Gimnazja potrzebują jednak korekty

fot. Fotolia.com

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Nie widzę obecnie sensu w kasowaniu gimnazjów. Taka reforma nie rozwiąże problemów polskiej edukacji. Nie sprawi, że szkoły zaczną lepiej funkcjonować. To działanie zorientowane na pozorną zmianę - jak zmodyfikować wszystko, by nic się nie zmieniło. Per analogiam - nie wystarczy wyburzenie w mieszkaniu ścian i postawienie nowych, nie wystarczy zmiana wystroju, przemalowanie pomieszczeń, nie wystarczy generalny remont czy nawet przeprowadzka, by zbudować lepiej funkcjonujący dom, przyjazny, inspirujący, dający przestrzeń do rzeczywistego rozwoju.

Nie znaczy to, że gimnazja w obecnej postaci się sprawdzają w 100%. Wymagają niewątpliwie korekty. Przeorientowania miejsca w układzie. Jednak gdyby mądrze je przeorganizować mogłyby stać się naprawdę pożądanym elementem polskiego systemu oświaty: obok szkoły podstawowej (przekazującej podstawowe informacje i umiejętności) i liceum (przygotowującego do studiów). Być może warto zastanowić się nad wydłużeniem okresu nauki w gimnazjach do 4 lat (kosztem liceum).

Gimnazja, w moim przekonaniu, powinny być miejscem odpowiadającym na realne potrzeby młodych ludzi w wieku wczesnej adolescencji, niezwykle trudnym i wymagającym znacznej uwagi. Nacisk w nich winien zostać położony na rozwijanie kompetencji intra- i interpersonalnych (rozumienia siebie i innych), wchodzenia w zdrowe relacje i wyrażania swego "ja". Ważnym elementem takiego kształcenia byłyby zajęcia z psychologii i etyki. Tradycyjnie przedmiotom także należałoby nadać wymiar zorientowany na wspomaganie rozwoju osobistego oraz umiejętności komunikacyjnych.

Skupienie w jednym miejscu młodzieży zmagającej się z typowymi problemami okresu dojrzewania może być szansą na zaproponowanie jej sensownej oferty. Sięgającej do świata ich doświadczeń i powiązanej z realnymi dylematami, jakich doznają.

Brakuje mi w gimnazjach edukacji prowadzonej przez mądrych i refleksyjnych nauczycieli, otwartych, niesformatowanych przez taką czy inną ideologię. Edukacji opartej na dialogu, uważnym słuchaniu, wzajemnej tolerancji. Pozbawionej propagandy. Pozwalającej na wypowiedzenie tego, co zastanawia, martwi, niepokoi. I zobaczenia, jak na te kwestie patrzą inni.

Wydaje mi się, że szczególnie potrzebna jest w gimnazjach dobrze pomyślana, sensowna edukacja mówiąca o naszych rolach i uwikłaniach płciowych. O szacunku do ciała (swojego i innych). O godności. O tym co ważne a co puste. O miłości i przywiązaniu. O wolności i bezpieczeństwie w związku.

Pojawia się pytanie, na ile to właśnie gimnazjum na być miejscem podejmującym taką tematykę: delikatną, odnoszącą się do intymnych problemów. Oczywiście najlepiej, gdyby treści związane z seksualnością poruszane były w domach rodzinnych. Jednak rodzice często nie chcą i nie potrafią rozmawiać o tego rodzaju kwestiach. Szkoła powinna odpowiadać na te deficyty. W przeciwnym razie młodzi będą budować swoje wyobrażenia o seksie na podstawie medialnej papki, filmów porno czy fantazji z "50 twarzy Greya". Będą tworzyć wizje związków na bazie memów oderwanych od rzeczywistości czy konstruować obraz relacji z inną płcią w oparciu o stereotypy, pod presją zideologizowanych przekazów.

 

Notka o autorze: Tomasz Tokarz - doktor nauk humanistycznych, wykładowca akademicki, trener kompetencji społecznych, coach, mediator. Koordynator merytoryczny w NAVIGO – Centrum Innowacyjnej Edukacji. Pracownik naukowo-dydaktyczny w Dolnośląskiej Szkole Wyższej we Wrocławiu. Nauczyciel w kilku alternatywnych szkołach. Jego pasją jest pisanie o nowoczesnym obliczu edukacji i rozwoju osobistym.

 

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Kasia napisał/a komentarz do Rady nietrafione i rady pożyteczne
Dyrektora, a zwłaszcza dyrektorkę, cechuje żądza władzy. Arogancja ze strony dyrektorki w moim liceu...
Jacek Ścibor napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
Moim zdaniem i Maciej Sysło i Robert Raczyński mają rację - obie wypowiedzi trafiają w sedno problem...
Gość napisał/a komentarz do Na zastępstwach
W punkt.
Ppp napisał/a komentarz do Czas na szkołę doceniania
Pytanie podstawowe: PO CO oceniać? Większość ocen, z jakimi się w życiu spotkałem, nie miało żadnego...
Robert Raczyński napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
W żaden sposób nie negowałem potrzeby, czy wręcz obowiązku kształcenia nauczycieli. Niestety, kontyn...
Generalnie i co do zasady ok. 30% ocen jest PRZYPADKOWYCH - częściowo Pani opisała, dlaczego. Jeśli ...
Maciej Sysło napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
W odpowiedzi na sarkastyczny ton wypowiedzi Pana Roberta mam jednak propozycję. Jednym z obowiązków ...
Robert Raczyński napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
Jeśli pominąć ideologiczne ozdobniki, problem z brakiem nauczycieli wynika z faktu, że wiedza przest...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie