Kto może zmienić szkołę?

fot. Fotolia.com

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Próbujmy zmienić sposób patrzenia na edukację szkolną. Zazwyczaj myślimy o szkole w perspektywie kariery dzieci – pokonują one kolejne etapy kształcenia, osiągając pewne odgórnie ustalone standardy , idą dalej do kolejnej szkoły, kończą edukację szkolną i… wtedy może właśnie pojawić się rozczarowanie – że ten wyidealizowany świat, który obiecywała nam szkoła nie istnieje. I trzeba sobie w nim radzić i uczyć się wszystkiego od nowa. I wówczas te nasze „dorosłe dzieci” już zupełnie inaczej patrzą na szkołę.

Profesor Małgorzata Żytko z Wydziały Pedagogicznego Uniwersytetu Warszawskiego była gościem Hanny Zielińskiej w audycji „Dorosłe dzieci” w TOK FM. Chociaż w zamyśle rozmowa była poświęcona najnowszej książce Kena Robinsona „Kreatywne szkoły”, najwięcej uwagi poświęcono oddolnym zmianom, które są możliwe i dokonują się w polskich szkołach.

„W naszej rzeczywistości edukacyjnej bardzo potrzebujemy wiedzy i świadomości tego, do czego dążymy w szkołach” – mówiła prof. Żytko. „Generalnie przygotowujemy się do rynku pracy. Człowiek przechodzi całą drogą i okazuje się, że jednak na końcu nie ma tej szczęśliwości. Szkoła wprowadziła nas w kanał, w pewną wizję, którą przyjęli twórcy systemu.” Sądząc po danych dotyczących bezrobocia młodzieży w wieku 15-24 lat w Polsce, wcale nie jest to tylko groźba, gdyż jest to zjawisko społeczne już znane i groźne. Tylko nadal nic z tym nie robimy. Tymczasem szkoła powinna budować potencjał młodego człowieka, uczyć go uczyć się, aby na bieżąco uzupełniać wiedzę, i przygotować go do radzenia sobie w różnych sytuacjach w życiu.

Powinniśmy zmienić myślenie systemowe, jak powinna funkcjonować szkoła. Ale to nie tylko zadanie dla twórców systemu, ale także dla nauczycieli i rodziców, gdyż faktycznie to te dwie grupy mogą – współpracując – przyczynić się do realnej zmiany jakościowej w edukacji. „Po pierwsze musimy dokonać pewnej krytycznej oceny systemu i odejść od przekonania, że ta zastana rzeczywistość szkolna jest niezmienna.” – uważa prof. Żytko.

Jednym ze sposobów jest zbudowanie wokół określonego problemu, wyzwania, sieci nauczycielskich, którzy dążą do zmiany. Dobry przykład pochodzi z Bydgoszczy, w którym już kilka lat temu powstał tzw. bąbel bydgoski, stawiający sobie za cel zmianę podejścia do edukacji matematycznej. „Matematyka to zagadka, a okazuje się, że w szkołach uczy się rozwiązywać zadania według jednego narzuconego sposobu.” – zauważa prof. Żytko. W Bydgoszczy nauczyciele, którzy zrozumieli potrzebę zmiany, sami zaczęli tworzyć sieć współpracy, aby uczyć matematyki lepiej. Początkowo było ich 19, a dziś to już sieć około 100 współpracujących osób. Okazało się, że zmiana sposobu nauczania może przynieść pozytywne zmiany – wiele daje już odejście od narzucania rozwiązań, bo przecież dzieci także mogą współuczestniczyć w tworzeniu wiedzy.

Drugim pozytywnym przykładem są Superbelfrzy – nie tylko się wymieniają pomysłami na poprawę jakości zajęć dydaktycznych, uczą się od siebie nawzajem, ale także wspierają się psychicznie. Dzięki temu pomysły sprawdzone w jednej szkole mogą być powielane w innych, a wszystko odbywa się z korzyścią dla dzieci.

„Polski nauczyciel jest ciągle rozliczany z realizacji podstawy programowej. Ten bezpośredni nadzór wymaga niestety, aby podstawa była realizowana i często nauczyciel co innego zapisuje w dzienniku, a co innego robi.” – mówi prof. Żytko. Nawet jeśli formalnie jest to nadinterpretacja zapisów podstawy programowej, faktyczny nadzór nad pracą nauczyciela sprowadza nauczanie do „odhaczenia” tematu w dzienniku, a do tego bardzo często wymaga się od nauczycieli pseudoewaluacji, które potwierdzą, że program zrealizowano, aby nikt się "nie przyczepił".

Obok nauczycieli także rodzice mogą dążyć do zmiany jakościowej. Niestety – jak zauważyła prof. Żytko - rodzice są często „przyzwyczajeni do tradycyjnej szkoły, pracowali z podręcznikami i dlatego mogą ich dziwić praktyki nauczycieli, którzy np. rezygnują z podręcznika. Często podświadomie wymagają standardów, które im są bliskie.” Dlatego rodzice też potrzebują doinformowania o procesie współczesnej i nowoczesnej edukacji. Współpracując z nauczycielami, mogą osiągnąć naprawdę bardzo wiele. Rodzice mają swoje przedstawicielstwa w szkole (Rada Rodziców, Rada Szkoły) – mogą dążyć do zmiany na rzecz dobrej jakości edukacji w szkole.

Nauczyciele, rodzice, uczniowie (i absolwenci) – współpraca między tymi podmiotami jest potrzebna i możliwa. Jest wiele do zrobienia w szkole. Mądrzy dyrektorzy szkół – dużo od nich zależy – mogą zainicjować taką współpracę na rzecz lepszej szkoły.

Z takim podejściem możemy także inaczej też spojrzeć na głośną sprawę obowiązku szkolnego sześciolatków. Ja zauważa prof. Żytko, „to nie problem wieku, to problem jakości szkoły, którą proponujemy i tu jest bardzo wiele do zmiany. Wysiłki rodziców powinny być skierowane w tę stronę. Faktycznie nie w każdej szkole są warunki odpowiednie dla ich rozwoju. Nastawmy się na zmianę szkoły, a nie w jakim wieku iść do szkoły.”

Posłuchajmy całej rozmowy w radiu TOK FM:

 

(Notka o autorze: Marcin Polak jest twórcą i redaktorem naczelnym Edunews.pl, zajmuje się edukacją i komunikacją społeczną, realizując projekty społeczne i komercyjne o zasięgu ogólnopolskim i międzynarodowym. Jest również członkiem grupy Superbelfrzy RP oraz kieruje Radą Szkoły w jednej z warszawskich szkół podstawowych).

 

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Maciej M Sysło napisał/a komentarz do Czy projekt to dobra forma uczenia się?
Poniższy fragment pochodzi z mojej pracy "Przyszłość Laboratorium", która ukazała się w czasopiśmie ...
Ppp napisał/a komentarz do Kilka wskazówek, jak się uczyć
Najpierw należało przypomnieć i scharakteryzować style nauki - wzrokowcy, słuchowcy, kinestetycy. Po...
Lech Mankiewicz napisał/a komentarz do Kilka wskazówek, jak się uczyć
Bardzo ważna uwaga, choć mam wrażenie, że analiza nie jest do końca kompletna. Dlaczego? Taka techni...
To Stowarzyszenie Umarłych Statutów podaje nieprawdę. Art. 99 ustawy Prawo oświatowe umożliwia wprow...
Książka „Pułapki myślenia. O myśleniu szybkim i wolnym” nie jest autorstwa Martina Seligmana, lecz D...
Robert Raczyński napisał/a komentarz do Osiem filarów reformy edukacji (z komentarzem)
Dzięki za ten tekst. Mnie, mimo jakichś trzech podejść, nie udało się zadowalajaco skomentować tej b...
Gość napisał/a komentarz do Osiem filarów reformy edukacji (z komentarzem)
Też się bardzo niepokoję. Trudno mi się czyta te życzeniowe postulaty.
Ja się zgadzam z polonistką. Nauczyciele świetlicy zwykle jako argument pracy w wymiarze 26 godzin p...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie