Dużą wartością książek naukowych jest ich część przeglądowa. W pracy naukowej jest przestawieniem tła i dotychczasowego dorobku. Ważne, by umiejscowić konkretne badania w dotychczasowej wiedzy. A przy okazji jest dobrym wprowadzeniem do problemu, przydatnym dla praktyków czy początkujących adeptów danej dyscypliny. Książkę dr Lidii Bielinis "Uczenie się w przestrzeniach cyfrowych uniwersytetu" czytałem z dużym zainteresowaniem właśnie jako adept w naukach pedagogicznych i praktyk jednocześnie. Szukałem odpowiedzi na własne doświadczenia ostatnich lat i wskazówek, jak sobie poradzić z cyfrowością w edukacji.
Publikacja ta wprowadziła mnie w tematykę uczenia się wpieranego zasobami cyfrowymi. Lepiej poznałem konektywizm i generatywizm, a także rozwój technologii i mediów, wykorzystywanych w edukacji. Liczne schematy, zamieszczone w tej książce, ułatwiają strukturalizację wiedzy.
Sednem konektywizmu są:
- umiejętność odnalezienia najświeższej i rzetelnej wiedzy (know-where) w gąszczu informacji, z którymi mierzy się codziennie współczesny człowiek;
- uczenie się oparte na konfrontowaniu ze sobą różnych opinii i źródeł (często sprzecznych) i łączeniu ich w wyspecjalizowane węzły informacji;
- ciągłe podejmowanie decyzji o tym, czego należy się uczyć;
- założenie, że uczenie się może zachodzić poza człowiekiem - w technologiach, bazach danych i urządzeniach;
- budowanie sieci połączeń (kontaktów) dzięki osobistemu uczestnictwu w sieciach społecznościowych.
Generatywizm zakłada z kolei, że człowiek nadaje znaczenia i sensy informacjom dostępnym w sieci, przechodząc przy tym od przyswajania prostych wiadomości, przekształcania ich w wiedzę aż do momentu pogłębionego ich zrozumienia i utworzenia z nich bardziej zaawansowanych, kompleksowych kategorii (...). Co ważne, w procesie tym uczestniczą inni ludzie będący twórcami treści dostępnych w sieci. W generatywnym uczeniu się ważną rolę odgrywają także otwarte zasoby edukacyjne (OZE). Dzięki nim człowiek może stać się swoim osobistym menedżerem uczenia się - zarządzającym czasem, przestrzenią i materiałami, z których korzysta w procesie generowania nowej wiedzy.
Autorka szeroko opisuje media społecznościowe i komunikację w przestrzeniach cyfrowych, podaje przykłady mediów społecznościowych oraz omawia pokolenia tzw. imigrantów i cyfrowych tubylców. Dla mnie bardzo przydatny okazał się Rozdział 2. Uczenie się w epoce cyfrowej, wraz z omówieniem konstatacji tradycyjnej szkoły. W szczególności szukałem pomysłów w zakresie dydaktyki szkoły wyższej epoki cyfrowej, czyli czegoś, co dla mnie jest bardzo nowe.
Bardziej specjalistyczna część książki dotyczy założeń metodologicznych i wyników przeprowadzonych badań. Te części zapewne bardziej zainteresują badaczy nauk pedagogicznych i społecznych.
Notka o książce:
Lidia Bielinis, Uczenie się w przestrzeniach cyfrowych uniwersytetu.
Studium teoretyczno-empiryczne,
Oficyna Wydawnicza Impuls, Kraków 2022,
ISBN: 978-83-8294-215-6.