Strona 2 z 2
Edukacyjne podsumowanie roku
Typografia
- Smaller Small Medium Big Bigger
- Default Helvetica Segoe Georgia Times
- Tryb czytania
Spis treści
We wrześniu:
W przedszkolach, klasach I szkół podstawowych i gimnazjów uczniowie zaczęli uczyć się zgodnie z nową podstawą programową. Będzie ona wprowadzana w życie stopniowo przez osiem lat. Wiąże się to z obniżaniem wieku rozpoczynania nauki w szkole podstawowej - we wrześniu obok siedmiolatków w I klasach pojawiły się też sześciolatki. Na razie to rodzice decydują o tym, czy 6-letnie dzieci rozpoczną naukę szkolną; od 1 września 2012 r. obowiązek szkolny obejmie już wszystkie 6-latki.
Niestety, chociaż kierunek zmian jest dobry, to jednak wydaje się, że zmiana podstawy programowej była zrobiona zbyt płytko. Może się więc okazać, o czym pisaliśmy w Edunews.pl, że będzie to jednak Nowa Podstawa Programowa Starego Nauczania. Taki kształt nowej podstawy programowej to mimo wszystko zwycięstwo środowiska edukatorów konserwatywnych, którzy zwrócili dostatecznej uwagi na wyraźne trendy i zmiany w globalnej edukacji. Pożądany więc byłby „lifting“ już góra za dwa-trzy lata.
We wrześniu nauczyciele dostali drugą z obiecanych podwyżek: stażyści 91 zł brutto, kontraktowi - 93 zł brutto, nauczyciele mianowani - 106 zł brutto, a nauczyciele dyplomowani - 124 zł brutto. W protokole z zakończonych we wrześniu kolejnych w tym roku negocjacji płacowych zapisano, że w 2010 r. nauczyciele dostaną tylko jedną podwyżkę - o 7 proc. od września.
W październiku:
Rząd przyjął założenia reformy szkolnictwa wyższego zawarte w pakiecie "Partnerstwo dla Wiedzy". Jest to drugi etap zmian w nauce i szkolnictwie wyższym po przyjętym w grudniu 2008 r. pakiecie pięciu projektów ustaw "Budujemy na Wiedzy - Reforma Nauki dla Rozwoju Polski", które obecnie omawiane są w sejmowej podkomisji ds. nauki i szkolnictwa wyższego. W założeniach do reformy szkolnictwa wyższego przewiduje się, że uczelnie w większym stopniu będą finansowane po uwzględnieniu ich efektów pracy naukowej i dydaktycznej (najwięcej pieniędzy mają dostać najlepsi). Np. mają być wyodrębnione Krajowe Naukowe Ośrodki Wiodące, które będą finansowane ze specjalnie utworzonego projakościowego funduszu (w 2011 r. ma wynieść ok. 230 mln zł). Projekt zakłada także przyznanie większej autonomii uczelniom (te, które mają uprawnienia habilitacyjne, będą mogły swobodnie tworzyć oryginalne kierunki studiów), wprowadzenie odpłatności za drugi kierunek studiów oraz uproszczenie procedury habilitacyjnej.
Propozycje Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego nie zostały chyba jednak do końca dobrze przyjęte przez środowisko akademickie, chociaż proponowane zmiany idą w dobrym kierunku, wprowadzając więcej konkurencyjności do sektora uczelni wyższych. Na szczęście możemy zaobserwować wolę współpracy obu stron nad wypracowaniem najlepszej propozycji dla edukacji wyższej w Polsce.
W grudniu:
Problemy z matematyką. Centralna Komisja Egzaminacyjna podała wyniki z próbnej matury z matematyki, która już w 2010 r. będzie obowiązkowa dla wszystkich uczniów przystępujących do egzaminu maturalnego. Niestety poziom 76% zdawalności, przy i tak niskich wymaganiach punktowych, to zdecydowanie za mało, aby do maja 2010 r. można było spać spokojnie. Przydałaby się jakaś inicjatywa ogólnopolska podnosząca umiejętności (zwłaszcza te praktyczne) matematyczne uczniów. Znów – zawody przyszłości w dużej mierze wiążą się z technologiami i bez znajomości matematyki może być coraz trudniej dzisiejszym maturzystom za kilka lat znaleźć pracę.
W odpowiedzi na propozycje Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego, rektorzy polskich uczelni, którzy na początku grudnia przedstawili projekt "Strategii rozwoju szkolnictwa wyższego: 2010-2020". Zgodnie z projektem, wprowadzona byłaby w 2015 r. odpłatność za studia, która miałaby wynieść ok. 1/4 średniego kosztu kształcenia na uczelniach. Dziś taki średni koszt kształcenia jednego studenta w ciągu jednego roku studiów wynosi ok. 10 tys. zł. Wprowadzenie czesnego rektorzy uzależniają od utworzenia dostępu do pożyczek i kredytów studenckich, z elastycznym systemem odłożonej w czasie spłaty, tak aby obowiązek płatności mógł być przenoszony ze studenta na absolwenta, który podjął pracę.
Czego możemy spodziewać się w 2010 r.? Oby kolejnych istotnych zmian w edukacji. Na razie jeszcze zrobiliśmy zbyt mało, aby młody człowiek po zakończeniu edukacji szkolnej był dobrze przygotowany do wyzwań współczesnego świata i potrafił swobodnie funkcjonować i rozwijać się w „globalnej wiosce“.
(Źródło: PAP Nauka w Polsce, Opr. własne)
(Notka o autorze: Marcin Polak jest twórcą i redaktorem naczelnym Edunews.pl, zajmuje się edukacją i komunikacją społeczną, realizując projekty społeczne i komercyjne o zasięgu ogólnopolskim i międzynarodowym)