Nic o nas bez nas

fot. Fotolia.com

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Czego potrzebują młodzi ludzie, żeby czuć się w szkole dobrze i bezpiecznie? Przeczytajcie, co powiedzieli przy okrągłym stole wokół zdrowia psychicznego.

O zdrowiu psychicznym, w kontekście pandemii, mówi się dużo. Fundacja Szkołą z Klasą przygląda się kondycji młodych i szuka rozwiązań, które pomogłyby budować taką kulturę pracy szkoły, która wspierałaby ich na co dzień. Do dyskusji zaproszono dyrektorów i dyrektorki, nauczycieli i nauczycielki, rodziców, ekspertów i ekspertki zdrowia psychicznego, oraz młodych ludzi. To było ważne doświadczenie i teraz wiemy już na pewno, że nic o młodych bez młodych. Przeczytajcie, co powiedzieli.

Kształtowanie rzeczywistości

Żeby czuć się dobrze trzeba mieć wpływ. Prawdziwe przełożenie na rzeczywistość. Tę rolę mogłyby pełnić samorządy uczniowskie, ale często realizują ją tylko fasadowo: angażują nielicznych, mają funkcję reprezentacyjną (na przykład w czasie apeli). Warto uczyć (uczniów i nauczycieli) jak tworzyć i wspierać samorząd, aby sprawstwo nie było fikcją, a młodzi ludzie naprawdę mogli czuć, że zmieniają rzeczywistość (patrz: Zwolnieni z Teorii).

Poczucie sprawstwa warto przywracać na najbardziej podstawowym poziomie, w rozmowie o tym, jak czują się w pandemii uczniowie, w szukaniu strategii budowania dobrostanu w klasie, angażowaniu samych uczniów i uczennic. Rozmowa to klucz. Uczniowie i uczennice chcą czuć się ważni, potrzebują wiedzieć, że ich głos ma znaczenie, że ich problemy są zauważane, a nie bagatelizowane i umniejszane, jak to się często dzieje. W skali młodego człowieka, z jego czy jej perspektywy, z tym bagażem doświadczeń, które każde z nich niesie, te problemy ważą tyle samo, co problemy nas, dorosłych.

Trudna sztuka rozmowy o emocjach

Chcemy, żeby młodzi z nami rozmawiali, tymczasem sami często nie potrafimy rozmawiać. Młodzi widzą potrzebę wzmocnienia nauczycieli w tym jak rozmawiać o emocjach, jak sobie z nimi radzić i jak otwierać w klasie tematy związane z kryzysem zdrowia psychicznego.

Ważna jest też rola psychologa i pedagoga. Nie chodzi tylko o obecność (jest ich mało), ale o osadzenie specjalisty w społeczności szkolnej, włączenie go do grona pedagogicznego i zbudowanie atmosfery zaufania. Dopiero kiedy uczniowie i uczennice rozumieją, na czym polega praca psychologa czy pedagoga szkolnego i wiedzą, że nie jest od karania za wagary i przyjmowania na dywaniku za mniejsze lub większe przewinienia, może być dla nich prawdziwym wsparciem. Ważna jest też kwestia poufności. Uczniowie potrzebują wiedzieć, jakie informacje zostaną w gabinecie, a o czym dowie się rodzic czy dyrekcja. Chcą wiedzieć, czego mogą się spodziewać.

W szkole często patrzymy przez pryzmat rutyny i przyzwyczajeń. Pusta kartka na sprawdzianie to powód do udzielenia reprymendy. A gdyby potraktować tę sytuację jako sygnał, że coś się dzieje? Podejść do sprawy po ludzku? Zapytać, co się stało? Może się okazać, że np. bliska osoba jest w szpitalu i uczeń ze stresu nie jest w stanie się skoncentrować.

Nie martwić dorosłych

Rodzice często mają poczucie bycia niewystarczającymi i w sytuacjach problemowych reagują smutkiem/obrażaniem się/wypieraniem. Nie potrafią pomóc, bo koncentrują się na sobie, a przecież problemy młodych nie wynikają (wyłącznie) z ich działań czy zachowań. Nie potrafią zareagować empatycznie, włącza im się poczucie winy. Dzieci nie będą mówić dorosłym o swoich problemach, jeśli miałoby to dorosłych zasmucić, jeśli mieliby wziąć to do siebie i się obwiniać. Takie reakcje, to dodatkowe obciążenie dla dziecka, bo musi sobie radzić zarówno z emocjami swoimi, jak i rodzica. A dzieci starają się uchronić rodziców przed cierpieniem.

Droga do prawdziwego porozumienia prowadzi przez słuchanie i okazywanie, szczerego zainteresowania. Jeśli dorośli nauczą się, że w sytuacji dla dziecka trudnej to nie ich wizerunek jako dobrego pedagoga czy rodzica powinien być najważniejszy, wiele rzeczy stanie się łatwiejszych. Młodym zależy żebyśmy my, dorośli, nauczyli się prosić o pomoc dla siebie. Nie chcą, żebyśmy byli idealni, zależy im na prawdziwej relacji. Dlatego ważne jest, żeby rodzic, opiekun czy nauczyciel mogli znaleźć pomoc u specjalistów, również w swojej sprawie: u pedagoga czy psychologa, w czasie warsztatów w klasie czy szkoleń indywidualnych/z radą pedagogiczną.

Zaczyna się od dobrostanu

Dobrostan to pojęcie dziś często używane, ale w kontekście szkoły często postrzegane jako coś odrębnego od codziennych obowiązków, coś dodatkowego, coś „obok”. Tymczasem młodzi widzą dobrostan jako podstawę funkcjonowania w szkole. Jak go rozumieją?

Przede wszystkim jako poczucie bezpieczeństwa. Uczniowie chcą czuć się bezpieczni i chronieni, chcą wiedzieć, że nauczyciele stoją po ich stronie. Ten komfort jest dla nich również warunkiem reagowania na sytuacje trudne (mobbing, dyskryminacja, faworyzowanie konkretnych uczniów, napastowanie seksualne). W szkołach często problemy zamiata się pod dywan, udaje się, że się nie wydarzyły, zaprzecza się faktom w imię zachowania status quo i/lub z założenia podważa się wersję przedstawioną przez ucznia czy uczennicę. Młodzi liczą na wypracowanie przyjaznych mechanizmów, które pozwolą im otwarcie mówić o tym, co jest trudne. Tak rozumiane bezpieczeństwo, codzienny komfort bycia w szkole to coś, czego nie mierzą żadne rankingi, a co dla młodych jest podstawą.

Zresztą zdobycie wysokiej pozycji szkoły w rankingu, opartym o wyniki, często odbywa się kosztem uczniów i uczennic, ich poczucia bezpieczeństwa i zdrowia psychicznego. A ocena pokazuje tylko wycinek rzeczywistości, nie widać w niej prawdziwego człowieka w jego złożoności. System kar i nagród uprzedmiatawia młodych.

Wiele jest inicjatyw, w ramach których to młodzi wspierają młodych, oferują doraźną pomoc, psychoedukują, tworzą materiały. Niestety, za każdą taką inicjatywą stoi ktoś, kto doświadczył kryzysu i sam nie dostał tyle, ile potrzebował. Młodzi starają się wypełnić lukę i pomóc tym, wobec których zawiedli dorośli.

Tekst powstał na podstawie wypowiedzi młodzieży biorącej udział w obradach okrągłego stołu wokół zdrowia psychicznego, zorganizowanego w maju br. przez Fundację Szkoła z Klasą.

 

(Źródło: Fundacja Szkoła z Klasą)

 

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Kasia napisał/a komentarz do Rady nietrafione i rady pożyteczne
Dyrektora, a zwłaszcza dyrektorkę, cechuje żądza władzy. Arogancja ze strony dyrektorki w moim liceu...
Jacek Ścibor napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
Moim zdaniem i Maciej Sysło i Robert Raczyński mają rację - obie wypowiedzi trafiają w sedno problem...
Gość napisał/a komentarz do Na zastępstwach
W punkt.
Ppp napisał/a komentarz do Czas na szkołę doceniania
Pytanie podstawowe: PO CO oceniać? Większość ocen, z jakimi się w życiu spotkałem, nie miało żadnego...
Robert Raczyński napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
W żaden sposób nie negowałem potrzeby, czy wręcz obowiązku kształcenia nauczycieli. Niestety, kontyn...
Generalnie i co do zasady ok. 30% ocen jest PRZYPADKOWYCH - częściowo Pani opisała, dlaczego. Jeśli ...
Maciej Sysło napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
W odpowiedzi na sarkastyczny ton wypowiedzi Pana Roberta mam jednak propozycję. Jednym z obowiązków ...
Robert Raczyński napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
Jeśli pominąć ideologiczne ozdobniki, problem z brakiem nauczycieli wynika z faktu, że wiedza przest...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie