Jaka jest polska szkoła A.D. 2025? Trudno znaleźć jedną odpowiedź, z którymi większość mogłaby się zgodzić. Raczej nie istnieje jeden wspólny mianownik, który pozwoliłby nam uchwycić w krótkim opisie współczesną polską szkołę. Nie ma też takich badań naukowych ani raportów MEN czy IBE. Każdy z nas coś tam wie, jak jest (co w dużej mierze jest wypadkową osobistych doświadczeń). Można jednak próbować zebrać więcej danych ze szkół, co uczyniło Stowarzyszenie Dopamina Lab, próbując uzyskać bardziej złożony (i rodzący kolejne pytania) obraz oświatowej rzeczywistości.
Szkoły publiczne są to instytucje, które podlegają ustawom i rozporządzeniom dotyczącym instytucji publicznych. Można zatem zadawać wiele pytań. Na przykład jakie problemy, wątpliwości i wyzwania wiążą się m.in z e-dziennikami, szkolnymi statutami, szkolnym ocenianiem? Czy budynki i infrastruktura szkół są gotowe na wyzwania związane ze zmianą klimatu? Czego nie można zjeść w szkolnej stołówce? W jaki sposób szkoły dbają o ochronę wizerunku dzieci w sieci? Co mają ze sobą wspólnego telefon, szkolny depozyt i troska o uwagę?
Rezultatem zadawania pytań przez zespół Stowarzyszenia Dopamina Lab jest raport z monitoringu obywatelskiego, w którym znajdziemy wiele ciekawych zagadnień dotyczących polskiej codzienności szkolnej. Oparty o wniosek o informację publiczną (aż 70 pytań) monitoring realizowany był od sierpnia do października 2024 i był skierowany do ponad 2000 szkół z 12 województw. Potem przez kilka miesięcy opracowywano zebrane dane i pracowano nad raportem, który zaprezentowany został wczoraj - 7 kwietnia.
Raport można pobrać tutaj. Jest adresowany do wszystkich osób, którym zależy na zdrowej szkole i od których zależy to, jaka szkoła jest: władz centralnych i lokalnych, polityków i polityczek, kuratorów i kuratorek, dyrektorek i dyrektorów szkół, nauczycieli i nauczycielek, także akademickich, pedagogów i pedagożek, psychologów i psycholożek, rodziców oraz osób uczących się.
Nie jest to projekt badawczy, niemniej jednak ilość zebranych danych może składać się na złożony obraz funkcjonowania szkół, jak również sprzyjać oddolnym i odgórnym zmianom. Do czego zresztą autorzy raportu zachęcają.
Zebrane z monitoringu informacje mogą być wykorzystane do poprawy jakości edukacji na przykład poprzez:
- dostosowanie szkolnych praktyk do najbardziej aktualnej wiedzy pedagogicznej oraz obowiązujących przepisów prawa,
- dostosowanie wewnątrzszkolnych przepisów oraz stosowanych praktyk do rzeczywistych potrzeb społeczności szkolnej,
- wdrażanie bardziej przejrzystych, zrozumiałych i sprawiedliwych procedur w placówkach edukacyjnych.
Autorzy raportu są przekonane, że dzięki rzetelnej diagnozie, krytycznemu i odważnemu spojrzeniu na szkołę taką, jaką ona jest (co pewnym stopniu ujawnił prowadzony monitoring), można eliminować zidentyfikowane nieprawidłowości, doprecyzować priorytety szkolne i wyznaczyć kierunki zmian, wprowadzać skuteczne i właściwe rozwiązania (w tym działania naprawcze) i oddolne reformy.
Wybrane dane z raportu
2118 – liczba szkół objętych monitoringiem.
1030 - liczba szkół, które odpowiedziały na wniosek (w tym odmowy udzielenia odpowiedzi, odpowiedzi niekompletne i/lub nieczytelne, których nie uwzględniono).
920 – liczba odpowiedzi pełnych i zgodnych z wnioskiem 51% (n-2118). 1088 szkół nie odpowiedziało na wniosek o informację publiczną.
79,9% statutów szkół (objętych monitoringiem, n-920) zawiera regulacje niezgodne z prawem. Regulacje zawarte w statutach szkół przekładają się na codzienne praktyki dydaktyczno- wychowawcze.
W blisko 35% badanych szkołach (n-920) ocenianie wewnątrzszkolne opiera się o mechanizm średniej ważonej, natomiast w blisko 42% badanych szkołach do poszczególnych ocen przypisuje się różne wagi.
W 21,3% szkół objętych monitoringiem (n-920), oceny klasyfikacyjne ustala się na podstawie średniej arytmetycznej ocen bieżących.
W 21,3% szkół praktyką jest wstawianie oceny niedostatecznej (jako oceny bieżącej) za określoną liczbę “nieprzygotowań” do lekcji, nieobecność podczas sprawdzianu, kartkówki lub/i brak pracy domowej.
W 48% (n-920) szkół błędnie określa się wymagania na ocenę celującą, uzależniając ją od udziału w konkursach, zawodach i olimpiadach (i osiągania w nich sukcesów) lub wymaganiem znajomości treści znacznie wykraczających ponad podstawę programową.
W 46% szkół (n-920) oceny klasyfikacyjne ustala się na podstawie średniej ważonej lub/i średniej arytmetycznej ocen bieżących.
82,9% szkół (n-920) przyznaje, że publikuje wizerunki osób uczących się w mediach społecznościowych (cele promocyjne i informacyjne).
93,2% szkół (n-920) przyznaje, że publikuje wizerunki osób uczących się na stronie internetowej szkoły (cele promocyjne i informacyjne).
3,5% stołówek szkolnych (n-920) zapewnia do wyboru (w ramach codziennego menu) pełnowartościowe posiłki roślinne (wegetariańskie i wegańskie).
Najważniejsze wnioski z monitoringu
- Ponad połowa szkół objętych monitoringiem, nie odpowiedziała na wniosek o informację publiczną, do czego każda szkoła jako instytucja publiczna była zobowiązana na podstawie art. 13 ustawy o dostępie do informacji publicznej.
- Prawa człowieka, prawa dziecka, prawa uczniowskie bywają w szkołach nadal niewłaściwie rozumiane i interpretowane.
- Rady szkoły są w szkołach rzadkością. W zdecydowanej większości badanych szkół działają rady rodziców. Niedookreślony status prawny rady rodziców, przy jednoznacznie ustawowo wyznaczonym zakresie jej kompetencji powoduje praktyczne trudności w codziennym funkcjonowaniu. Nakładające się na to niejednolite orzecznictwo powoduje chaos i niepewność.
- Patrząc przez pryzmat realizacji uczniowskiego prawa do partycypacji, można dostrzec iluzoryczność uczniowskiej samorządności w części badanych szkół.
- Ocenianie ciągle stanowi ważne wyzwanie dla polskiego systemu oświaty.
- Z analizy danych wynika, że szkoły w bardzo niejednolity oraz szeroki sposób interpretują przyznane im kompetencje w zakresie określania dopuszczalnego ubioru osoby uczącej się.
- W języku wewnątrzszkolnych aktów prawnych niezwykle rzadko (pojedyncze przypadki) stosuje się feminatywy i zwroty płciowo neutralne.
- W 30% badanych szkół (n-920) ocenianie zachowania opiera się na systemach oceny punktowej.
- Szkoły borykają się z trudnościami w opracowywaniu oraz wdrażaniu procedur i praktycznym stosowaniu prawa w zakresie oceniania, ochrony wizerunku, cyberbezpieczeństwa, smartfonów w szkole, zapewnienia pierwszej pomocy, ewakuacji.
- Posiłki w wersji wegetariańskiej są dostępne jedynie w 6,2% szkół, posiłki w wersji wegańskiej i wegetariańskiej są dostępne w 3,5% szkół (n-920).
- 82,9% (n-920) szkół przyznaje, że publikuje wizerunki osób uczących się w mediach społecznościowych. 93,2% (n-920) szkół przyznaje, że publikuje wizerunki osób uczących się na stronie internetowej szkoły.
- Tylko w 1,8% (17) szkół obowiązują zasady, które określają warunki korzystania (gdzie, kiedy, jak). Brakuje pomysłów i strategii na zdrowe e-nawyki oraz higienę cyfrową.
- Szkoły w zbyt małym stopniu uwzględniają działania związane ze zmianami klimatycznymi w swoim funkcjonowaniu i infrastrukturze.
- Aktualnie w Polsce nie funkcjonuje jednolity, ogólnokrajowy system e-dziennika (są tylko e-dzienniki firm prywatnych), choć wydaje się, że powinna być też taka alternatywa.
- Szkoły stoją przed nowymi wyzwaniami (m.in. klimatycznymi, cyfrowy- mi, migracyjnymi), do których muszą się adaptować, jednocześnie istnieje wiele nawarstwiających się problemów z przeszłości, bez których rozwiązania trudno o zasoby, odporność, otwartość i gotowość do wprowadzania nowych rozwiązań i procesowania reform i zmiany.
- Współczesne i przyszłościowe myślenie o szkołach także powinno ewoluować w kierunku wielofunkcyjnego modelu. Szkoły mogą pełnić różnorodne funkcje poza funkcjami edukacyjnymi.
Nadrzędnym celem, odpowiedzialnością i zobowiązaniem (tu i teraz) nas dorosłych jest zapewnienie naszym dzieciom odpowiednich, bezpiecznych i zdrowych warunków do uczenia się i rozwoju. Zdrowa szkoła potrzebuje dialogu, współodpowiedzialności, zaangażowania i współpracy, m.in. władz, środowiska nauczycielskiego i uczniowskiego, rodziców a także mądrych, ewolucyjnych, długofalowych strategii, które nie będą uzależnione od politycznych interesów - mówi Anna Dęboń, autorka raportu, koordynatorka monitoringu i prezeska Stowarzyszenia Dopamina Lab.
(Źródło: Stowarzyszenie Dopamina Lab)