Sześć sposobów na opornego ucznia

fot. Fotolia.com

Typografia
  • Smaller Small Medium Big Bigger
  • Default Helvetica Segoe Georgia Times

Każdy z nas ma takich uczniów, którzy nie są zainteresowani nauką i pracą w klasie. Często są to uczniowie zdolni, ale „oporni” na szkołę. Nie ma jednego pomysłu, jak im pomoc, ale możemy próbować. W tym artykule przedstawiam 6 sposobów, które można wykorzystać. W końcu marca spotkaliśmy się zdalnie z kilkoma nauczycielami w ramach spotkania: Refleksyjny nauczyciel. Uczestnicy zapoznali się z artykułem, ale pierwszym pytaniem podczas spotkania było: Jak ty sobie radzisz z trudnymi uczniami. Jestem pod wrażeniem wypowiedzi uczestników. Postaram się w opisie punktów podać przykłady, które zostały przytoczone podczas spotkania.

1. Postaraj się najpierw ucznia zrozumieć

Nauczycielom czasami wydaje się, że wiedzą co z uczniem się dzieje. Ale często nie znają rzeczywistych przyczyn jego zachowania. Są gotowi użyć różnych sankcji wobec niechętnego ucznia. Zdarza się, że przypinają mu łatkę złego dziecka, którego nie można niczego nauczyć.

Warto odkryć, dlaczego dziecko, tak a nie inaczej się zachowuje.

Dlaczego ma problem z nauką. Przyczyna może leżeć poza szkołą, np. warunkach domowych, może być też wynikiem problemów emocjonalnych ucznia, może wynikać z nagromadzonych zaległości.

Zgadzam się ze zdaniem dr Ross Greene: Jeśli chcesz rozwiązać problem z dzieckiem, to potrzebujesz w tym udziału dziecka. Jeśli nie poznasz przyczyny to problem pozostanie nierozwiązany.

Nie jest to proste, trzeba wykazać się spokojem i cierpliwością. Jeśli nauczyciel ma dobre relacje z uczniami, to łatwiej dotrze do przyczyn, które stoją za problemami ucznia.

Ten punkt uznaliśmy za najważniejszy. Uznaliśmy, że bez niego nie da się rozwiązać problemu „trudnego” ucznia. Zgodnie stwierdziliśmy, że ta wskazówka wymaga poświecenia dużo czasu indywidulanym uczniowi, a jeśli ktoś uczy np. w pięciu klasach, to tego czasu nie ma dużo.

2. Reaguj wcześniej i nie w trakcie buntu ucznia

Jeśli uczeń jawnie buntuje się, to żadne interwencje i rozmowy nie są w tym momencie możliwe. Tak samo karanie ucznia dodatkowymi pracami za to, że nie wykonał ich w przewidywanym czasie, bardzo ucznia zniechęca i nie likwiduje przyczyny jego zachowania.

Warto znaleźć czas, gdy uczeń jest spokojny, a wtedy warto go docenić i zaangażować do pracy. Warto często przekazywać uczniowi informację zwrotną o jego pracy i okazywać mu osobiste zainteresowanie.

Ta wskazówka wydała nam się bardzo ważnym ostrzeżeniem, gdyż w sytuacji konfliktu, mało można zrobić. Nauczyciel musi obserwować uczniów i przewidzieć, że sytuacja nabrzmiewa do wybuchu. Lepiej jest reagować zawczasu.

3. Sprawdź, jak uczeń się uczy

Jeśli uczeń odmawia wykonania zadania, to jest możliwość, że go nie rozumie i nie potrafi zrobić. Warto, go zapytać: Czy rozumiesz, co to znaczy?, Czy możesz to powtórzyć?, Czy możesz powiedzieć swoimi słowami, o co tu chodzi?, Co ci przeszkadza w zabraniu się za rozwiązanie zadania?. Te pytania mogą spowodować, że uczeń zaczynie brać odpowiedzialność za swoją naukę.

Przytaczaliśmy kilka przykładów, kiedy to nauczyciel nie był świadomy trudności ucznia. Sama przypomniałam sobie czas, gdy uczyłam w Politechnice Warszawskiej i przyszła do mnie studentka, która nie potrafiła sobie poradzić z całkami. Po 2 godzinach tłumaczenia okazało się, że studentka ma kłopot z dodawaniem ułamków i tu się zatrzymuje.

4. Ucz uczniów pracować nad własną inteligencją

Według Carol Dweck znanej edukatorki amerykańskiej inteligencja nie jest dana człowiekowi od urodzenia, można nad nią pracować i ją rozwijać. Znane są badania Dweck,, pokazujące, że uczniowie przekonani o tym, że mogą zmienić swoją inteligencję, lepiej się rozwijają i uczą.

Nasz trudny uczeń może mieć o sobie opinię, że jest nieinteligentny i że nic nie może na to poradzić. Warto przekonywać uczniów, że wiele zależy od ich własnego wysiłku i pracy.

Warto doceniać uczniów za ich wysiłek i za konkretne osiągnięcia.

Wiara nauczyciela w możliwości ucznia jest w stanie zdziałać cuda.

Ten punkt wydał się nam trudny do zastosowania. Szczególnie, gdy uczniowie mają o swoich zdolnościach słabe mniemanie. Szkoła nauczyła już ich tego, że są słabi i nic im nie pomoże. Przypomina mi się Julia, która siedziała tyłem do tablicy, a na moja uwagę, aby się odwróciła powiedziała: „Po co i tak nie zrozumiem”.

Wydało nam się, że rozwiązaniem jest świętowanie z uczniem jego małych sukcesów.

5. Ufaj, że każdy uczeń może dużo

Twoje oczekiwania muszą być realistyczne. Zadania powinny trafiać w strefę najbliższego rozwoju ucznia, czyli być wyzwaniem, ale możliwym do osiągnięcia.

Uczeń, którym się tu zajmujemy, może nie ogarniać złożonego zadania i gubić się, dlatego polecenie dla niego powinno być stopniowane, a każdy etap wykonanej pracy doceniany.

Na początku można nawet podać przejrzyste instrukcje krok po kroku, instrukcje obrazkowe i listy kontrolne, one mogą pomóc dziecku, które zmaga się z trudnościami. Sukces w wykonaniu prostych zadań może go zachęcić do pracy nad bardziej skomplikowanymi wyzwaniami.

Jedna z uczestniczek spotkanie podzieliła się sposobem w jakim pomogła uczennicy w uczeniu się matematyki. Dowiedziała się od nauczycielki matematyki, że uczennica ma wielkie zaległości i musi zrobić po 1000 przykładów na każde działanie. Uczennica okazała się bardzo sumienna, ale towarzyszenie jej przez „życzliwą duszę”, dało dodatkowe dobre efekty.

6. Planuj wraz z uczniem jego rozwój

Nie do przecenienia jest rozmowa z uczniem na temat jego oczekiwań i celów. Pomóż uczniowi rozpoznać, w jaki sposób się uczy. Zdefiniuj z nim cele, jakie chce osiągnąć. To oczywiście zajmuje dodatkowy czas, wysiłek i energię nauczyciela, ale może pomóc walczącemu ze sobą uczniowi. Po pewnym czasie warto wrócić do rozmowy i zapytać, co się udało, a co nie?

Podczas spotkania zauważyliśmy, że życzliwa pomoc dorosłego, może zdziałać cuda. Taka opieka też wymaga poświęcenia czasu. Okazuje się, że każdy czas poświęcony trudnemu dziecku jest nie do przecenienia.

 

Notka o autorce: Danuta Sterna – była nauczycielka matematyki i dyrektorka szkoły, ekspertka merytoryczna w programie Szkoła Ucząca Się (SUS) (prowadzonym przez CEO i PAFW), autorka książek i publikacji dla nauczycieli, propaguje ocenianie kształtujące w polskich szkołach. Niniejszy wpis pochodzi z jej bloga w partnerskiej platformie Edunews.pl – www.osswiata.pl.   

Źródło: Lee Watanabe-Crockett, Global Digital Citizen, 5.11.2018.

 

Jesteśmy na facebooku

fb

Ostatnie komentarze

Kasia napisał/a komentarz do Rady nietrafione i rady pożyteczne
Dyrektora, a zwłaszcza dyrektorkę, cechuje żądza władzy. Arogancja ze strony dyrektorki w moim liceu...
Jacek Ścibor napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
Moim zdaniem i Maciej Sysło i Robert Raczyński mają rację - obie wypowiedzi trafiają w sedno problem...
Gość napisał/a komentarz do Na zastępstwach
W punkt.
Ppp napisał/a komentarz do Czas na szkołę doceniania
Pytanie podstawowe: PO CO oceniać? Większość ocen, z jakimi się w życiu spotkałem, nie miało żadnego...
Robert Raczyński napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
W żaden sposób nie negowałem potrzeby, czy wręcz obowiązku kształcenia nauczycieli. Niestety, kontyn...
Generalnie i co do zasady ok. 30% ocen jest PRZYPADKOWYCH - częściowo Pani opisała, dlaczego. Jeśli ...
Maciej Sysło napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
W odpowiedzi na sarkastyczny ton wypowiedzi Pana Roberta mam jednak propozycję. Jednym z obowiązków ...
Robert Raczyński napisał/a komentarz do Brak chętnych do nauczania w szkołach
Jeśli pominąć ideologiczne ozdobniki, problem z brakiem nauczycieli wynika z faktu, że wiedza przest...

E-booki dla nauczycieli

Polecamy dwa e-booki dydaktyczne z serii Think!
Metoda Webquest - poradnik dla nauczycieli
Technologie są dla dzieci - e-poradnik dla nauczycieli wczesnoszkolnych z dziesiątkami podpowiedzi, jak używać technologii w klasie