie wyższej jakości niż tradycyjne rozwiązania. Teraz będzie to znacznie trudniejsze, jeśli w ogóle jest możliwe.

Pytanie pierwsze: czy e-podręczniki zmienią szkolną dydaktykę? TAK!, tylko jak? Operowanie pojęciami: multimedialne funkcje, interaktywność, dostęp do sieci, dostęp na mobilnych urządzeniach – to zasłona dymna utworzona z nośnych haseł, za którymi w tym przypadku niewiele się kryje. Zacznę od końca. Wielokrotnie, w gremiach sejmowych, ministerialnych i mniejszych rangą zadawałem pytanie, na jakich urządzeniach uczniowie będą odtwarzali e-podręczniki w szkole i czy szkolna infrastruktura informatyczna jest do tego przygotowana? Żadnej odpowiedzi, nie słyszałem także, aby to ktokolwiek badał w szkołach. A dostęp do sieci? Z poziomu e-podręcznika żaden internetowy (poza podręcznikiem) adres nie będzie aktywny!!! No comments!

Nie komentuję już tu multimedialności i interaktywności, bo to kwestia gustu – dla mnie, obejrzane próbki e-podręczników, w porównaniu z innymi e-zasobami, w tym edukacyjnymi, nie mówiąc o tradycyjnych podręcznikach, wyglądają siermiężnie. W wersji off-line (format PDF) … nie będzie już tych problemów, wydrukuje się czarno-biało na papierze, nie będzie potrzebna sieć, zniknie interaktywność, kolor i multimedialność – tylko po co tyle zachodu. Jak napisałem w GW: jeśli nie potrafimy wykorzystać możliwości technologii i proponujemy rozwiązania bazujące np. na formacie pdf, to dajmy sobie spokój.

Drugie pytanie: Jeżeli jest tak, …, że zmienią one [e-podręczniki] sposób organizacji pracy, to drugie pytanie powinno brzmieć – w jaki sposób? W artykule oczekuje się znaczącego udziału ośrodków akademickich we „wsparciu nauczycieli” i „opracowaniu nowych rozwiązań dydaktycznych i badań ich efektywności”. A jak jest z tym udziałem świata akademickiego – jasno widać.

Owszem, uczelnie, raczej przypadkowe, podjęły się wytworzenia e-podręczników, ale bez wcześniejszego „opracowania nowych rozwiązań dydaktycznych”, nie mówiąc o przeprowadzeniu „badań ich efektywności”. Świat akademicki, który miałby cokolwiek do powiedzenia, zarówno na temat nowych modeli kształcenia (nauki pedagogiczne), jak i edukacyjnych rozwiązań wspieranych technologią (informatycy) został całkowicie pominięty w projekcie e-podręczników. Uczelnie zostały także odcięte od wspierania nauczycieli, np. w pilotażu Cyfrowej Szkoły.

Trzecie pytanie z artykułu jest zwieńczeniem dwóch pierwszych: Jeżeli e-podręcznik zmieni organizację pracy w szkołach, i wiemy, w jaki sposób, to zasadne jest pytanie trzecie: jak to zrobić? Od czego zacząć? Odpowiedź na to pytanie, jak i na poprzednie dwa, powinna była być udzielona przed podjęciem się wykonania e-podręczników, bo zmiany w szkołach i w pracy nauczycieli oraz uczniów nie powinny pojawić się dopiero 15 czerwca 2015, gdy zostaną oddane w ich ręce, ale wszyscy aktorzy w teatrze szkoły powinni być na to znacznie wcześniej przygotowani.

Jeśli chodzi o jakość e-podręczników, to, zakładając, że zamawiającemu przede wszystkim zależy na jakości edukacji, ciśnie się na usta dodatkowe pytanie, dlaczego nie skorzystano z najlepszych doświadczeń prawie ćwierćwiecza otwartego rynku podręczników, rozpisując na przykład konkurs na najlepsze rozwiązania. A przecież pierwszy e-podręcznik do informatyki właśnie do IV klasy szkoły podstawowej ukazał się (za aprobatą MEN) już w 1999 roku, a w latach 2003-2004 przedstawiono koncepcję e-podręcznika do dowolnego przedmiotu. W obu podręcznikach zaproponowano (i nadal są) znacznie nowocześniejsze środowiska wspomagania kształcenia technologią, niż obecnie oferowane w powstających e-podręcznikach

Oby nie spełnił się czarny scenariusz, że bezpłatne e-podręczniki wyprą klasyczne podręczniki (jako bezpłatne może to dotyczyć zdecydowanej większości szkół), pomimo swoich zasadniczych wad zasygnalizowanych powyżej i braku przygotowania szkół na pełne z nich korzystanie. Boleśnie to odczują uczniowie i nauczyciele.

Notka o autorze: Maciej M. Sysło, matematyk i informatyk, profesor na Uniwersytetach we Wrocławiu i w Toruniu, autor tradycyjnych podręczników do informatyki, współtwórca pierwszego e-podręcznika do informatyki z 1999 roku.

* * *

Przeczytaj także na ten temat w Edunews.pl:

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Danuta Sterna napisał/a komentarz do Nauczanie z technologią w tle
Właśnie o tym piszę, nie możemy się odwrócić od technologii, ale potrzeba bardzo dużego rozsądku i r...
Marcin Polak napisał/a komentarz do Nauczanie z technologią w tle
Dużo problemów wynika z tego, że szkoły często kupują bez długofalowego planu, byle co - to, co im w...
Gość napisał/a komentarz do Uczenie się metodą uczniowskiego eksperymentu
bardzo fachowo i przystępnie wyłożony temat, brawo!
Ppp napisał/a komentarz do Pomysł na lekcję wychowawczą
Pomysł ciekawy, ale proponuję teraz obliczyć PRAWDOPODOBIEŃSTWO trwałego wcielenia w życiu tego, co ...
Maciej M Sysło napisał/a komentarz do Czy projekt to dobra forma uczenia się?
Poniższy fragment pochodzi z mojej pracy "Przyszłość Laboratorium", która ukazała się w czasopiśmie ...
Ppp napisał/a komentarz do Kilka wskazówek, jak się uczyć
Najpierw należało przypomnieć i scharakteryzować style nauki - wzrokowcy, słuchowcy, kinestetycy. Po...
Lech Mankiewicz napisał/a komentarz do Kilka wskazówek, jak się uczyć
Bardzo ważna uwaga, choć mam wrażenie, że analiza nie jest do końca kompletna. Dlaczego? Taka techni...
To Stowarzyszenie Umarłych Statutów podaje nieprawdę. Art. 99 ustawy Prawo oświatowe umożliwia wprow...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie