Amerykańska organizacja non-profit Gamelab Institute of Play złożyła Departamentowi Edukacji miasta Nowy Jork propozycję otwarcia szkoły, która będzie wykorzystywała gry i inne narzędzia oparte na grach jako podstawowe metody nauczania uczniów w klasach ponadpodstawowych (13-19 lat). To pomysł na pierwszą na świecie szkołę Edutainment.
Jak zauważa Katie Salen, dyrektor zarządzający Gamelab Institute of Play, pierwsza typowa reakcja ludzi, gdy słyszą o pomyśle – „to najczęściej stwierdzenie faktu: tak, uczniowie od rana do wieczora będą grać w gry video w szkole… Ale to zupełnie inny pomysł.”
Szkoła Gier rozpocznie nabór uczniów na wiosnę 2009 roku. Jej organizatorzy nie myślą rzecz jasna o dostarczeniu rozrywki uczniom. Koncentrują się na procesie, który naturalnie angażuje grających i podczas gry przekazuje im nowe umiejętności. Wierzą, że takie połączenie edukacji i rozrywki przygotuje lepiej uczniów do funkcjonowania w społeczeństwie informacyjnym. Wiele gier daje możliwość skutecznego kształtowania umiejętności samodzielnego rozwiązywania złożonych problemów z różnych dziedzin, zwłaszcza jeśli łączy się z oceną postępowania gracza; dodatkowo często zapewniają one wysoki stopień interakcji z innymi graczami, co wzmacnia proces nauczania.
Łącząc tradycyjny proces nauczania z uczeniem umiejętności, jakich wymagają nowoczesne gry video – na przykład znajomość komputerów, oprogramowania i nowoczesnych narzędzi komunikacyjnych albo zarządzanie informacją w złożonych strukturach sieciowych, organizatorzy Szkoły Gier chcą tym samym rozwijać nowe formy pedagogiczne. Aby temu podołać, ten rok przeznaczyli na przygotowanie programu nauczania, a także na testowanie jego elementów na grupie uczniów.
Jak zauważa Katie Salen, pomysł ten znajduje się jeszcze w trakcie dopracowywania, ale jest bardzo intrygujący. Różnego rodzaju gry odzwierciedlające rzeczywistość mogą być skutecznym sposobem pogłębiania wiedzy, zwłaszcza że gracze muszą w nich wyszukiwać i analizować dane, stawiać hipotezy i polemizować z nimi.
Więcej na temat tej ciekawej inicjatywy można przeczytać w magazynie WIRED.