Mobilne urządzenia stymulują edukację

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Jeszcze 20 lat temu telefon komórkowy był marzeniem. Dziś w kieszeniach i torbach nosimy nie tylko telefony czy smartfony, ale także tablety lub czytniki książek oraz przenośne komputery. Jesteśmy coraz bardziej ruchliwi i korzystamy z naszych urządzeń w różnych miejscach. Mamy zatem dostęp do materiałów edukacyjnych, podręczników i encyklopedii praktycznie wszędzie. Mądrze wykorzystane, te przenośne urządzenia zmieniają sposoby uczenia się i nauczania.fot. Fotolia.com

Idziemy z duchem czasu, wszystkie urządzenia robią się coraz mniejsze i coraz lepiej dopasowane do naszych (ciągle rosnących) potrzeb. Także edukacyjnych. To od nas – osób uczących się oraz od nauczycieli zależy, czy przenośne urządzenia zmienią edukację. Są częścią świata, w którym żyjemy, a wręcz i nierozłącznymi z nami urządzeniami. Może wciąż nie potrafimy zrozumieć, z czym mamy do czynienia?

Co to coś potrafi?

Niepełna lista możliwości pomiarowych, obejmująca możliwości standardowo wyposażonego smartfona uzupełnionego o ogólnodostępne oprogramowanie, bez zewnętrznych interfejsów pomiarowych, pozwala na następujące pomiary: 

  • jasność,
  • natężenie dźwięku,
  • przyspieszenie (w rozbiciu na przestrzenne, składowe, kartezjańskie),
  • przyspieszenie ziemskie,
  • wysokość nad poziomem morza,
  • położenie geograficzne (współrzędne długości i szerokości geograficznej),
  • tętno (metodą stetoskopu oraz metodą fotoelektryczną),
  • długość (za pomocą wykrywania i pomiaru przesuwania lub toczenia całego smartfonu lub tabletu),
  • odległość (echosondą),
  • wysokość odległych obiektów (zautomatyzowaną triangulacją),
  • siła sygnału WiFi,
  • obecność metalu,
  • pole magnetyczne,
  • kierunek geograficzny,
  • przepustowość i opóźnienie łącza sieciowego.

Ale aplikacje dostępne w smartfonie czy tablecie dokładają jeszcze dużo więcej możliwości. Chodzimy z małym laboratorium pomiarowym w kieszeni. Ale nie korzystamy z niego zbyt często w szkole, bo… w szkołach generalnie zakazane jest korzystanie z telefonów komórkowych... Zakaz, który dyrekcje szkół wprowadzały kiedyś masowo, dziś zaczyna uwierać. Pokazuję na szkoleniach z mobilnej edukacji nauczycielom kilkanaście aplikacji, które wprowadzają zupełnie nową jakość do edukacji, np. trójwymiarowy szkielet człowieka, gry matematyczne, cudowną interaktywną mapę nieba w czasie rzeczywistym… Paradoksalnie są takie szkoły, które zabraniają używać telefonów nawet nauczycielom, zawsze i wszędzie. Czyli nie można użyć do celów edukacyjnych również. Czas najwyższy to zmienić!

Jak wykorzystać tablety i smartfony do uatrakcyjnienia szkolnych zajęć?

Można to zrobić na wiele różnych sposobów:

  • Patrząc poprzez funkcje podstawowe: mierzenie czasu, liczenie, sprawdzanie pogody, robienie zdjęć i filmów (zwłaszcza mikroświata), kalendarz (planowanie)
  • Narzędzia współpracy – pakiet Google – pliki w chmurze, możliwość korzystania z edytora, arkuszy, wspólne tworzenie dokumentów, prezentacji, czatowanie, blog – praca projektowa
  • Twórczość i kreatywność – obróbka zdjęć i filmów, tworzenie chmur wyrazowych, elementów graficznych, obrazów palcem
  • Narzędzia pomiarowe – na matematykę, fizykę, geografię...

Mamy do czynienia z urządzeniami, które możemy wykorzystać na tysiące sposobów. Parafrazując – o tym nie śniło się nawet nauczycielom, że dostaną kiedyś do ręki takie narzędzia (albo inne powiedzenie, które opublikowałem kiedyś w Edunews.pl: jeszcze nigdy w edukacji tak wielu nie mogło zrobić tak wiele dzięki tak niewielkim urządzeniom). Nauczyciele (i dyrektorzy szkół) powinni spróbować zrozumieć, co im dostało się w ręce. Że to nie jest tylko telefon. Kiedyś na warsztacie dla nauczycieli zadałem pytanie, ile na sali jest smartfonów. Na 20 osób miało je aż 14. Więc zadałem też pytanie, kto korzysta z nich do celów innych niż telefonowanie, np. kto wykorzystuje różne aplikacje w smartfonach. Ręce podniosło dwóch nauczycieli. Warto zrozumieć, że smartfony i tablety są wielofunkcyjnymi małymi komputerami – w sprawnych rękach stają się genialnymi narzędziami edukacji.

fot. Fotolia.com

Nawet gdyby ograniczyć się do podstawowych funkcji smartfonów/tabletów, które możemy wykorzystać na lekcjach, i tak będzie to imponujący zestaw możliwości dydaktycznych, gdyż możemy:

  • korzystać z oprogramowania biurowego (edytora tekstu, arkusza kalkulacyjnego, edytora prezentacji) oraz programów do tworzenia notatek (także audio-wizualnych);
  • korzystać z zasobów umieszczonych w chmurze (np. iCloud, Dysk Google);
  • czytać e-booki (także coraz częściej w formule wysoce interaktywnej) i audiobooki;
  • słuchać muzyki;
  • oglądać i edytować grafikę, a nawet filmy;
  • planować swoje działania;
  • tworzyć mapy myśli;
  • przeglądać internet (oglądać filmy na YouTube, zamieszczać posty na blogu, szukać informacji w Wikipedii, nawet prowadzić portal);
  • używać komunikatorów, takich jak Gadu-Gadu, Google Talk czy Skype;
  • i oczywiście grać w najróżniejsze gry (także te edukacyjne, np. matematyczne).

Spróbujmy w swoich klasach zacząć korzystać ze smartfonów lub tabletów. Na początek ściągnijmy kilka aplikacji i podłączmy telefon bezpośrednio do projektora (potrzebny będzie kabelek z wtyczką dla projektora). Gwarantuję – efekt uruchomienia interaktywnej aplikacji będzie wspaniały. To pierwszy krok, powodzenia!

(Notka o autorze: Marcin Polak jest twórcą i redaktorem naczelnym Edunews.pl, zajmuje się edukacją i komunikacją społeczną, realizując projekty społeczne i komercyjne o zasięgu ogólnopolskim i międzynarodowym. Jest również członkiem grupy Superbelfrzy RP).

Przeczytaj więcej w Edunews.pl o mobilnej edukacji:

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Przerażająca wizja. Z jednej strony trzeba gonić za technologią która rozwija świat, z drugiej stron...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykład w czasach postpiśmienności, czyli szukanie drogi we mgle
Tak, najważniejszy jest tok rozumowania, opowieść o wiedzy i dochodzeniu do wniosków, odkryć. To się...
Wykładam matematykę i staram się postępować na przekór pewnego określenia czym jest wykład: to trans...
Stanisław Czachorowski napisał/a komentarz do Wykłady w stylu programów popularnonaukowych?
Zawsze najważniejszym jest mieć coś do powiedzenia. Interesującego, ważnego, wartościowego. Dobrze j...
Jak widzę, odniósł się Pan do mojego komentarza, więc odpowiem.Programy B. Wołoszańskiego były różne...
Pani Anno, to co zamierzam napisać dotyczy zarówno psychologów szkolnych jak i pedagogów. I jedni i...
Drodzy Państwo, czy głupotę można nazywać po imieniu? Czy głupota ministra jest głupotą szkodliwą? C...
Jak się zadaje pytanie całej klasie to nie odpowiadają nieśmiali. Te rady są ok tylko dla tych, któr...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie